Z Grecji, przez USA, do Francji. Koci podróżnik nie ma za sobą jednak łatwej przeszłości
Podróże po świecie są jednym z największych marzeń wielu ludzi. Koty z reguły nie podzielają ludzkiej fascynacji związanej z odkrywaniem kolejnych miejsc. Gatunek ten lubi dobrze znać teren, na którym żyje, a wszelkie zmiany nie generują fascynacji, a raczej niepotrzebny stres. Smokey, kocur, który doskonale czuł się w Grecji, pewnego dnia musiał przeprowadzić się do Stanów Zjednoczonych. Okazało się jednak, że to nie jest koniec jego podróży. Droga do szczęścia była długa i kręta.
Kot, który miał wspaniałe życie musiał zmienić kontynent, na którym mieszkał
Smokey przez pierwsze kilka lat swojego życia mieszkał w Grecji . Jego opiekun zapewniał mu wszystko, czego potrzebował. Niestety, problemy finansowe właściciela kocura sprawiły, że zwierzęciem musiał zająć się ktoś inny. Grecki właściciel dołożył wszelkich starań, żeby jego ukochany pupil wylądował w rękach troskliwych ludzi.
Czworonóg nie trafił pod opiekę jednej z lokalnych organizacji. W wyniku kilku nakładających się na siebie czynników Smokey przeżył swoją pierwszą podróż samolotem. Kierunkiem docelowym była organizacja zajmująca się pomocą dla bezdomnych zwierząt, Let's Be Smart, działająca na terenie USA.
Smokey potrafił rozkochać w sobie każdego. To wyjątkowy kot
Smokey na początku był zdezorientowany i wystraszony . Nie rozumiał, dlaczego nagle został rozdzielony ze swoim opiekunem i znalazł się w zupełnie obcym miejscu, wśród wielu nowych ludzi i zwierząt.
Mijał czas, a kocur stopniowo zaczął przyzwyczajać się do nowej sytuacji. Przestał mieć opory przed pokazaniem swojego prawdziwego oblicza. Smokey doskonale wiedział, jak żyć w zgodzie z ludźmi. Co więcej, każdą napotkaną osobę potrafił nakłonić do przytulania, wspólnej zabawy lub… podzielenia się jakimś pysznym kąskiem!
Urok osobisty greckiego kocura był niesamowity. Nikt nie potrafił przejść obok niego obojętnie. Każdy wolontariusz z Let's Be Smart uwielbiał tego zwierzaka. Smokey był na tyle towarzyski, że w pewnym momencie stał się żywą maskotką organizacji, witającą każdego, kto po raz pierwszy przestąpił jej progi.
Docelowym przystankiem kocura okazał się Paryż
Smokey rozkochał w sobie wolontariuszy, Vica i Loicę, którzy przyjechali do USA z Paryża. Podczas swojego krótkiego pobytu bardzo związali się z tym wyjątkowym kocurem . Okazało się, że para nie wyobraża sobie powrotu do domu bez niego.
Dlatego Smokey ponownie wrócił do Europy, jednak tym razem do Francji. Ostatecznie zamieszkał z młodymi wolontariuszami, którzy musieli udać się na inny kontynent, żeby poznać pupila, który był dla nich przeznaczony.
Dzisiaj Smokey cieszy się wygodnym życiem w Paryżu. Jego właściciele są przekonani, że zostanie z nimi do końca swojego życia.
Źródło: facebook.com/LetsBeSmart, woopets.fr