Egzotyczny wąż w supermarkecie, ewakuowano cały sklep. Prawdopodobnie znalazł się tam w dostawie cytrusów
Strażacy z komendy w Bochni, miejscowości znajdującej się w województwie małopolskim, otrzymali nietypowe zgłoszenie. Na terenie jednego z wielkopowierzchniowych sklepów spożywczych, należących do znanej sieci marketów znaleziono egzotycznego węża. W związku z tym faktem ewakuowano wszystkich klientów. Specjaliści po przybyciu na miejsce zabezpieczyli gada oraz upewnili się, czy na terenie sklepu nie ma innych egzotycznych zwierząt.
Po Biedronce grasował wąż
Zeszły piątek na długo zapisze się w pamięci wielu stałych klientów marketu Biedronka, znajdującego się w miejscowości Łapanów. To właśnie tam, tuż przed południem znaleziono węża, który swobodnie przemieszczał się po wielkopowierzchniowym sklepie.
Kierownik natychmiast zarządził ewakuację wszystkich klientów . Następnie o incydencie powiadomiono straż pożarną. Przedstawiciele z komendy w Bochni oraz z Ochotniczej Straży Pożarnej KSRG Łapanów niezwłocznie udali się na interwencję pod wskazany adres.
Specjalistom udało się złapać gada
Działania strażaków związane ze zgłoszonym wydarzeniem były kilkuetapowe. Specjaliści zaczęli od złapania i zabezpieczenia gada znajdującego się na terenie sklep sieci Biedronka . Jednak na tym nie poprzestali. Następnie dwukrotnie przeszukano cały obiekt, aby upewnić się, że w markecie nie ma innych gadów.
Złapany wąż został przekazany organom weterynaryjnym. Specjaliści ustalili, że to przedstawiciel gatunku egzotycznego . Co ważne, okazało się, że gad grasujący po markecie nie był jadowity. Jednak jego obecność w miejscowości Łapanów budzi wiele pytań.
Wciąż jest wiele niewiadomych związanych z tą sprawą
Specjaliści ze Stowarzyszenia Terrarystów Polskich zostali poproszeni o identyfikację gatunku znalezionego w sklepie w miejscowości Łapanów. Zasugerowano, że może to być wąż diamentowy ( Spalerosophis diadema ). Jednak podkreślono, że nie można tego orzec ze stu procentową pewnością. Aby to było możliwe, specjaliści musieliby mieć dostęp do zdjęć lepszej jakości.
Ponadto nie wiadomo jak egzotyczny gad dostał się do polskiego marketu. Zdarzają się przypadki zawlekania zwierząt z transportem żywności , Jednak również w tym przypadku nikt nie odważył się na zapewnienia, że ta teza jest prawdziwa.
Źródło: zielona.interia.pl, facebook.com/Bochnia112pl, podroze.onet.pl