Znaleźli kota z dołączonym listem. Poprzednia opiekunka ma nadzieję, że ktoś "pokocha go bardziej"
Pracownicy RSPCA Manchester & Salford Branch znaleźli młodą kotkę, która bez wątpienia mieszkała wcześniej w domu, o czym świadczyło chociażby widoczne gołym okiem przerażenie malujące się na jej pyszczku. Dramatyzmu całej sytuacji dodaje fakt, iż przy kocie znaleziono odręcznie napisany list od poprzedniego właściciela. Osoba, która wcześniej sprawowała opiekę nad mruczkiem, wyraziła nadzieję, iż znajdzie nowego opiekuna, który “pokocha ją bardziej”.
Poznajcie Lilo - kocią piękność o trójkolorowym umaszczeniu i nieco nieśmiałym usposobieniu. Kotka została nową podopieczną brytyjskiego inspektoratu ds. ochrony zwierząt po tym, jak poprzednia rodzina zdecydowała się ją porzucić.
Kotka znaleziona na ulicy. Właścicielka, która ją porzuciła, zostawiła przy niej kartkę
Aby usprawiedliwić swoje postępowanie, a także ułatwić znalazcom zapewnienie mruczkowi odpowiednich warunków bytowania, poprzednia właścicielka pozostawiła przy zwierzęciu kartkę. Treść wiadomości brzmiała następująco:
- Mojej mamie jest przykro i bardzo mnie kocha, ale nie może mnie dłużej zatrzymać. Uwielbiam smakołyki i miękkie kocyki, na których mogę ugniatać łapkami. Jestem niewychodzącym kotkiem. Uwielbiam się bawić i jestem bardzo niezależna, choć nie pogardzę przytulaniem i spaniem na krańcu łóżka w nocy.
Suczka dziwnie się zachowuje, gdy nadjeżdża śmierciarka. Nagranie z ukrycia rozwiązuje zagadkęMłoda kotka trafiła do domu tymczasowego
Z notatki wynikało również, że kotka nazywana Lilo ma zaledwie rok i pozostawała pod opieką pierwotnej opiekunki od okresu bycia kocięciem. Z tego powodu mogła mieć problemy w nawiązywaniu znajomości z obcymi ludźmi i zwierzętami czy obdarzeniu nowopoznanych osób zaufaniem.
W oparciu o informacje udzielone przez poprzednią właścicielkę Lilo, pracownikom inspektoratu udało się umieścić nieco wycofaną, bojaźliwą i nieśmiałą kotkę w domu tymczasowym, gdzie powoli przyzwyczaja się do nowego życia.
Wszystko dobre, co się dobrze kończy
Przedstawiciele RSPCA Manchester & Salford Branch z przyjemnością poinformowali, iż po okresie adaptacyjnym Lilo oswoiła się z nowymi ludźmi, w wyniku czego została adoptowana. Dzięki pracy zespołowej inspektorzy osiągnęli sukces w znalezieniu idealnego kandydata na nowego opiekuna dla kotki.
Chociaż w żadnym wypadku nie pochwalamy porzucania zwierząt domowych, niezależnie od tłumaczeń, dzięki pozostawionym instrukcjom historia Lilo miała szczęśliwe zakończenie. Z notatki można wywnioskować, że właścicielka bardzo ją kochała, a perspektywa rozstania napawała ją smutkiem.
Pozostaje mieć nadzieję, że dawna rodzina kotki widzi, iż ich podopieczna jest w dobrym miejscu. Oto Lilo w nowym domu:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
- Nie żyją ostatni przyjaciele niedźwiedzia z polskiej armii. “To Wojtek pomógł nam wygrać II WŚ”
- Co robią dzieciaki, gdy mama nie patrzy? Rysiątka mają parcie na szkło, aż miło popatrzeć
- Trener psów zdradził, jakie psie rasy są najtrudniejsze do ułożenia. Nie każdy sobie z nimi poradzi
źródło: RSPCA Manchester & Salford Branch