Zniszczone budki dla wolno żyjących kotów. Niestety, to już nie pierwszy raz
Przed wieloma laty przy ul. Jeśmanowicza w Toruniu stanęły budki dla kotów wolno żyjących. Konstrukcje spełniały swoje przeznaczenie, zapewniając zwierzętom ciepłe schronienie - do czasu aż nie zostały zniszczone.
Koty wolnożyjące, a także te spędzające czas na dworze potrzebują pomocy w przetrwaniu trudnych warunków atmosferycznych. Mruczki traktują podwórkowe domki nie tylko jako sypialnię. Pełnią one rolę schronienia przed słońcem czy deszczem oraz zaspokajają one naturalną potrzebę kota do ukrywania się przed ludźmi i innymi zwierzętami.
O ile właściciel terenu, tj. spółdzielnia mieszkaniowa czy wspólnota wyrazi zgodę, specjalnie skonstruowane budki można postawić w wybranym miejscu. Dlaczego zatem komuś zależałoby na tym, by pozbawić koty dachu nad głową?
Ktoś zniszczył budki dla wolno żyjących kotów
Pani Magda Majewska, wraz z córkami zajmuje się kotami żyjącymi na Osiedlu Mokrym w Toruniu. Rodzina dokłada wszelkich starań, by koty bytowały w czystości i bezpieczeństwie. Dokarmia je regularnie i stara się zapewnić im należytą opiekę.
Niestety obecność zwierząt zdaje się nie wszystkich odpowiadać. Od pewnego czasu domki przeznaczone dla kotów są notorycznie niszczone. Nieznany sprawca wypowiedział wolno żyjącym mruczkom i ich opiekunom wojnę.
Jak wyjaśnia pani Magda, uszkodzenia zazwyczaj dotyczą jednej i tej samej budki. Pomimo, iż była już wielokrotnie naprawiana, tym razem sprawca zniszczył cały dach.
- Wyglądało to tak, jakby ktoś rzucił czymś ciężkim lub kopnął - komentuje opiekunka zwierząt, cytowana przez TVN24.
Sprawy zachodzą za daleko
Budka została ponownie naprawiona dzięki zaangażowaniu pani Magdy i jej córek. Dziurę w dachu załatano za pomocą paneli podłogowych i folii. To jednak nie gwarantuje tego, że sprawca się zniechęci i pozostawi koty w spokoju. Zdaniem wolontariuszki, w jego zachowaniu widoczne są oznaki okrucieństwa wobec zwierząt.
- Niestety, już nie pierwszy raz ktoś próbuje zniszczyć koci domek - zaznacza kobieta. - Wcześniej były sytuacje, gdy ktoś na drabince położył nawet gwoździe, by koty skaleczyły się, lub wrzucał śmieci do budki - dodaje.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
-
Pies czuwa przy zmarłej siostrze. Jego historia wzruszyła internautów z całego świata
-
Weterynarz zeskanował chip kota z ulicy. Bulwersujące, jak właściciel zareagował na telefon
-
Bezpański kot wskoczył na kolana niepełnosprawnej dziewczyny. Sekundę później zdarzył się cud
Źródło: TVN24