Rodzina zgotowała 9-letniemu psu piekło. Patrzyli na jego cierpienie i nie pomogli
Przemiła, trzyosobowa rodzina mieszkała w domu z pięknym ogrodem. Sielanka trwała w najlepsze, aż do momentu wizyty inspektorów Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt. W trakcie inspekcji ujawniono długo skrywany sekret - skrajnie zaniedbanego i wygłodzonego psa rasy chow-chow, którego trzymano w piwnicy. Skala ludzkiego okrucieństwa względem niewinnych istot ujawniana jest z każdym dniem. Oprawcy zwierząt stale wpadają na coraz to nowsze pomysły, jak skrzywdzić swoich podopiecznych, nierzadko ukrywając przy tym swoje prawdziwe oblicze za maską przykładnego rodzica i członka lokalnej społeczności. O jednym z takich przypadków donoszą inspektorzy Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.
Inspektorzy znaleźli psa głodzonego w piwnicy
"Przemiła, trzyosobowa rodzina, z pięknymi pelargoniami na ogrodzie i równo wystrzyżoną trawką, postanowiła zamęczyć psa" - tymi słowami organizacja zajmująca się ratowaniem zwierząt rozpoczęła jeden z najnowszych wpisów na Instagramie. Podczas interwencji odnaleźli 9-letniego psa rasy chow-chow, którego opiekunowie więzili w piwnicy. Wszak śmierdzący, skołtuniony i skrajnie wychudzony pupil z postępującym zanikiem mięśni nie wpisywał się w obraz szczęśliwej rodzinki.
Zwierzęciu nie zapewniono dostępu do wody czy jedzenia. O legowisku mógł jedynie pomarzyć. Od lat nie widział weterynarza, nie mówiąc o psim fryzjerze. - W tym marazmie, z gó**em przyklejonym do sierści, miał skonać z głodu i zwijać się z bólu z powodu zapalenia trzustki, która dosłownie wykręca trzewia - czytamy w opisie stanu psa, do którego dołączono wstrząsającą fotorelację.
Zwierzę czeka długa rekonwalescencja
Chow-chow został interwencyjnie odebrany opiekunom i przewieziony do siedziby organizacji pro-zwierzęcej, gdzie podano mu kroplówkę oraz odpowiednie leki. Następnie przyszedł czas na czasochłonne golenie skołtunionej sierści psa. Gdy czworonóg wreszcie zrzucił "pancerz", skutki zaniedbania przez właścicieli była widocznym gołym okiem.
- Nasz nowy podopieczny przez najbliższe tygodnie będzie „wyłączony” z życia. Do tego dochodzi jeszcze niezidentyfikowany problem z tylnymi łapkami, które również przeraźliwie go bolą. Bierzemy się za walkę o psiaka - informuje DIOZ. Właścicielom grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Sprawa została zgłoszona do prokuratury.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
-
Weterynarze ostrzegają przed niebezpieczną zabawką. Nie pozwól, by trafiła w kocie łapki
-
Schorowana kobieta nie mogła dłużej zajmować się psem. Na widok ich pożegnania pęka serce
-
Tarantula ukraińska dotarła do Polski. Czy trzeba się jej bać?
Źródło: DIOZ