Wszyscy myśleli, że owczarek australijski jest w ciąży. Ale w brzuchu nosi coś zupełnie innego
Właściciele owczarka australijskiego o imieniu Gipsy zgłosili się do kliniki weterynaryjnej z podejrzeniem ciąży u swojej podopiecznej. Wystarczyło jedno badanie, by lekarz nabrał pewności, że suczka wcale nie spodziewa się potomstwa. W zamian miał do przekazania złe wieści.
Ciąża u psa to wyjątkowy czas zarówno dla suczki, jak i jej właściciela. Wielu opiekunów zwierząt zauważa ciążę u swojej podopiecznej dopiero w momencie, gdy powiększą się brzuch i sutki, czyli ok. 4-5 tygodni przed porodem. Nic dziwnego. Pierwsze tygodnie stanu „przy nadziei” u czworonogów mijają bezobjawowo. Aby mieć stuprocentowe potwierdzenie, należy udać się do weterynarza na USG.
Brzuch suczki zaczął niespodziewanie rosnąć
Z początku wszyscy się cieszyli, kiedy miesiąc po cieczce brzuch 9-letniego owczarka australijskiego o imieniu Gypsy zaczął się powiększać. Sunia nie była sterylizowana ani nigdy wcześniej nie miała szczeniąt, dlatego dla właścicieli było to zupełnie nowe doświadczenie.
W ciągu następnych kilku dni stan zdrowia psa zaczął niepokoić opiekunów. Mimo, iż jej brzuch urósł, suczka straciła apetyt oraz zaobserwowano u niej nadmierną wydzielinę z narządów rodnych o nieprawidłowej konsystencji. Aby zadbać o zdrowie psiej mamy i jej maluchów, niezwłocznie umówili wizytę w gabinecie weterynaryjnym.
Aby wykluczyć infekcję bądź patologię ciąży, suczka przeszła badanie USG. Ku wielkiemu zdumieniu właścicieli oraz weterynarzy, okazało się, że Gypsy wcale nie jest w ciąży, natomiast n a obrazie ultrasonograficznym widoczny był nagromadzony płyn. Aby dotrzeć do sedna sprawy, lekarz weterynarii postanawia operować suczkę w celu postawienia dokładniejszej diagnozy.
6 kilogramowy torbiel
Weterynarz przeprowadził zabieg chirurgiczny i stwierdził, że macica suczki była nadmiernie rozdęta. Wnętrze narządu było całkowicie wypełnione 6 kg cystą, będące rzadką formą endometrium.
Dzięki szybkiej reakcji specjalistów Gipsy wróciła do normy i całkowicie wyzdrowiała. Niemniej jednak lekarze weterynarii przypominają, że wraz z wiekiem rośnie prawdopodobieństwo wystąpienia infekcji macicy u niesterylizowanych suk, które mogą zagrażać ich życiu i zdrowiu. Ponadto sterylizacja przed ukończeniem drugiego roku życia zapobiega rozwojowi guzów na gruczole sutkowym. To jeszcze jeden powód, który przemawia za sterylizacją zwierząt właścicielskich.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
-
Papież krytykuje osoby wybierające zwierzęta zamiast dzieci. Ich uczucia nazwał "zaprogramowaniem"
-
Kundelek udaje, że oślepł. Powód oszustwa ujawniono w gabinecie weterynaryjnym
-
Test na spostrzegawczość: potrafisz znaleźć drugiego kota na zdjęciu?
Źródło: wamiz.de