Zarzuty dla 73-latka za znęcanie się nad psem. Schorowany pies nie reagował na żadne dźwięki
73-latek z Łazisk Górnych pastwił się nad starszym, schorowanym psem. Zwierzę zamiast budy, miało drewnianą wanienkę, a stan jego zdrowia pozostawiał wiele do życzenia. W chwili interwencji pupil nie reagował na żadne bodźce. Starszy mężczyzna usłyszał zarzuty za znęcanie się nad podopiecznym. Tłumaczenie, dlaczego dopuścił się tak haniebnego czynu, wydaje się być nieśmiesznym żartem.
Historia psa, nad którym znęcał się jego 73-letni właściciel, łapie za serce. Zwierzę miało liczne dolegliwości, którymi mężczyzna zupełnie się nie przejmował oraz nie robił nic w kierunku, aby go z nich wyleczyć. Teraz usłyszał zarzuty za swoje karygodne postępowanie.
Jako buda służyła wyłącznie drewniana wanienka. Taki los zgotował psu 73-letni właściciel
73-latek, któremu postawiono zarzuty za znęcanie się nad psem, to mieszkaniec Łazisk Górnych (woj. śląskie). Swoje zwierzę doprowadził nie tylko do skrajnego zaniedbania, ale także wyczerpania. W wyniku interwencji gliwickich animalsów u psa wykryto między innymi anemię, liczne infekcje, zapalenie wątroby oraz pasożyty.
Kiedy na miejscu interwencji pojawili się inspektorzy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals z Gliwic, leżący pies znajdował się w kurniku, który był odgrodzony płotem. Z ich relacji wynikało, że zwierzę pozostawało obojętne na wszystkie bodźce zewnętrzne i nawet nie próbowało się podnieść. To tylko obrazuje, w jak ciężkim było stanie.
Co gorsza, podczas interwencji znaleziono też pomieszczenie, w którym znajdowała się drewniana wanienka, która miała służyć za budę wycieńczonego psa. Cała interwencja miała miejsce w lipcu br. Przeprowadzona diagnostyka ukazała, że zarówno stan fizyczny, jak i psychiczny psa był dramatyczny. Niestety, w związku z bardzo rozległymi dolegliwościami, psa nie udało się uratować.
Zarzuty dla 73-latka za znęcanie się nad psem
Swoje postępowanie mieszkaniec Łazisk Górnych tłumaczył tym, że nie opłaca się wydawać pieniędzy na wizyty u weterynarza, ponieważ pies jest już stary. Weterynarze stwierdzili, że stan zarówno fizyczny, jak i psychiczny jasno wskazywał na to, że śmierci zwierzęcia winne jest długotrwałe zaniedbania ze strony właściciela.
73-latek usłyszał zarzut znęcania się nad psem i grozi mu do trzech lat pozbawienie wolności. Policjanci będą wnioskować także o zastosowanie środka zapobiegawczego względem oskarżonego. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
- Po przeprowadzonym dochodzeniu i zabezpieczeniu materiału dowodowego 73-latek usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanego mu czynu – informowała oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie młodszy aspirant Ewa Sikora.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
źródło: rmf24.pl; slaska.policja.gov.pl
