Corgi ma dar wyczuwania emocji innych ludzi. Gdy siada przed nieznajomym, trafia w dziesiątkę
Cora to sunia rasy welsh corgi pembroke, która ma niezwykły dar. Choć los przez wiele lat nie był dla niej łaskawy, nie zmieniło to faktu, że w stosunku do ludzi jest niezwykle uczuciowa i potrafi rozpoznać, jakie emocje im towarzyszą. Swój dar udowodniła pewien czas temu na lotnisku, gdzie przebywała wraz ze swoją opiekunką.
Cora trafiła do swojej opiekunki Madison Palm, kiedy miała siedem lat. Kobieta odebrała ją poprzednim właścicielom, którzy nigdy nie powinni zajmować się żywym stworzeniem. Prawdopodobnie suczka cały czas spędzała na zewnątrz, urodziła wiele miotów szczeniąt, miała niedowagę, a co najgorsze nigdy nie odbyła wizyty u weterynarza.
Sunia corgi nie miała łatwego życia
Choć Madison początkowo planowała, że zapewni zwierzęciu jedynie dom tymczasowy, pokochała go tak bardzo, że nie wyobrażała sobie z nim rozstania. Od tamtej pory Cora na stałe zamieszkała ze swoją nową panią i jej rodziną w Coeur d'Alene w stanie Idaho. Z czasem kobieta zaobserwowała, że Cora idealnie rozpoznaje, kiedy człowiek zaczyna się niepokoić, a jej samej wielokrotnie pomagała opanować emocje.
Doświadczona życiem sunia przejawiała zachowania charakterystyczne dla psa idealnie pasującego do pracy z ludźmi. W końcu odbyła specjalny kurs, dzięki któremu potrafi rozpoznać, gdy człowiekowi towarzyszą skrajne stany emocjonalne, m.in. stres i strach.
Cora zainteresowała się nieznajomym mężczyzną na lotnisku
Pewnego dnia Madison i Cora zjawiły się na lotnisku w Seattle, ponieważ były w trakcie podróży na Alaskę. Jak często na lotnisku bywa, czas oczekiwania na lot dłużył im się w nieskończoność. W pewnym momencie opiekunka czworonoga zorientowała się, że jej pupil wymknął się. Cora ruszyła przez terminal. W pewnym momencie zachowała się jak prawdziwa profesjonalistka, zatrzymując się przed nieznajomym mężczyzną, który czekał na swój lot.
Madison udała się w jego kierunku, jednak zanim dotarła na miejsce, mężczyzna zaczął głaskać Corę. Nie miała nic przeciwko, aby umiliła komuś oczekiwanie, jednak z drugiej strony nie chciała niepokoić pozostałych podróżnych. Zapytała więc nieznajomego, czy nie ma nic przeciwko towarzystwu jej psa. Po chwili rozmowy okazało się, że mężczyzna z przyjemnością spędzi z nim chwilę, gdyż ubiegłej nocy sam pożegnał czworonożnego przyjaciela.
- Nigdy nie miałam wątpliwości, że Cora potrafi wyczuwać emocje oraz potrzebę towarzystwa u ludzi, którzy cierpią. Jest urodzoną psią terapeutką pod każdym względem. Jestem najszczęśliwsza, że mogę nazwać ją moim psem - napisała w swoich social mediach Madison.
Całą sytuację kobieta nagrała, a filmik z reakcją suni na mężczyznę opublikowała w sieci. Pomimo upływu lat materiał filmowy nadal cieszy się dużym zainteresowaniem wśród internautów.
Czy psy naprawdę rozpoznają, kiedy człowiek jest smutny?
Nie jest tajemnicą, iż psy da się wyuczyć pewnych zachowań. Wydawałoby się, że tyczy się to również umiejętności rozróżnienia, kiedy ich opiekun jest smutny bądź wesoły. Tymczasem badania sugerują, że czworonogi mogą wnioskować zmianę w nastroju człowieka po zmienionym tembrze głosu, innej niż zazwyczaj mowie ciała czy specyficznym zapachu potu.
Naukowcy przeprowadzili doświadczenie, podczas którego psy miały za zadanie zareagować na osobę nucącą lub płaczącą. Wyniki jasno wykazały, że znacznie szybciej starały się dostać do osoby smutnej, a temu towarzyszyło szybsze bicie ich serca oraz podniesiony poziom hormonów stresu we krwi.
Mimo to badacze twierdzą, że pies, który stara się pocieszyć człowieka, robi to także celem uspokojenie siebie samego . Dając się głaskać czy wchodząc na kolana, chcą uregulować własne emocje wcześniej zachwiane tymi, które zaobserwowały u człowieka.
źródło: animalchannel.co; psy.pl