6 najważniejszych porad, jak zaopiekować się bezpańskim kotem
Pomagać każdy może! Oprócz działalności charytatywnej w schronisku, istnieje wiele innych metod wsparcia zwierząt w potrzebie. Oto 6 najważniejszych rzeczy, które musisz zrozumieć, by pomóc kotom przetrwać zimę oraz znaleźć im troskliwych opiekunów.
Czy wolno żyjące i bezpańskie koty potrzebują naszej pomocy? Jak najbardziej! Nawet tak drobne gesty, jak wystawienie miseczki na podwórko, otworzenie okienka w piwnicy, czy wspieranie organizacji prozwierzęcych symboliczną złotówką, potrafi zdziałać cuda i odmienić losy tysięcy czworonogów.
Czy powinniśmy przygarniać wolno żyjące koty z ulicy? Dlaczego adopcja zwierzęcia ze schroniska jest lepsza niż kupno? Jak wygląda proces adopcyjny? Czy opieka nad nim jest trudniejsza? Na te i na wiele innych pytań odpowiedziała Monika Sławkowska, Marketing Manager Vinex Slaviantsi Poland Sp. z o.o. przy współpracy z CatExperts.
Jak dbać o wolno żyjące koty?
1. Czy powinno się dokarmiać bezdomne koty, czy lepiej oddać je do schroniska albo po prostu przygarnąć do siebie? Jak dbać o koty zimą i czym je karmić?
Oczywiście najlepiej byłoby, gdyby bezdomne zwierzęta znalazły ciepły, odpowiedzialny dom. To rozwiązanie idealne, wiemy jednak, że jest ono nierealne. Wbrew popularnemu przekonaniu koty wolnożyjące w mieście często nie są wstanie samodzielnie zdobyć pożywienia. Jest to szczególnie trudne w okresie zimowym. Pozamykane piwnice, kosze na śmieci uniemożliwiają im samodzielnie żywienie się. Wystarczy pozostawić uchylone okno w piwnicach, aby zmarznięte zwierzęta mogły się ogrzać.
Warto dokarmiać koty, ale pamiętając o tym, by robić to systematycznie i wybierając pożywienie dedykowane kotom. Kupując karmę, warto zwrócić uwagę na skład. Najlepsze są te, które nie zawierają zbóż, a mają wysoką zawartość mięsa.
W okresie zimowym – najlepiej sprawdzi się sucha karma. Koty źle tolerują resztki jedzenia i powszechnie podawane im krowie mleko. Dużym problemem w zimnych miesiącach jest także brak wody. Woda wystawiona na zewnątrz szybko zamarza, dlatego najlepiej, jeśli pozostawi się ją w jakimś pomieszczeniu.
2. Kiedy zobaczymy rannego kota, co najpierw należy zrobić - samemu udzielić pomocy, czy wezwać specjalistę?
Przede wszystkim: widzisz ranne zwierzę- REAGUJ! To podstawa. Często takie zwierzęta bez naszej - człowieka pomocy są bezradne i mogą nie przeżyć. Wszystko zależy w jakim stanie jest zwierzak. Jeżeli czujesz, że nie jesteś w stanie fizycznie pomóc, możesz zawieźć go do lekarza weterynarii lub zadzwoń po pomoc np. po Straż Miejską i poczekaj na jej przyjazd. Pamiętaj przy tym także o swoim bezpieczeństwie.
3. Jak zgłosić bezdomnego kota do kastracji (np. gdy błąka się po naszym osiedlu)? Samodzielnie zawieźć go do weterynarza, czy zgłosić to do inspekcji weterynaryjnej?
Ważne jest określenie, czy błąkający się kot jest zwierzęciem bezdomnym (posiadał kiedyś właściciela, ale zagubił się lub został porzucony) czy wolno żyjącym (urodził się w środowisku). Generalnie zwierzęta bezdomne objęte są obowiązkową opieką gminy i kierowane są do opłacanego przez gminę schroniska, gdzie przechodzą zabieg kastracji i szukają nowego domu. Obowiązek ten określa ustawa o ochronie zwierząt.
Zupełnie inaczej ma się sprawa z kotami wolno żyjącymi. Często są to zwierzęta stroniące od człowieka, dla których pobyt w schronisku zakończyłby się niewyobrażalnym stresem i nierzadko ciężka chorobą lub - w skrajnych przypadkach - śmiercią. W przypadku takich kotów najwłaściwszym postępowaniem jest odłowienie na kastrację, a następnie wypuszczenie w miejsce bytowania. Niektóre gminy finansują takie zabiegi z własnego budżetu, nie jest to jednak narzucone ustawą.
Oczywiście, niezależnie od powyższego, możemy zająć się kastracją kota (i jej finansowaniem) na własną rękę. Warte rozważenia jest również nawiązanie współpracy z lokalną organizacją pro-zwierzęcą, szczególnie jeżeli nie mamy doświadczenia w odławianiu kotów.
Z ulicy do schroniska - i co dalej?
4. Jak wygląda proces adopcyjny kota ze schroniska? Czy kotu, który został wzięty ze schroniska trzeba wykonać jakieś badania zanim z nami zamieszka?
Decyzja o adopcji zwierzaka ze schroniska to bardzo ważny krok. Wprowadzamy w ten sposób nawet na kilkanaście lat nowego członka rodziny do swojego domu. Dlatego musi być ona poprzedzona dokładną analizą i pewnością, że jesteśmy na to gotowi i jest to nasza w pełni świadoma decyzja. Sam proces adopcyjny może być dość stresujący - ponieważ nowi właściciele będą dokładnie weryfikowani - czy będą w stanie odpowiednio zaopiekować się zwierzęciem. Każde ze schronisk ma swoją własną opracowaną procedurę adopcyjną - mogą się one różnić w poszczególnych jednostkach, dlatego warto się z nią zapoznać indywidualnie.
Najważniejsze punkty takiego procesu to:
Możliwość adopcji konkretnego kota może nastąpić po upływie kwarantanny, w trakcie której kot jest obserwowany w schronisku, badany itd.
Kocięta w schronisku są szczepione, wysterylizowane lub wykastrowane oraz posiadają aktualną książeczkę zdrowia,
Zwierzęta mogą zostać adoptowane jedynie przez osoby, które są w stanie zapewnić im prawidłową opiekę,
Pracownicy schroniska na podstawie wywiadu z potencjalnymi nowymi właścicielami podejmują decyzję o zgodzie na adopcję,
Nowi właściciele po oględzinach zwierzęcia i zapoznaniu się z jego stanem otrzymują także dalsze zalecenia co do co do jego pielęgnacji, żywienia lub ewentualnego leczenia udzielonymi przez pracownika Schroniska,
Mogą być wymagane dwie lub kilka wizyt przed adopcyjnych - które mają na celu wzajemne "poznanie się" ze zwierzakiem,
Następnie zostaje podpisana umowa adopcyjna - oraz uiszczenie odpowiednich opłata o ile są wymagane.
5. Czy koty, które przeżyły urazy, maltretowanie, mogą być niebezpieczne i agresywne dla przyszłych właścicieli? Czy opieka nad takim zwierzęciem jest trudniejsza?
Adopcja kota ze schroniska to poważna decyzja, którą trzeba koniecznie dobrze przemyśleć. Pamiętajmy, że koty to żywe istoty. One tak jak i my - ludzie, reagują na zmiany w środowisku. Dla jednych sam pobyt w schronisku generuje olbrzymi stres, inne znoszą zamknięcie z większym spokojem. Nie należy więc generalizować. Wiele zmiennych decyduje o kocim zachowaniu, dlatego do każdego zwierzaka należy podejść indywidualnie. Tutaj pamiętajmy, że może być tak, że kot z hodowli może być lękliwy lub agresywny, a kot z ulicy - przyjacielski i czuły. Każdy futrzak potrzebuje naszego wsparcia i zrozumienia.
W etapie "wdrażania" trzeba pamiętać o zabezpieczeniu okna czy balkonu, niewypuszczaniu zwierzaka bez nadzoru. Po przyjeździe do domu musimy zapewnić kociakowi jedno miejsce/pomieszczenie, w którym się schroni i przez pierwsze kilka dni nie wypuszczaj zwierzaka - nich się oswoi z nowym miejscem. Nie narzucaj się kociakowi - niech się zaaklimatyzuje, pozna otoczenie, nowych właścicieli - nie wyciągaj na siłę, niech to kot zrobi pierwszy krok, kiedy poczuje się bezpiecznie. W tym czasie nie zapraszaj gości, nie wprowadzaj nowych osób do domu. Kontroluj jego czynności filologiczne, a także nie kontaktuj go z innymi zwierzętami. Po upływie pewnego czasu - kiedy kot się zaaklimatyzuje rozpocznie się czas normalnego funkcjonowania i wzajemnej miłości.
6. Dlaczego zamiast kupić kota warto zaadoptować go ze schroniska?
Kiedy podejmujemy decyzję o zaproszeniu kota do naszego domu, stajemy przed wyborem: kupić czy adoptować. Jeżeli chcemy kota adoptować, mamy kilka możliwości. Przygarnięcie kota błąkającego się w okolicy, adopcja ze schroniska, wizyta w domu tymczasowym, pomoc znajomym, którzy muszą znaleźć nowy dom dla swojego pupila – to tylko kilka z nich. Dlaczego warto adoptować kota np. ze schroniska? Przede wszystkim adoptując – pomagasz. Schroniska i fundacje są pełne psich i kocich osobowości. Ich pracownicy dokładnie je znają i wiedzą czy wybrany kot nadaje się do rodziny z dziećmi, zamieszkania z innymi kotami czy psem, a także czy potrzebuje dużo uwagi, czy raczej spokoju.
Jeśli nie możemy zaadoptować kota można pomóc w inny sposób, wspierać placówki również za pośrednictwem internetu – nie musimy nawet wychodzić z domu. Różne są akcje takie jak np. Nakarm Koty z Cote, które od wielu lat wspierają Schroniska i Fundacje zajmujące się kotami. Pomaganie jest proste - wystarczy zagłosować na wybrany podmiot za pomocą Facebooka i zdecydować gdzie trafi karma przekazywana przez dystrybutora win Cote. W całej historii akcji wsparcie uzyskały Schroniska i Fundacje, do których trafiło prawie czterdzieści ton karmy.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Dziewczynka apeluje o nieśmiecenie. „Mój pies na tym cierpi i nie tylko on"
29-latek pod wpływem wjechał autem do ZOO. Mówił, że chciał odwiedzić lwy
Właściciel półrocznego szczeniaka dopuścił się rażącego czynu. Widok łamie serce