To dowód na istnienie Chupacabry? Twierdzą, że dorwali krwiopijczego stwora. Na potwierdzenie pokazali zdjęcia
To nie jest żart! Według doniesień, drapieżna istota znana jako "Czupakabra" została zastrzelona przez odważnych myśliwych. Ten mityczny stwór, który według legend pije krew bydła, wywołuje przerażenie wśród lokalnych farmerów i rolników. Czy mamy do czynienia z prawdziwym potworem, czy może to tylko kolejna medialna sensacja? Sceptycy mają w temacie wideo wiele do powiedzenia.
Myśliwi zabili Czupakabrę? Wideo ma stanowić dowód
Myśliwi twierdzą, że złapali i zabili Czupakabrę, tajemniczą bestię, która terroryzowała okolicę. Wideo, które krąży w sieci, pokazuje zwłoki rzekomej Czupakabry, "Wysysacza Kóz".
Całe zamieszanie miało miejsce w lasach w Guia Lopes da Laguna, na zachód od São Paulo, w Brazylii. Na nagraniu jeden z myśliwych opowiada, że natknął się z kolegami na krwiopijną istotę podczas polowania na dzika na obrzeżach miasta. Mężczyzna twierdzi, że bestię musieli ścigać, a ich psy myśliwskie stoczyły z nią walkę. Ostatecznie jeden z myśliwych miał rzekomo zastrzelić “Czupakabrę”, a jej ciało nagrano na filmiku.
Grupa myśliwych tłumaczy, że nagrali wideo jako dowód na śmierć potwora. Jednak, czy naprawdę widnieje na nim mityczna istota? Sceptycy mają wiele wątpliwości.
Grasują po lesie, boją się ludzi. Społecznicy nie przestają ich szukać, domyślają się, skąd się tam wzięłyNie pierwszy raz "zaobserwowano Czupakabrę"
Martwa bestia posiada ludzkie ręce i jest mniej więcej wielkości dużej małpy. Według relacji, zwierzę wygląda jakby było martwe od kilku dni i nie jest to świeże ciało, jak twierdzą myśliwi. Co więcej, lokalne władze do tej pory nie wydały oficjalnego oświadczenia w tej sprawie. Według miłośników spiskowych teorii to po prostu próba zatuszowania prawdy. Według sceptyków – zdarzenie nie wymaga komentarza. Jakość nagrania pozostawia wiele do życzenia, a biolodzy i weterynarze wydali swój osąd.
Wcześniej, w czerwcu tego roku, rzekomo zarejestrowano Czupakabrę spacerującą po polu po tym, jak wyprawiła sobie ucztę z krwi lokalnego bydła. Nagranie wykonane za pomocą drona pokazuje ciemną, dwunożną istotę idącą po otwartym polu niedaleko boliwijskiego miasta Oruro.
Podobno tajemniczą postać sfilmowano krótko po tym, jak w okolicy znaleziono martwe zwierzęta. Ze względu na obrażenia na szyjach zwierząt, wielu mieszkańców przypisywało ich śmierć krwiopijnej Czupakabrze. Rolnicy zaczęli wznosić ogrodzenia wokół swojego bydła w obawie przed kolejnym atakiem tego rzekomo demonicznego stwora. Jak było w rzeczywistości? Jak pokazała znana w Polsce sprawa sekty mającej rzekomo zabijać domowe zwierzęta, mieszkańcy często lubią podkoloryzować sensacyjne historie.
Czupakabra czy małpa ze świerzbem? Wytłumaczenie jest jedno
Sceptycy twierdzą, że wszystkie te doniesienia są jedynie anegdotyczne i brakuje twardych dowodów. Od lat 70. XX wieku pojawiło się wiele rzekomych obserwacji Czupakabry w Ameryce, jednak praktycznie każde z nich przedstawia… zupełnie inne zwierzę.
Zabita przez myśliwych istota może i wygląda jak potwór z opowieści, jednak czy rzeczywiście nim jest? Jeśli zwierzę ma ludzkie ręce i jest wielkości dużej małpy, to czy najłatwiejszym wyjaśnieniem nie będzie fakt, że są to… zwłoki małpy? Tak właśnie tłumaczą całą sprawę zapytani biolodzy i weterynarze. Dodają także, że być może zwierzę cierpiało na świerzb. Często “widzenia Czupakabry” tłumaczy się właśnie tą przypadłością. Pozbawiona sierści, okaleczona skóra i nietypowe zachowanie sprawiają, że dzikie zwierzęta brane są za wampirycznego stwora z legend. Czy tak było i w tym przypadku? Sprawę pozostawiamy do rozstrzygnięcia Waszej wyobrażni.
Źródło: thesun.co.uk
