Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Wpadła w histerię po tym, jak ojciec uśpił jej psa. Twierdzi, że miał dobry powód
Antonina Zborowska
Antonina Zborowska 26.03.2024 14:24

Wpadła w histerię po tym, jak ojciec uśpił jej psa. Twierdzi, że miał dobry powód

Kłótnia
fot. canva/SimpleFoto, JackF

Pies asystujący nie tylko towarzyszy osobom z niepełnosprawnością, ale i wykonuje specjalne zadania dla osób zmagających się m.in. z zaburzeniami depresyjnymi. Pupil imieniem Juni wspierał swoją nastoletnią opiekunkę w codziennych aktywnościach. Dodając jej odwagi, sprawiał, że pokonywała dręczące ją lęki. Gdy uległ wypadkowi, ojciec nie pytając dziewczyny o zgodę, podjął decyzję o eutanazji zwierzaka. Swoją argumentację przedstawił na popularnym internetowym forum. Użytkownicy nie pozostawili na nim suchej nitki.

Pomoc psa asystującego jest nieoceniona

Psy asystujące i wspomagające pełnią bardzo ważną rolę w życiu osób z niepełnosprawnościami oraz znajdującymi się w stanie kryzysu psychicznego. Czworonożni przyjaciele, którzy zostali wcześniej odpowiednio wyszkoleni, dodają swoim właścicielom odwagi. Sprawiają, że osoby te stają się bardziej samodzielne, a w toku międzygatunkowej współpracy między psem a człowiekiem rodzi się niesamowita więź, której przerwanie może nieść za sobą ogromne konsekwencje.

Na internetowym forum Reddit w popularnej sekcji “Am I the A**hole?” (pl. “Czy jestem dupkiem?”) pojawił się wpis odnośnie kłótni, jaka wywiązała się między ojcem a jego córką. Mężczyzna postanowił sprawić dziewczynie psa wspomagającego, po tym jak psycholog zasugerował mu, że dzięki asyście czworonoga jego dziecko może zacząć lepiej funkcjonować. I faktycznie tak się stało. 

Pies każdego dnia pomagał dziewczynie pokonywać trudności. Niestety nawet najlepszym psim asystentom zdarzają się potknięcia — niekiedy mogą ich one kosztować życie i zdrowie. Przez nieuwagę Juni wpadł pod samochód. Ojciec, zamiast ratować zwierzę, zdecydował się poddać go eutanazji. Powód, który podał, wywołał u dziewczyny atak histerii. 

To sympatyczne zwierzątko zna każdy. Niebywałe, jak wygląda, zanim urośnie Myślała, że adoptowany pies jej nienawidzi. Problem tkwił w czymś innym

Pies wiernie służył rodzinie. Po wypadku został uśpiony przez ojca opiekunki

Suczka o imieniu Juni pojawiła się w życiu dziewczyny jako prezent na 16. urodziny. Ojciec nie przepadał za zwierzętami, jednak dla dobra córki zrobiłyby wszystko. Dzięki psu dziewczyna zaczęła wychodzić do ludzi. Wróciła do szkoły, gdzie osiągała świetne wyniki. Podjęła się pierwszych wolontariatów, a z czasem dzięki asyście wiernego czworonoga rozpoczęła pracę na pół etatu.

Pies służył rodzinie 4 lata. Podczas nieobecności córki w domu niepostrzeżenie wybiegł z domu i wpadł pod rozpędzony samochód. Rodzice dziewczyny zabrali ranne zwierzę do weterynarza. Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że czworonóg pilnie potrzebuje operacji, której koszt oszacowano na kwotę 2 tys. dolarów. Ojciec dziewczyny dobrze zarabiał, jednak uważał, że to zbyt duży wydatek. Podjął więc decyzję, że zwierzę należy poddać eutanazji. Swoją postawę dodatkowo argumentował faktem, że suczka przeżyła już 5 lat, a jej rasa żyje maksymalnie 10, więc “bez sensu inwestować w psa, który ma przed sobą zaledwie parę lat życia”.

MsSponge -5.jpg
Pies asystujący, Fot. canva.com/ MsSponge

Ojciec powiadomił córkę o tragicznym zdarzeniu i decyzji, którą podjął przez telefon. Dziewczyna była zdruzgotana. Nie mogła pozwolić na to, by jej ukochany czworonóg został uśpiony. Przekonywała ojca, że posiada oszczędności, które pokryją połowę kosztów, a resztę skrupulatnie będzie oddawać mu w ratach, byleby tylko zgodził się ratować psa.

Mężczyzna niestety nie dał się przekonać. Gdy dziewczyna wpadła w szał, tupnął nogą i oznajmił, że pies technicznie należy do niego i może z nim zrobić, co chce. Suczka została poddana eutanazji. 

Dziewczyna przez decyzję ojca przeszła załamanie. Internauci zrównowali go z ziemią

Po tych wydarzeniach córka przestała odzywać się do rodzica. Załamała się i przestała wychodzić z pokoju. Mężczyzna nie rozumiał jej zachowania. Uważał, że nie można aż tak tęsknić za psem za psem, z którym spędziło się “tylko” kilka lat. Szukał więc pomocy w Internecie. Wierzył, że wirtualny świat zrozumie podjętą według niego najlepszą decyzję. 

Szybko się jednak przekonał, że córka w przeciwieństwie do internautów potraktowała go łagodnie. Użytkownicy forum postanowili w dosadnych słowach wyjaśnić mu, jaką krzywdę wyrządził dziecku.

  • “Prawdopodobnie zrujnowałeś jej stan psychiczny, zabijając jej psa. Jestem zdumiony, że myślisz, że to, co zrobiłeś, było w porządku. W zasadzie zabiłeś jej najlepszą przyjaciółkę. Poza tym pięć lat to tylko połowa jej życia. To tak, jakby powiedzieć, że komuś lepiej jest umrzeć w wieku 50 lat, niż próbować poddać się operacji ratującej życie”,
     
  • “To zwierzę było żywą istotą i członkiem rodziny, a nie przedmiotem, który należy wyrzucić, gdy spełniło swój cel. Jeśli nie możesz usprawiedliwić wydawania pieniędzy na opiekę medyczną dla zwierzątka, to nie powinieneś go mieć".

Ojciec, aby namówić dziewczynę do rozmów, próbował ją przekonać, oferując jej kolejnego psa. Ta nie przystała na jego propozycje. Mężczyzna niestety nie wyciągnął wniosków. Uważa, że więź córki z psem nie była tak silna jak próbowali mu to uświadomić komentujący wpis. W jego ocenie pies spełnił po prostu swoje zadanie, więc skoro nie był już potrzebny, to można go było “wyrzucić” z życia rodziny. Według internautów stracił w oczach córki więcej, niż mu się wydaje. Komentatorzy wierzą, że kiedyś przekona się o tym na własnej skórze.

 

Źródło: reddit.com