Kot z Wuhan podbija internet. Jego wzruszająca historia rozczula cały świat. Zwierzę spędziło 40 dni w samotności, bo właściciele musieli zostać hospitalizowani.Kot z Wuhan przeżył niezwykłą historię. Internauci bardzo wzruszyli się tym, co go spotkało. Właściciele musieli udać się do szpitala z powodu zakażenia koronawirusem, dlatego zwierzak spędził w samotności 40 dni.
Pitbull, o którym mowa, po tym co go spotkało, stracił kompletnie zaufanie do ludzi. Wycieńczony pies nie potrafił czuć się bezpiecznie, wśród jakiegokolwiek człowieka. Na szczęście znalazł się weterynarz, który umiał mówić w psim języku. To, co zrobił, było niesamowite. Pitbull został znaleziony na polnej drodze, daleko od zabudowań i domów. Był w bardzo złym stanie i wymagał natychmiastowej pomocy. Niestety późna godzina wykluczała wizytę u weterynarza. Na szczęście znalazł się pewien doktor, który postanowił pieska przyjąć. Pitbull bał się ludzi Weterynarz, który postanowił pomóc znalezionemu pitbullowi, miał ogromne serce. Mimo zamknięcia swojej kliniki poczekał na przyjazd psa, żeby go zbadać. Niestety zwierzę wyglądało bardzo źle. Było wychudzone, zmarznięte, niedożywione. Lekarz postanowił zbadać suczkę i zaopiekować się nią. Niestety, ta ciągle nie chciała jeść, a od tego zależało czy przeżyje. Aż strach pomyśleć co musiało spotkać biednego psa, że mimo głodu nie chciał ruszyć niczego, co dostał od człowieka. Suczka nie dała się też głaskać. Nie była agresywna, ale bardzo strachliwa. Weterynarz uparł się, że wymyśli jakiś sposób, by pitbull zaczął jeść i znów pokochał człowieka. Weterynarz zamknął się w klatce z pitbullem Lekarz postanowił zaprzyjaźnić się z psem, dając mu do zrozumienia, że jest częścią jego stada. Zamknął się z wystraszoną suczką w klatce i… zaczął jeść. Podłożył psu miskę z jego jedzeniem, swoje danie trzymając w identycznej misce. Pies przekonał się do tego i czując się bezpiecznie, zaczął jeść! Filmik, który obrazuje tę sytuację, powoduje ogromne wzruszenie. Jak widać każde skrzywdzone zwierzę można przekonać, że człowiek też potrafi być dobry i chce się nim zaopiekować. Przywrócenie skrzywdzonemu zwierzęciu wiary w człowieka to ogromna satysfakcja. Ukłony dla pomysłowego lekarza, który znajdując drogę do serca psiaka, uratował mu życie!
Pies był głównym wsparciem swojego Pana w chorobie. Gdy został wpuszczony na salę szpitalną, zwierzę zachowało się w niesamowity sposób. Lekarze byli pod wrażeniem tego niezwykłego przypadku. Właściciel wkrótce oddał mu prawdziwy hołd. Na początku chłopak nie był pewien, czy chce mieć psa, ale kiedy tylko ich oczy spotkały się w schronisku, od razu połączyła ich szczególna więź. Przez ponad 14 lat Ben i jego pies Denali byli najlepszymi przyjaciółmi i podróżowali razem po świecie. Niestety, po zdiagnozowaniu u właściciela choroby ich życie całkiem się zmieniło. Mężczyzna trafił do szpitala, a pupil chciał wspierać go jak tylko mógł. Kiedy pojawił się na sali w szpitalu, wszyscy byli zdumieni jego postawą. To niesamowita historia. U właściciela zdiagnozowano raka Ben Moon w 2004 roku otrzymał od lekarzy diagnozę – rak jelita grubego. Od tego momentu życie przyjaciół bardzo się zmieniło. Nie mogli już dłużej prowadzić swojego ulubionego koczowniczego trybu pełnego nieoczekiwanych przygód. Ben wkrótce trafił do szpitala, a jego pupil chciał być w trudnych chwilach blisko niego. Kiedy pies został wpuszczony na salę szpitalną, tak mocno przywarł do łóżka swojego ukochanego właściciela, że nikt nie był w stanie go stamtąd wypędzić, nawet lekarze. Pies nie opuszczał swojego pana nawet na krok. Ich historia opowiada o prawdziwej miłości, lojalności i wzajemnej wdzięczności. Kiedy Ben nareszcie wrócił do zdrowia, powiedział, że to wszystko zawdzięcza swojemu przyjacielowi. Denali był przy nim i nie oczekiwał niczego w zamian. Po prostu leczył go swoją obecnością i dzięki niemu nigdy się nie poddał. Pies i jego pan byli nierozłączni Dziesięć lat po tym, jak mężczyzna wygrał walkę z chorobą, zaobserwował coś niepokojącego u swojego pupila. Dowiedział się, że czworonogowi nie zostało już wiele czasu. Poruszony tym faktem właściciel postanowił oddać mu przepiękny hołd, nagrywając wideo w każdym ulubionym zakątku, który razem odwiedzili. Miesiąc od nagrania pies zaczął mieć ciężki kaszel i jego pan wiedział, że stan się pogarsza. Zabrał przyjaciela na plażę, gdzie spędzili miło wieczór, a rano jego wzrok powiedział mu wszystko. Denali odszedł mając 14 lat, ale jego dusza nadal jest zawarta w wyjątkowym nagraniu, które obejrzało już prawie dwa miliony osób, a sam film zdobył mnóstwo nagród. Zobaczcie sami. ZOBACZ ZDJĘCIA: Pies i jego właściciel byli nierozłączni do ostatniej chwili. Mężczyzna oddał mu hołd na wyjątkowym wideo.
Zwierzęta, a w szczególności koty są prawdziwymi mistrzami kamuflażu. Odnajdowanie kolejnych tajnych skrytek, w których będą mogły w spokoju kontemplować i wylegiwać się przez długie godziny to dla nich czysta przyjemność, która mogłaby trwać w nieskończoność. Zdjęcie, które jakiś czas temu trafiło do sieci, stało się hitem. Znajdziesz na nim kota? Większość osób poddaje się po chwili. Zwierzęta w toku ewolucji wykształciły niebywałą zdolność do unikania różnego rodzaju zagrożeń. Ile gatunków, tyle różnych sposobów walki o przetrwanie oraz radzenia sobie nawet w najtrudniejszych warunkach. Jedne z nich zmieniają kolor skóry, inne wydalają z siebie toksyczne i zabójcze substancje, a jeszcze inne zapadają w stan hibernacji. Mimo że koty nie należą do żadnej z tych grup, są niekwestionowanymi mistrzami, jeśli chodzi o maskowanie. To zdjęcie jest najlepszym dowodem.
Pitbull, o którym mowa, po tym co go spotkało, stracił kompletnie zaufanie do ludzi. Wycieńczony pies nie potrafił czuć się bezpiecznie, wśród jakiegokolwiek człowieka. Na szczęście znalazł się weterynarz, który umiał mówić w psim języku. To, co zrobił, było niesamowite. Pitbull został znaleziony na polnej drodze, daleko od zabudowań i domów. Był w bardzo złym stanie i wymagał natychmiastowej pomocy. Niestety późna godzina wykluczała wizytę u weterynarza. Na szczęście znalazł się pewien doktor, który postanowił pieska przyjąć.