Widziałeś takie ślady? Zdjęcie tylko podkręciło domysły internautów, "Coś dużego grasuje po lasach"
Położone na Pomorzu Nadleśnictwo Kolbudy udostępniło w mediach społecznościowych zdjęcie przedstawiające ślad odciśnięty w ziemi. Nie zdradzając rozwiązania zagadki, rzucili internautom wyzwanie. Wirtualna społeczność zachodzi w głowę, co za stworzenie grasuje po łaguszewickich lasach. Czy należy się bać? Ślad jest naprawdę duży.
Tajemnicze ślady zwierząt - do kogo należą? Leśnicy żartują, że to yeti
Zwierzęta, zwłaszcza zimą, pozostawiają po sobie ślady oraz liczne tropy. Osobie o niewprawionym oku ciężko na pierwszy rzut oka ocenić, jakie zwierzę przechadzało się przed nami tą samą drogą. Jak się okazuje, nawet doświadczeni leśniczy mają nie lada zagwozdkę, gdy nagle trop się urywa. Gdzie ukryło się zwierzę?
Trudną zagadką postanowili podzielić się leśniczy z Nadleśnictwa Kolbudy. Podczas leśnego patrolu natknęli się oni na dziwny ślad. Zdziwieni obecnością tak ogromnego zwierzęcia szukali pomocy w rozwiązaniu zagadki wśród internautów. Wśród podpowiedzi pojawiła się sugestia, iż na Pomorzu może grasować przedstawiciel niezidentyfikowanego gatunku, znany powszechnie jako yeti.
Olbrzymi zwierz grasuje po lesie. Jakie stworzenie posiada tak imponujących rozmiarów kopyta?
Co to za dzikie zwierzę pojawiło się w pomorskich lasach? Na opublikowanej przez leśników fotografii widać wielki odcisk kopyta.
Coś dużego grasuje po lasach w Łaguszewie i zostawia po sobie takie tropy. I nie chodzi o naszą koleżankę, która buta (r.39) przystawiła dla skali - opowiadają z humorem leśniczy.
Pod postem wywiązała się żywa dyskusja. Internauci prześcigają się w domysłach i próbują odgadnąć, co za olbrzymie zwierzę postanowiło nawiedzić okoliczne lasy. Co poniektórzy żartobliwie wskazywali swoich byłych partnerów, inni zaś dopasowywali odcisk do łap dzikich stworzeń:
- “To na pewno Czupakabra";
- “Zdecydowanie dzik";
- “Łosoś!";
- “Myślę, że to może być łoś".
Zagadka leśniczych wywołała poruszenie
Leśniczy postanowili nie trzymać dłużej komentujących w niepewności. Obiektem ich zainteresowania nie jest ani Człowiek Śniegu, ani żadna inna kryptyda, lecz dość powszechnie spotykane zwierzę żyjące w polskich lasach. W odpowiedzi na jeden z komentarzy potwierdzili, że niedawno w okolicy pojawił się ciekawski łoś , który znalazł tam swoje miejsce na SPA.
Tym razem łoś, rzeczywiście u dzika szpile są bardziej rozstawione na boki i przez to trop ma trapezowaty, a nie prostokątny obrys. Ale przy tych dzisiejszych dzikach na kukurydzy karmionych można się pomylić - wyjaśnili pod wpisem.
Źródło: facebook/nadleśnictwokolbudy,lasypanstwowe