Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Za ogrodzeniem cmentarza rozgrywał się dramat. W końcu rozpaczliwe wołanie o pomoc usłyszeli ratownicy
Lena Tomaszewska
Lena Tomaszewska 04.11.2023 15:32

Za ogrodzeniem cmentarza rozgrywał się dramat. W końcu rozpaczliwe wołanie o pomoc usłyszeli ratownicy

Na cmentarzu rozgrywał się dramat niewinnej istoty
Na cmentarzu rozgrywał się dramat niewinnej istoty, fot. pixabay/fietzfotos, Facebook/Beaumont Animal Care

Głośny płacz rozbrzmiewał zza ogrodzenia cmentarza. Żałosny jęk był nie do pomylenia z niczym innym. Niewinna istota, porzucona na pastwę losu, błagała o ratunek. Potrzebowała, żeby ktoś zainteresował się jej losem i ocalił od samotności.

Przy cmentarzu rozgrywał się dramat. "Personel schroniska był załamany"

W odległym zakątku Beaumont w Teksasie, za ogrodzeniem cmentarza rozegrał się dramat, którego główną bohaterką stała się samotna sunia o imieniu Magnolia. Jej desperacki szczek błagalnie rozbrzmiewał wśród nocnej ciszy. Ta cętkowana psina potrzebowała, by ktoś zwrócił na nią uwagę, by ktoś ocalił ją od samotności i zapomnienia.

Na szczęście jej wołanie o pomoc dotarło do uszu pracowników Beaumont Animal Care, którzy natychmiast wyruszyli w kierunku dźwięku dochodzącego zza cmentarnego ogrodzenia.

Personel schroniska był załamany, widząc ją przywiązaną do drzewa bez schronienia i dostępu do wody. Szczekanie Magnolii stało się ochrypłe od wołania o pomoc przez całą noc - mówi Rachel Bush, techniczka weterynarii i kierowniczka schroniska.

magnolia (1).jpg
Magnolia była przywiązana do drzewa, fot. Facebook/Beaumont Animal Care
Jak pozbyć się sierści z domu i auta? Zrób tak, a kłaczki znikną w mig. Nawet zwierzak będzie w szoku

Sunia była nieufna wobec ludzi. Potrzebowała czasu, by zapomnieć o krzywdzie

Na początku Magnolia była nieufna wobec swoich ratowników. Jak mogła zaufać ludziom, skoro ktoś właśnie przywiązał ją do drzewa i zostawił na pastwę losu? Personel schroniska postanowił dać psu czas, by mogła ponownie uwierzyć w dobroć ludzi. Wkrótce Magnolia zrozumiała, że oni wszyscy byli tu, by jej pomóc.

Dzięki cierpliwości naszego personelu i uspokajającemu tonowi głosu, szybko zrozumiała, że nie jesteśmy tu, by jej zaszkodzić - mówi Bush.

Ocalona od śmierci Magnolia mogła wreszcie odetchnąć z ulgą. Nie była już samotna i z radością zdobywała nowych przyjaciół w schronisku. Do nowych warunków przyzwyczaiła się znacznie szybciej, niż oczekiwano.

Magnolia stworzyła sobie tu swoją nową rutynę, wita wszystkich, którzy ją mijają. Cieszy się towarzystwem swojego współmieszkańca w boksie i czasem spędzonym na podwórku.

magnolia (2).jpg
Magnolia znalazła swoje miejsce w schronisku, fot. Facebook/Beaumont Animal Care

Personel schroniska liczy, że Magnolia znajdzie nowy dom

Bush ma nadzieję, że Magnolia wkrótce znajdzie swoją rodzinę. Zasłużyła, by ktoś obdarzył ją bezwarunkową miłością i komfortem. Sunia nie pogardziłaby nowym domem, w którym znalazłyby się wygodne meble. Jak szybko zrozumiał personel schroniska, jej ulubioną rozrywką jest wypoczywanie.

Magnolia chciałaby mieć innego psa za przyjaciela w swoim nowym domu. Nie jest zbyt aktywną suczką, więc wygodna kanapa byłaby dla niej idealnym miejscem na relaks.

Historia Magnolii to opowieść o ludzkim okrucieństwie, które nie zna granic. Sunia miała szczęście, że znaleźli ją ludzie o wielkim sercu, ale wiele innych zwierząt takiego szczęścia nie miało. W sercu Magnolii na zawsze pozostanie dziura po byłym właścicielu, który próbował jej się pozbyć w najgorszy ze sposobów.

magnolia (3).jpg
Magnolia na spacerze, fot. Facebook/Beaumont Animal Care

Źródło: thedodo.com