Znęcają się nad zwierzętami i publikują nagrania w Sieci. Co skłania dzieci do okrucieństwa?
Jedna z największych brytyjskich organizacji, zajmujących się obroną praw zwierząt, bije na alarm. Fala przemocy zalewa Anglię, a sprawcami są dzieci.
Choć trudno w to uwierzyć, ostatnie wybryki dzieciaków z Manchesteru mogą nie być odosobnionym przypadkiem patologii. Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals (Królewskie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu Wobec Zwierząt) ogłosiło przerażający raport.
Liczba przypadków rośnie lawinowo
Z danych przedstawionych przez RSPCA wynika, że w ostatnim roku liczba przypadków znęcania się nad zwierzętami urosła niemal czterokrotnie w stosunku do poprzedniego badania.
Co gorsza, sprawcami lawinowo rosnącej liczby przestępstw są dzieci i młodzież. Jak wynika z ustaleń śledztwa, dzieci znęcają się nad zwierzętami, a potem publikują nagrania w Internecie - na Facebooku, Instagramie, Twitterze i TikToku.
Chodzi o sławę i lajki w Internecie
Dlaczego to robią? Powód jest prosty i mrozi krew w żyłach: dla lajków, polubień i wyświetleń. Dla sławy w Sieci, choćby krótkotrwałej i negatywnej. Wiele dzieci i młodych ludzi zdaje się mieć obsesję na punkcie zaistnienia w mediach społecznościowych za wszelką cenę.
RSPCA zestawiło listę oburzających filmów, umieszczonych na największych społecznościówkach, ukazujących przemoc wobec zwierząt. Najczęściej to kopanie psów, bicie kotów, ciskanie ptaków przed nadjeżdżające ciężarówki i walki kogutów.
RSPCA zebrało w tym roku aż 502 takie posty z Facebooka, 115 z Instagrama i 25 z TikToka.
- Jesteśmy głęboko zaniepokojeni i poruszeni skalą przemocy wobec zwierząt, jaką widać na tych filmach - powiedział David Allen, szef działu edukacji RSPCA. - Media społecznościowe mają ogromny wpływ na młodzież i wygląda na to, że oddziałują negatywnie. Pozwalają wystawiać dzieci na widok przemocy wobec zwierząt i znieczulać je na krzywdę.
Przedstawiciele mediów społecznościowych zabrali głos
Działacze RSPCA wraz z funkcjonariuszami policji zajmują się tropieniem autorów okrutnych filmów. Organizacja chce, by dzieci i młodzież zrozumiały, że okrucieństwo wobec zwierząt nie jest zabawne i nie powinno być popularyzowane w mediach społecznościowych.
Przedstawiciele Facebooka, Instagrama i TikToka już zapewnili brytyjską opinię publiczną, że na ich platformach społecznościowych nie ma miejsca na przemoc wobec zwierząt. Filmy, które ją zwierają, są na bieżąco usuwane przez moderatorów i specjalne algorytmy. Zachęcili jednak użytkowników, by zgłaszali wszelkie podejrzane filmy, tak by mogły być w porę usunięte.
Źródło: Mirror.co.uk
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!