Swiatzwierzat.pl Pozostałe Widziałeś to kiedyś w lesie? To feromony, bez których bory sosnowe mogłyby być zagrożone
Chodząc po lesie można napotkać dziwną białą aparaturę, fot. Rafał Grabański/Nadleśnictwo Czersk, Lasy Państwowe, unsplash/David Bruyndonckx

Widziałeś to kiedyś w lesie? To feromony, bez których bory sosnowe mogłyby być zagrożone

8 lipca 2023
Autor tekstu: Lena Tomaszewska

Przechadzając się po lesie w lipcu i sierpniu, można natknąć się na dziwne wiszące instalacje. Lasy Państwowe we wpisie na Facebooku postanowiły oświecić zdezorientowanych miłośników przyrody. Wyjaśnili, czym właściwie są te osobliwe konstrukcje. Okazuje się, że bez nich bory sosnowe mogłyby nie przeżyć.

Na początku lipca w lasach pojawia się dziwna maszyneria

Na stronie Lasów Państwowych na Facebooku pojawił się wpis, w którym w zabawny sposób opisano proces kupowania specjalistycznych artykułów dla leśników. Z początku lipca w borach zaczynają się pojawiać dziwne przyrządy zawieszone na sznurku i wiszące nad ziemią. Konstrukcja wygląda kuriozalnie, jak lejek zakończony workiem na śmieci .

Leśnicy postanowili uchylić rąbka tajemnicy i opisać, do czego służy ta dziwaczna maszyneria. Okazało się, że ma ona za zadanie uchronić drzewa przed czyhającym na nie zagrożeniem .

brudnica mniszka (1).jpg
W lasach można spotkać osobliwe konstrukcje zawieszone nad ziemią, fot. Rafał Grabański/Nadleśnictwo Czersk, Lasy Państwowe
Psi strażak nie przestawał kichać, trafił do weterynarza. Diagnoza to ostrzeżenie dla innych czworonogów

Zagadka rozwiązana. To... feromony na leśnego motyla

Feromony dla leśniczych? Janusz, czy to już nie jest gruba przesada? – tak zaczynają żartobliwie wpis na Facebooku Lasy Państwowe.

Okazuje się, że misterna konstrukcja ma za zadanie zwabić samców leśnego motyla, brudnicy mniszki ( Lymantria monacha ). Wypełniona feromonami pułapka ma odciągnąć te owady od samic, żeby później mogły zostać zbadane przez leśników. Takie rozwiązanie ma zapobiec nieopanowanemu wzrostowi populacji szkodnika.

Na początku lipca wystawiane są feromonowe pułapki. Zwiedzione instynktem samce podążają za chemicznym sygnałem i utykają w środku urządzenia . Złowione w ten sposób osobniki są co kilka dni liczone przez leśników badających ich populację. Na przełomie lipca i sierpnia, w czasie tzw. rójki liczebność złapanych owadów jest najwyższa, żeby niedługo później gwałtownie spaść. Następnie leśnik liczy, ile osobników znajduje się na wybranych drzewach i na tej podstawie wysnuwa, w jakim stopniu zagrożony szkodnikiem jest las.

Niech Cię nie zmyli jej wygląd. Brudnica mniszka to groźny szkodnik borów sosnowych

Czym właściwie jest brudnica mniszka? To motyl, którego gąsienice są szkodnikiem drzew, zamieszkujący lasy iglaste i mieszane. Ich ulubionym przysmakiem są bory sosnowe. Trudno zauważyć je w dzień, kiedy siedzą na korach drzew ze względu na wspaniały kamuflaż . Występują w kilku wariantach kolorystycznych – białym, szarawym i brązowym. Ze uwagi na paski przypominające wizualnie fakturę kory drzewa, siedząc nieruchomo na pniu, są nie do zauważenia .

W lipcu i sierpniu składają czerwone jaja. Ukrywają je w pęknięciach kory. Kiedy w kwietniu i maju z jaj wykluwają się gąsienice , wokół mają prawdziwą wyżerkę. Przez kilka pierwszych dni pozostają na korze, a niedługo później wędrują w stronę korony drzew , gdzie czeka na nie sycący posiłek. Gąsienice odżywiają się bowiem liśćmi i igłami , stąd uznawane są za szkodniki. Te małe stworzenia potrafią negatywnie wpłynąć na stan drzewa, na którym żerują. Osłabiając jego stan, zapraszają doń szkodniki wtórne . Zaatakowane drzewa są bowiem łatwym celem dla kornika .

Dlatego też monitorowanie liczebności brudnicy mniszki to ważne zadanie dla leśników. Co roku przeprowadzane są kontrole mające na celu upewnienie się, że lasowi nie zagraża ten szkodnik.

Lymantria_monacha01.jpg
Brudnica mniszka świetnie kamufluje się wśród kory drzew, fot. Kurt Kulac chronione licencją CC-BY 2.0 .

Źródło: Facebook/Lasy Państwowe, lasy.gov.pl

Komary przenoszące wirus Zachodniego Nilu dotarły na północ Europy. Jest się czym martwić?
Sayen uwielbia swoją piłkę, która wpadła do sąsiadów. Z pomocą opiekunów uratowała ją w bohaterskim stylu
Obserwuj nas w
autor
Lena Tomaszewska
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy