Przedstawiciele Parku Narodowego Niokolo-Koba w południowym Senegalu od dawna szukali dowodów istnienia gatunku, który uznano w kraju za wymarły. Po 24 latach nieobecności na tych terenach zwierzę nieoczekiwanie powróciło. Pułapka fotograficzna ujęła pangolina, a odkrycie natychmiast stało się przyrodniczą sensacją na skalę światową. Na radość jednak za wcześnie, gdyż drogocenny gatunek ssaka leży w kręgu zainteresowań kłusowników.
Pszczoły poprzez zapylanie roślin przyczyniają się do podtrzymywania biologicznej różnorodności, która nas otacza, pełniąc tym samym ogromną rolę w ekosystemie. Wśród licznych gatunków latających istot mało kto zna zadrzechnię fioletową. Czarna pszczoła w Polsce została uznana za gatunek wymarły. Jak się okazało, największy okaz powrócił na krajowe łąki. Czy jest się czego bać?
Badacze namierzyli dzięki fotopułapce gatunek ssaka, którego nigdy wcześniej nie widzieli w Rezerwacie Karola Darwina. To specyficznie wyglądające stworzenie ma duże i szpiczaste uszy oraz sprężysty ogon. Kamera uchwyciła moment, w którym przemknęło tuż obok obiektywu. Dla ekologów to jasny sygnał, że program reintrodukcji gatunku, który uznawano w rejonie za wymarły, zmierza ku sukcesowi.
Wymarłe gatunki – ich lista nieustannie się wydłuża. Ubiegły rok nie był wyjątkiem: w 2018 pożegnaliśmy na zawsze kilka gatunków zwierząt. Czy przerażającą tendencję można jeszcze zatrzymać? Poniżej znajdziecie zwierzaki, których już nigdy nie zobaczymy na oczy. Żegnajcie na zawsze… Raport organizacji WWF jest naprawdę szokujący. Wynika z niego, że przez ostatnie pół wieku wyginęło ponad… sześćdziesiąt procent ryb, ssaków i gadów. To prawie tysiąc razy szybciej, niż jeszcze do niedawna zakładali naukowcy. Jak zatrzymać wymieranie mieszkańców naszej planety? Winny masowych wyginięć jest, rzecz jasna, człowiek i jego niszczycielska działalność: kłusownictwo, niszczenie naturalnych siedlisk, a także zmiana klimatu, którą wywołał swoją nieodpowiedzialnością. Poznaj wymarłe gatunki, z którymi pożegnaliśmy się w 2018 roku.