Szukała psiaka do adopcji, odnalazła przyjaciela zaginionego przed laty. Historia wzrusza do łez
Aisha Nieves z Allentown w stanie Pensylwania (USA) szukała psiaka do adopcji. Oglądała zdjęcia piesków z lokalnego schroniska, gdy nagle jej świat przewrócił się do góry nogami.
To było jak grom z jasnego nieba. Aisha patrzyła na jedno ze zdjęć i nie mogła uwierzyć własnym oczom.
Kovu czy Ash?
Fotografia pieska wystawionego do adopcji przedstawiała Kovu, jej najlepszego czworonożnego przyjaciela. Kobieta od razu rozpoznała małą bliznę nad okiem uroczego psa, mieszanki pitbulla i rottweilera.
Teraz jednak Kovu nazywał się najwyraźniej Ash. Został oddany do schroniska przez poprzednich właścicieli i rozpaczliwie potrzebował nowego domu.
Aisha i Kovu byli nierozłączni. Pies towarzyszył kobiecie wszędzie, spał w nogach jej łóżka.
- Był moim słodkim chłopcem, ucieleśnieniem powiedzenia, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka - mówiła Aisha w wywiadzie udzielonym portalowi WFMZ.
Piesek zaginął 4 lata temu
Niestety, przed czterema laty w płot otaczający dom Aishy wjechał samochód. Przez powstałą dziurę Kovu wybiegł na ulicę i zaginął. Kobieta szukała go przez wiele tygodni, ale w końcu musiała pogodzić się ze stratą przyjaciela.
Okazało się, że Kovu trafił do lokalnego schroniska, gdzie nazwano go Ash, i szybko został adoptowany do nowej rodziny. Z powodu pandemii koronawirusa, ludzie ci zmuszeni jednak byli oddać psa z powrotem do schroniska.
Tak się złożyło, że "Ash" został znowu przeznaczony do adopcji, gdy Aisha szukała dla siebie nowego pieska do przygarnięcia.
Nagranie ich spotkania wzrusza do łez
Gdy tylko kobieta zorientowała się, że jej zaginiony cztery lata wcześniej najlepszy przyjaciel czeka na adopcję, natychmiast pognała do schroniska.
- Początkowo nie byłam pewna, czy Kovu mnie pozna - mówiła Aisha. - Ale jak tylko spojrzeliśmy sobie w oczy, zaczął merdać szaleńczo ogonem i wiedziałam, że odzyskałam przyjaciela.
Moment ponownego spotkania Aishy i Kovu nagrały kamery. Wzruszające wideo stało się szybko hitem sieci. Widać na nim szalona radość Kovu, który wprost nie może się zdecydować, czy chce się tulić do Aishy, czy raczej kręcić się w kółko, szczekać i wyć.
Po czterech latach tułaczki między ulicą, schroniskiem, nowym domem i znowu schroniskiem Kovu odnalazł wreszcie miejsce, do którego zawsze należał - dom swej pierwszej pani, Aishy.
Zobacz wzruszające wideo:
Źródło: YouTube 6abc Philadelphia
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
