Swiatzwierzat.pl Inne zwierzęta Smutny epilog Keiko - zwierzęcej gwiazdy filmu "Uwolnić orkę". Nie potrafiła już żyć na wolności
facebook/Free Willy

Smutny epilog Keiko - zwierzęcej gwiazdy filmu "Uwolnić orkę". Nie potrafiła już żyć na wolności

19 kwietnia 2023
Autor tekstu: Ewa Matysiak

Smutne doniesienia o śmierci orki Kiski, która próbowała popełnić samobójstwo z powodu warunków życia w parku rozrywki Marineland w Kanadzie, skłoniły nas do opisania losów odtwórcy roli Willy’ego w filmie “Uwolnić orkę”. Co stało się z najsłynniejszym waleniem na świecie? W odróżnieniu od Kiski, słynny Keiko doczekał się pozornie szczęśliwego finału i odzyskał wolność, ale jakim kosztem?

Samicy orki o imieniu Kiska nie było dane opuścić “więzienia” i wrócić do naturalnego środowiska bądź ośrodka rehabilitacyjnego. Nieco inne losy spotkały zwierzęcą gwiazdę hitowej produkcji z 1993 roku pt. “Uwolnić orkę”. Zapraszamy do poznania prawdy o tym, co faktycznie wydarzyło się po nakręceniu tego słynnego filmu.

Ostatnia zniewolona orka

W marcu 2023 roku rząd kanadyjskiej prowincji Ontario przekazał, iż w wieku 47 lat jedna z najbardziej znanych podopiecznych morskiego parku rozrywki zlokalizowanego w Niagara Falls - Kiska - zasnęła snem wiecznym. W tym przypadku to śmierć uwolniła orkę.

Od 2011 roku zwierzęciu zadawano cierpienie psychiczne, jakie generowało życie w nudzie i izolacji od reszty stada. W konsekwencji braku umysłowej stymulacji oraz separacji od innych przedstawicieli swojego gatunku u zwierzęcia dochodziło do aktów samookaleczania.

W mediach społecznościowych udostępniono materiały ukazujące sceny, gdy Kiska uderza głową o ściany akwarium. Dodatkowo obserwacje poczynione przez ekspertów dowodzą, że od ciągłego obgryzania krawędzi basenu miała starte i połamane zęby do tego stopnia, iż można było zobaczyć jej dziąsła.

W 2015 roku handel orkami uznano za przestępstwo, natomiast od 2019 roku, na mocy ustawy federalnej, zakazano procederu, jakim jest przetrzymywanie tych waleni w zbiornikach wodnych na terenach parków rozrywki czy oceanariów. Niemniej, zakaz nie objął zwierząt, które zaczęto hodować przed wejściem w życie tego prawa, a zatem Kisce przypadło miano ostatniej zniewolonej orki w kraju. Mimo iż zarządcy obiektu wyrazili żal po śmierci stworzenia, nie powstrzymuje to aktywistów i aktywistek działających na rzecz ochrony praw zwierząt przed wstąpieniem na drogę prawną przeciwko MarineLand.

Ostatnie pożegnanie. Weterynarz ostrzega: nigdy nie popełniaj tego błędu przy usypianiu psa

Trzy tony tęsknoty. Co się stało z bohaterem filmu „Uwolnić orkę”?

Niewielu zdaje sobie sprawę, iż losy Kiski na około 3 lata splotły się z innym znanym zwierzęciem, który w świadomości wielu na zawsze pozostanie Willym z filmowego obrazu Simona Wincera. Swego czasu Kisce towarzyszył samiec nazywany Keiko, a jego imię oznaczało w języku japońskim, jak na ironię, “Szczęściarz”.

Keiko przyszedł na świat w 1978 roku u wybrzeży Islandii i wraz ze swoim stadem eksplorował Ocean Atlantycki. Nieograniczona wolność w jego przypadku trwała mniej niż dwa lata, gdyż w 1979 roku młody samiec został schwytany w sieci i przewieziony do miejscowości Saedyrasfnid na Islandii, gdzie umieszczono go w specjalnym basenie. Stamtąd w 1982 roku trafił do wspomnianego wcześniej MarineLandu, gdzie po odbyciu intensywnego szkolenia towarzyszył Kisce i reszcie osobników.

W późniejszych latach Keiko został sprzedany za niebotyczną sumę do parku wodnego w Meksyku. W 1985 roku dobito targu, a transakcja opiewała na 350 tys. dolarów. Przedstawiciel gatunku morskiego ssaka skończył w obskurnym zbiorniku i to właśnie tam rozpoczęło się pasmo wyzysku i eksploatacji zwierzęcia ku uciesze roześmianej publiczności.

Orka miała wystąpić 7800 razy podczas pokazów, co w krótkim czasie odbiło się na zdrowiu Keiko . Niebawem jego godną ubolewania sytuacją zainteresowali się scenarzyści i producenci z wytwórni Warner Bross, dzięki czemu w latach 90. stał się głównym bohaterem amerykańskiej produkcji “Uwolnić orkę”.

