Szczeniak wpadł do rzeki. Nagrano dramatyczną akcję ratunkową

Biegacz uratował szczeniaka

Yousef Al-Asfour nie wahał się ani chwili, widząc psa w potrzasku. Szczeniak miał marne szanse, aby samodzielnie wydostać się na brzeg, konieczna była pomoc. Mężczyzna zszedł po drabinie do rzeki, ryzykując tym samym własnym życiem. Mógł się poślizgnąć i wpaść do wody. To nie była łatwa akcja ratunkowa.

Właściciele i przechodnie kibicowali psu z góry, nawołując, aby ten starał się podpłynąć do brzegu. Liczyli, że uda mu się podpłynąć blisko biegacza, tak aby ten zdążył go chwycić.

Biegacz miał tylko jedną szansę, aby złapać czworonoga. Na szczęście, pies podpłynął dostatecznie blisko i udało się chwycić go za kark, a następnie wciągnąć na górę.

Właścicielka podziękowała

- Bardzo zmartwiłam się, kiedy Fudge (imię psa) wyślizgnął się, a później zdałam sobie sprawę, że straciłam go z oczu. Szczeniak pływał wcześniej w innych stawach, ale nigdy w tak głębokiej wodzie.  Fakt, że potrafił podpłynąć do nas, że słyszał nasze głosy i Yousef mógł mu pomoc jest wielką ulgą – czytamy słowa właścicielki na dailymail.co.uk.

Kobieta podziękowała mężczyźnie, który ryzykował własnym życiem, aby ocalić psa. Yousef ucierpiał podczas akcji ratunkowej, miał kilka zadrapań, jednak nie chciał przyjąć żadnej pomocy, był szczęśliwy, że mógł pomóc.

- Z początku martwiłem się, bo nie mogliśmy namierzyć Fudge. Cieszę się, że jest cały i żyje – powiedział biegacz.

Zobacz  wideo:

Artykuły polecane przed redakcję Świata Zwierząt:

• Gdy Linda umierała, obok cierpiała słonica Kinga. „Zaczęła walić trąbą w kraty, wchodzić na nie”

• Mężczyzna próbuje ignorować wyżła. Pies stara się zrobić wszystko, by na niego spojrzał

• Zginęło kilkanaście jeleni. Sprawą zajmie się prokuratura, są podejrzenia

źródło: youtube.com