Przemoc

Do kolejnego koszmarnego zdarzenia z niewinnym zwierzęciem doszło w jednym z domów we Włocławku. 13-latek maltretował kota, a całą sytuację uwiecznił na nagraniu. Dzięki interwencji pracowników fundacji udało się go szybko namierzyć. Sprawa została zgłoszona na policję, a młodego oprawcę oraz jego matkę czekają konsekwencje.

Straszny los właściciele zgotowali temu młodemu psu. Inspektorom, którzy go stamtąd zabierali, pękały serca. Kundelek nigdy nie zaznał miłości. “Jak można tak postępować ze zwierzęciem. Nigdy tego nie zrozumiemy" - piszą w poście. Psy krępowane krótkim łańcuchem, wychudzone, pozostawione na pastwę losu — z tymi i innymi, karygodnymi nadużyciami wobec zwierząt muszą mierzyć się działacze Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt. Ich praca jest godna podziwu, tym bardziej zdajemy sobie z tego sprawę, gdy czytamy o takich interwencjach jak ta w Tczewie.

Sprawa zoofila spod Pleszewa ciągnie się od ponad roku i choć mężczyzna został pełnomocnie skazany na pozbawienie wolności oraz zakaz opieki nad zwierzętami, nigdy nie została ona wyegzekwowana. Do sieci trafiły najnowsze informacje, które jasno mówią, że przy mężczyźnie znaleziono kolejne zwierzę.Skazany za znęcanie się nad psami 42-letni mężczyzna z Sośnicy nadal nie trafił do więzienia przez zwłokę pracownika sądu. Postawą organu wymiaru sprawiedliwości załamani są nie tylko mieszkańcy wsi, ale także internauci, bowiem sprawa została nagłośniona także w sieci. Niedawno informowaliśmy, że 42-latkowi mimo zakazu opieki nad zwierzętami, odebrano kolejną suczkę, która miała ślady po aktach zoofilskich. Teraz znaleziono przy nim kolejne zwierzę.

Owczarek niemiecki został brutalnie skatowany przez swoich właścicieli, którzy porzucili jego zwłoki na pobliskich ogródkach działkowych. Nie sądzili jednak, że pies przeżyje i zacznie szukać pomocy. Policja szybko zajęła się sprawą, a bestialskie zachowanie tych mężczyzn nie pójdzie płazem. Mamy informacje w tej sprawie.Owczarek niemiecki trafił szybko do weterynarza, po tym jak został znaleziony przez przypadkowego mieszkańca miasta Boguszów-Gorce. W sprawie wszczęto postępowanie, a właściciele zwierzaka będą musieli policzyć się z konsekwencjami.

Pies został zakopany żywcem. Skatowany czworonóg przetrwał tylko dzięki sile woli, choć gdyby nie dobrzy ludzie, nie miały szans na przeżycie. Niestety, jego zdrowie znacznie ucierpiało. Zwierzak trafił do schroniska, gdzie próbuje się przyzwyczaić do nowych warunków. Pracownicy szukają dla niego nowego, bezpiecznego domu. Choć w dzisiejszym świecie coraz więcej osób jest wrażliwych na krzywdę zwierząt, a niektóre z nich są traktowane na równi z członkami rodziny, to wciąż istnieją ludzie, którzy postępują z nimi w bestialski sposób. Pies, który obecnie przebywa w Schronisku Na Paluchu, przeszedł przez prawdziwe piekło.

Pies to ufne i kochające stworzenie. Powierza w ręce człowieka całe swoje życie i obdarowuje go niesamowitą miłością, wymagając bardzo niewiele w zamian. Niestety, ludzie często nadużywają tego zaufania. Pewien skrzywdzony piesek został po raz pierwszy pogłaskany. Do tej pory, wszystko, co spotykało go ze strony ludzi, było brutalne i okropne. Jego reakcja doprowadza do łez. Niektórzy ludzie traktują zwierzęta w najgorszy wyobrażalny sposób. Całe szczęście, świat jest również pełny osób, którzy ratują te biedne stworzenia. Bernard został ocalony przez takich właśnie wolontariuszy. To tej pory, zwierzę nigdy nie zostało pogłaskane. Jego właściciele okrutnie się nad nim znęcali.

Suczka przeżyła prawdziwy horror. Gdy trafiła pod opiekę weterynarza była w fatalnym stanie. Przez lata nikt o nią nie dbał, dopiero przypadkowa osoba udzieliła jej pomocy. Na jaw wychodzą szokujące fakty, zwierze miało być wykorzystywane przez właściciela. Suczka była krzywdzona przez osobę, która powinna o nią dbać. 13-letnia Perełka, bo tak się nazywa, w opłakanym stanie została znaleziona w jednej z podwarszawskich miejscowości. Sprawą zajęło się Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt.

Ślub to decyzja, której nie powinno podejmować się pochopnie. Gdy w grę wchodzi opieka nad dziećmi lub zwierzętami, powinniśmy wiedzieć, jaki stosunek do nich mają nasi partnerzy zanim powiemy sakramentalne „TAK”. Ninna Mandin nie dowierzała, gdy zobaczyła, co jej partner robi z jej psami, gdy przejrzała nagranie z ukrytej kamery. Na nagraniu było widać, jak jej mężczyzna zachowuje się, gdy zostaje sam z psami. Po tym, co zobaczyła, od razu odwołała ślub. Nie mogła wybaczyć partnerowi tego, co zrobił. Reakcja zwierząt na to, że zostają sam na sam z narzeczonym kobiety, rozdziera nam serce.