Początki pracy na planie nie były jednak łatwe. W czasie produkcji filmu u odtwórcy roli Willy'ego zaobserwowano zachowania autodestrukcyjne i problemy zdrowotne, mające źródło w około 20-letnim zniewoleniu oraz zaniedbaniu potrzeb przez opiekunów. Zwierzę cierpiało m.in. na zanik mięśni, choroby skórne, głównie przez kontakt z chlorowaną wodą, oraz przykurcz płetw. Dodatkowo problem stanowiły połamane zęby w wyniku obgryzania basenu. Nikt się nie przejmował tym, że zbiornik był tak mały, że zwierzę mogło pływać wyłącznie w kółko. Waleń marniał w oczach.

O orce, co nie chciała wolności

Historia Keiko poruszyła miliony widzów na całym świecie, a stan jego zdrowia był coraz bardziej alarmujący. Aby pomóc zwierzęciu, utworzono organizację “Free Willy Keiko Foundation”, a przed napisami końcowymi umieszczono numer telefonu, na który widzowie mogli dzwonić i domagać się uwolnienia Keiko. Do ogromnego odzewu przyczyniła się też publikacja poczyniona na łamach magazynu “Life Magazine” dotycząca historii Keiko oraz jego chronicznych kłopotów zdrowotnych.

Dzięki środkom pieniężnym zebranym od darczyńców, w 1995 roku przedstawiciele fundacji wraz z Oregon Coast Aquarium wydali ponad 7 milionów dolarów, by stworzyć specjalny basen dostosowany do potrzeb walenia. Po przejściu intensywnej rehabilitacji i ponownym nauczeniu zwierzęcia samodzielnego polowania i łowienia ryb, podjęto decyzję o wypuszczeniu walenia na wolność do zimnych wód oceanu. Przy zaangażowaniu Amerykańskich Sił Powietrznych w 1998 roku samiec został przewieziony na Islandię. Podróż trwała 9 godzin, podczas których Keiko przebywał w specjalnym kontenerze utrzymującym wilgoć. Wówczas w Oregonie tysiące fanów żegnało filmowego Willy’ego z nadzieją, że wreszcie zazna szczęścia.

Przez następne lata Keiko mieszkał w zagrodzie morskiej w zatoce Klettsvik niedaleko Vestmannaeyjar na Islandii. Wysiłek amerykańskich aktywistów mogła jednak zniweczyć decyzja o wznowieniu połowów wielorybów. W końcu w 2000 roku w obecności amerykańskiej ambasadorki Barbary Griffiths otwarto specjalne wrota, przez które orka wypłynęła na pełne morze i wróciła do rodzinnych stron.

Niestety spędzenie większości życia wśród ludzi miało tragiczne skutki dla wypuszczonej na wolność orki. Keiko nie potrafił odnaleźć się w stadzie swoich pobratymców, co skutkowało trudnościami w socjalizacji i zdobywaniu pożywienia. Samiec pragnął być ciągle wśród ludzi, gdyż nie wyobrażał sobie życia z dala od człowieka.

Organizacja non-profit Humane Society przejęła projekt i wprowadziła protokół „twardej miłości” dla Keiko. Przedstawiciele zaprzestali nawiązywania interakcji z orką, wymuszając na niej samodzielność. To jednak nie poskutkowało. W efekcie samiec oddalał się od reszty grupy i podążał za opiekunami monitorującymi jego stan.

Grób najsłynniejszej orki na świecie można odwiedzić w Norwegii

Nieoczekiwanie w 2002 roku oddalił się od wybrzeża i wypłynął na szerokie wody. Keiko odnaleziono dopiero po kilku miesiącach w samym sercu fiordu w Norwegii. Poza zaburzeniami adaptacyjnymi na horyzoncie pojawił się jeszcze inny problem. Keiko nie był przystosowany do zimnych temperatur wód Atlantyku, dlatego mimo usilnych starań wielu osób nie udało się go uratować. 12 grudnia 2003 roku orka zmarła w norweskiej zatoce Taknes. Prawdopodobna przyczyna jego śmierci to zapalenie płuc. Keiko odszedł w wieku 26 lat. Warto nadmienić, iż przedstawiciele tego gatunku potrafią na wolności dożyć nawet 80 lat.

Aby upamiętnić historię najsłynniejszej orki świata na wybrzeżu Halsafjord w Norwegii usypano stos z kamieni. Stanowi on symboliczny grób Keiko i przyciąga tysiące miłośników zwierząt z całego świata. Większość kamieni zdobią wyryte wiadomości oraz wyrazy współczucia dla zwierzęcia, które pomimo upływu lat nadal bawi i wzrusza widzów przed ekranami.

Źródło: forsal.pl, martynasoul.com, worldanimalprotection.us

Myślał, że przechytrzy kota, grubo się pomylił. Już nigdy nie zlekceważysz sprytu swojego mruczka
Gęś błąka się po cmentarzu w poszukiwaniu zmarłego partnera. Dźwigała ciężar złamanego serca
Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Redaktor naczelna serwisu swiatzwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach. Niepowstrzymana chęć odkrywania nowości skłania ją do odwiedzania co rusz to ciekawszych miejsc na kulturalnej mapie Warszawy.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy