Choroba czy zaniedbanie? Aktywiści udowodnili, że troska może zmienić psa nie do poznania
Aktywiści Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt mają zawsze pełne ręce roboty, a pracy nie ułatwiają im pozwy od poprzednich właścicieli zwierząt, twierdzących, że zostali okradzeni. W tym przypadku było podobnie - pies miał zostać "porwany" przez nawiedzonych działaczy.
Osoby zaniedbujące swoje zwierzęta nagminnie twierdzą, że są niewinne i dołożyły wszelkich starań, by zapewnić czworonogom dobre życie. Tymczasem fakty mówią same za siebie.
Pies miał rany wokół oczu i pyska
Tym razem działacze DIOZ zabrali psa z podwórka przy ul. Beethovena w Wałbrzychu. Miejscowy przedsiębiorca miał go tam trzymać na krótkim łańcuchu nawet w największe mrozy.
Pies wyglądał przerażająco. Wokół oczu i pyska miał głębokie rany.
- Oprawca twierdził, że ten typ tak ma - czytamy w poście opublikowanym na Facebooku DIZO. - Tryskająca z okolic oczu i nosa krew miała być u tego psa normalna.
Kiedy poprzedni właściciel zwierzęcia zgłosił jego "kradzież" na policję, stwierdził, że pies cierpi na chorobę autoimmunologiczną i nic nie można zrobić w kwestii jego wyglądu.
Tak wyglądał piesek, odebrany przez działaczy DIOZ z posesji w Wałbrzychu:
Troska i miłość czynią cuda!
Wystarczyło jednak nieco czasu spędzonego pod opieką weterynarzy i działaczy DIOZ, by wygląd pieska zmienił się nie do poznania.
- Nam udało się go wyleczyć - piszą działacze DIOZ na Facebooku. - Wystarczyła odpowiednie opieka. Po krwawiących oczach zostały tylko wygojone blizny.
Teraz psina wygląda tak:
Łatwo jest wymawiać się chorobą autoimmunologiczną i zaniedbywać zwierzę. Trudniej jest poświęcić czas i pieniądze na odpowiednią opiekę i pielęgnację.
Tymczasem interwencje obrońców zwierząt, takie jak ta, dowodzą, że przyczyną nieszczęść często jest właśnie nieodpowiednia opieka lub w ogóle jej brak, a nie nieuleczalna choroba zwierzęcia.
Zobaczcie poruszający wpis na Facebooku DIOZ, dokumentujący przemianę pieska:
Źródło: Facebook.com @DIOZpl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Skandaliczna interwencja Straży Miejskiej. Potraktowali ją jak bandytkę z powodu psa
Odpoczynek zmienił się w dramat. Dwóch chłopców zostało dotkliwie pogryzionych
Kościerzyn: 8-letnie dziecko wpadło pod samochód. Podobno wciągnął je pies