Tak pożegnano Jarosława Kaczyńskiego przed wyjściem do siedziby TVP. Wszystko się nagrało
W mediach społecznościowych opublikowano filmik, na którym widać jak Jarosław Kaczyński wychodzi z domu, gdzie czeka na niego samochód wraz z ochroniarzami. Okazuje się, że polityk mógł liczyć na urocze pożegnanie, jakiego pozazdrości mu niejeden człowiek. Zza okna bacznie całej sytuacji przyglądał się jego współlokator, który od dawna zajmuje szczególne miejsce w jego sercu.
Jarosław Kaczyński jest z tego znany
Jarosława Kaczyńskiego to polityk, którego zna każdy Polak . Jego postać od lat budzi wśród ludzi skrajne emocje. Ma swoich zwolenników, ale również osoby, które nie sympatyzują z jego poglądami.
Prezes partii Prawo i Sprawiedliwość ma jednak pewną cechę charakterystyczną, którą zauważają zarówno ci, którzy podzielają jego poglądy, jak i ci, którzy zupełnie się z nimi nie zgadzają. Chodzi o koty. Jarosław Kaczyński to chyba najbardziej znany polski kociarz. W jego domu żyją obecnie dwa mruczki: Fiona i Czaruś.
Bacznie przyglądał się Kaczyńskiemu zza krat
W mediach społecznościowych opublikowano filmik, przez który na jaw wyszło, jak współlokatorzy Jarosława Kaczyńskiego reagują na jego wyjście z domu . Znaleźć go można na Tiktoku, na profilu Wirtualnej Polski.
Chodzi oczywiście o kota. Bohaterem wyjątkowego nagrania jest Czaruś - czarny kocur, który mieszka z politykiem pod jednym dachem od siedmiu lat. Czworonóg bacznie obserwował każdy ruch swojego opiekuna. Warował przy oknie, dopóki Jarosław Kaczyński nie wsiadł do samochodu i nie zniknął z jego pola widzenia. Internauci interpretują zachowanie kota dwojako:
Fajny kotek, pewnie tęskni za prezesem;
Kot pewnie myśli, że nareszcie sobie poszedł!.
Prezes partii PiS opowiedział o swoim przyjacielu
Czaruś jest ulubieńcem prezesa PiS . Polityk w jednym z wywiadów dla TVP opowiedział, jak to się stało, że ich ścieżki się połączyły:
Pewnego dnia znalazł się po prostu pod moim domem i przyniósł go pan, który mnie chroni.
Co prawda Jarosław Kaczyński, póki co ograniczył się do posiadania jedynie dwóch kotów. Jednak nie ukrywa, że ma słabość również do innych mruczków . Rudy czworonóg należący do sąsiadki polityka regularnie przychodzi pod jego drzwi, prosząc o coś na ząb. Zwierzę doskonale wie, że zawsze znajdzie się tam dla niego coś smacznego.
Źródło: tiktok.com/@wirtualnapolskanews, se.pl