Przyłapał ją na gorącym uczynku. Tak sąsiadka znęcała się nad swoim psem podczas „spacerów"
Pascal Nusbaumer miał pewne podejrzenia wobec swojej sąsiadki, która traktowała swojego psa w naganny sposób. Mężczyzna postanowił interweniować. W sieci opublikował nagranie, na którym widać skandaliczne zachowanie kobiety. Przez swój wybryk trafiła na pierwsze strony portali informacyjnych.
Użytkownicy sieci, a zwłaszcza mediów społecznościowych, nieraz udowodnili, że dzięki pracy zespołowej są w stanie zdziałać cuda: odnajdując zaginionych, skradzione przedmioty czy typując podejrzanych. Internauci nie pozostają też obojętni na przestępstwa wobec zwierząt, za które sprawcy nie ponoszą właściwie żadnych konsekwencji.
Nagranie udostępnione na Facebooku w 2020 roku pokazuje, że żadna osoba znęcająca się nad zwierzętami nie może czuć się bezkarnie. Prędzej czy później wieści o jej haniebnym postępowaniu się rozejdą.
Mężczyzna nagrał sąsiadkę podczas "spaceru" z psem
24-letni Pascal Nusbaumer, mieszkaniec Montignez w Szwajcarii nie był w stanie dłużej tolerować zachowania swojej sąsiadki, która z lenistwa wymyśliła alternatywną metodą wyprowadzania swojego psa "na spacer". Pewnego razu mężczyzna ukrył się w polu kukurydzy, znajdującego się wzdłuż często uczęszczanej trasy przez kobietę, po czym włączył nagrywanie w telefonie.
Z materiałów filmowych opublikowanych w sieci wynika, że zamiast normalnie chodzić z czworonożnym przyjacielem, "spacery" w wykonaniu sąsiadki polegały na przywiązaniu psa linką do samochodu i zmuszaniu go do podążania za pojazdem. Jakby tego było mało, to w dodatku trąbiła klaksonem, by pospieszyć zwierzę. - Teraz ludzie biorą psy i wiążą je za samochodem! 1,5m liny i spaliny! SUPER! - napisał Nusbaumer w opisie pod zamieszczonymi filmikami.
Autor nagrania złożył zawiadomienie na policję
Po przyłapaniu sąsiadki na gorącym uczynku 24-latek złożył zawiadomienie na policję ws. złego traktowania zwierzęcia. Młody mężczyzna dokładnie opisał funkcjonariuszom zaistniałą sytuację, a na poparcie swoich słów pokazał im wideo ze zdarzenia. Niestety, szwajcarska policja stwierdziła, że nie może ukarać kobiety, ponieważ nie doszło do wyraźnego aktu okrucieństwa wobec zwierząt. Tylko zdjęcie z wyraźnymi obrażeniami ciała psa albo nagranie, na którym widać, że auto jedzie z prędkością większą niż 50 km/h pozwoliłoby policji na wszczęcie postępowania w tej sprawie.
Nusbaumer udostępnił oba filmy na Facebooku i mimo, iż finalnie kobieta nie została pociągnięta do odpowiedzialności, o jej zachowaniu dowiedziały się tysiące internautów. Post wywołał falę oburzenia i zapoczątkował szeroką debatę nad istotą znęcania się nad zwierzętami.
Czy Waszym zdaniem sytuacja zarejestrowana na nagraniu jest jego przejawem? Zachęcamy do wyrażenia swojego zdania w sekcji komentarzy.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
-
Narodziny gepardów grzywiastych w gdańskim zoo. Mają dwóch ojców
-
Kotek, który spadł z nieba. Wylądował wprost na głowie funkcjonariusza drogówki
-
Prosięta uratowane z rzeźni. Niewiarygodne, jak wyglądał ich pierwszy kontakt ze światem
Źródło: wamiz.pl