Swiatzwierzat.pl Psy Zapakowali szczeniaka do torby i wyrzucili na drogę. Czuwał nad nim "anioł stróż"
youtube/The Dodo

Zapakowali szczeniaka do torby i wyrzucili na drogę. Czuwał nad nim "anioł stróż"

25 marca 2023
Autor tekstu: Kamila Sabatowska

Malissa Sergent Lewis nie mogła uwierzyć w to, co zobaczyła na drodze podczas trasy do pracy. W pewnej chwili dostrzegła, że czarny worek leżący obok pobocza się rusza. Od razu wcisnęła hamulec, a kiedy podeszła bliżej, wszystko stało się jasne. Ktoś zapakował do torby szczeniaka i wyrzucił go prosto na ulicę.

W rozmowie z serwisem The Dodo kobieta zdradziła, że zazwyczaj jeździ do pracy inną drogą, jednak tego dnia była wyjątkowo spóźniona do szkoły, w której uczy. W związku z tym wybrała skrót prowadzący przez leśną okolicę. Wszystko wskazuje na to, że stało się tak nie bez powodu, ponieważ czekał tam na nią uroczy szczeniak.

Szczeniak w zawiązanej torbie leżał niemal na środku drogi

Malissa wyraźnie zdziwiła się, kiedy jadąc autem, dostrzegła, że na przeciwnym pasie ruchu leży worek na śmieci, który wyraźnie się rusza . Na szczęście jechała na tyle wolno, że bez problemu zdążyła zatrzymać auto, by wysiąść i bliżej mu się przyjrzeć. Choć była już spóźniona do pracy, postanowiła, że upewni się, że nie jest świadkiem jakiejś niedobrej sytuacji.

- Widziałem ten worek na śmieci na drodze i pomyślałem sobie: “Czy ja właśnie widziałem, jak ten worek się porusza?”. Im bardziej się zbliżałam, zdawałam sobie sprawę, że naprawdę się tak dzieje - opowiada kobieta.

Co więcej, gdy zatrzymała pojazd, włączyła w swoim telefonie komórkowym opcję nagrywania. Na filmie dokładnie widać, że wszystko, o czym opowiada nauczycielka, choć może wydawać się nieprawdopodobne, działo się naprawdę.

Ratują zwierzęta z rąk oprawców. Proszą o Twoje 1,5%

Znalezione szczenię było przerażone

W pierwszej chwili kobieta bała się dotknąć torbę, ponieważ nie wiedziała, co się w niej kryje. Obawiała się, że uwięzione w niej zwierzę ze strachu i stresu może się na nią rzucić. Jednak czuła w głębi serca, że musi mu pomóc. Po upływie kilku minut chwyciła za worek i delikatnie rozerwała jego róg.

- Torba była zawiązana na supeł, więc ostrożnie rozdarłam róg i zajrzałam do środka. To był szczeniak. I na pewno był zadowolony, że mnie widzi. Gdy tylko go otworzyłam i zobaczył światło, po prostu zaczął merdać ogonem. Wiedział, że wszystko w porządku. Nie mogłam w to uwierzyć - opowiada.

Zapakowali szczeniaka do torby i wyrzucili na drogę. Czuwał nad nim _anioł stróż_ (1).jpg
youtube/The Dodo

Malissa zyskała czworonożnego przyjaciela

Malutki piesek miał na szyi obrożę, jednak nie było na niej ani jego imienia, ani adresu lub kontaktu do właścicieli. Kobieta wiedziała, że musi zabrać go ze sobą do pracy, a w związku z tym, że jej lekcje trwały kilka godzin, nie zostawiła go w aucie, a zaniosła na rękach do szkoły.

- Nie mogłam tak po prostu zostawić go w samochodzie, więc zabrałam go ze sobą. Dyrektor zobaczył mnie i powiedział: “Masz psa?!” Odpowiedziałam: “To długa historia” - wspomina.

Po pracy nowa opiekunka uroczego szczeniaczka zabrała go do weterynarza. Na szczęście maluch miał się całkiem dobrze. Nie minęło kilka godzin, a cała rodzina Malissy zakochała się w nim bez pamięci. Wtedy wszystko było już jasne. Los sprawił, że właśnie zyskali czworonożnego przyjaciela.

- To naprawdę bezduszna osoba, żeby włożyć zwierzę, jakiekolwiek zwierzę, do worka na śmieci i wyrzucić je na pobocze drogi - podsumowuje nowa właścicielka psa.

Na szczęście teraz już nic mu nie grozi. Trafił na osoby o dobrych sercach i nigdy nie będzie już musiał martwić się o swój los. Oby więcej ludzi przejmowało się tak losem bezbronnych zwierząt, jak Malissa!

źródło: The Dodo; webniusy.com

Wideo ku przestrodze. Golden retriever zjadł cukierka z marihuaną, efekty były natychmiastowe
Jest techniczką weterynarii. Wskazała 4 rasy psów, które są najgorszymi pacjentami
Obserwuj nas w
autor
Kamila Sabatowska

Magister filologii polskiej, od kilku lat pracuje jako redaktorka. Prywatnie fanka sportu – zwłaszcza siatkówki i miłośniczka zwierząt. Szczęśliwa posiadaczka cavaliera. Chcesz się ze mną skontaktować?Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy