Przez ludzką bezmyślność kociątku grozi kalectwo. Pies szarpał wątłe ciałko, dzieci mogły tylko patrzeć
Zaledwie 3-miesięczna kotka błąkała się po ulicy, nie mogąc znaleźć swojej rodziny. Kiedy na jej drodze stanęły dzieci z psem, jeszcze nie wiedziała, że to niefortunne spotkanie odciśnie na niej piętno, którego nie pozbędzie się do końca życia. Wątłe ciałko kotki skończyło w paszczy agresywnego zwierzęcia. Dzieci nie mogły zapanować nad czworonogiem, który szarpanie mniejszego stworzenia uznał za zabawę. Tylne łapki kotki nigdy nie doszły do siebie, a ostatnią deską ratunku jest skomplikowana operacja.
Karmelka konała w trawie, zanim zjawiła się pomoc. "No ale przecież to tylko kot..."
Bezpańska kotka, której nadano imię Karmelka , przemierzała ulice w poszukiwaniu pożywienia, kiedy przypadkiem spotkała dzieci na spacerze z psem. Nie minęła chwila, a znalazła się w szczękach agresywnego zwierzęcia. Rzucał nią, tarmosił i bawił się, wbijając zęby w jej delikatne ciało. Kotka nie mogła uciec, była bezradna i znieruchomiała ze strachu.
Na skutek pogryzienia przez psa zwierzę doznało poważnych obrażeń. Tylne łapki kotki były sparaliżowane . Przeczołgała się kilka metrów i ukryła w trawie, gdzie leżała do czasu, aż została przypadkiem odnaleziona.
Przy Karmelce zatrzymała się obca kobieta. Gdyby nie ona, nie przeżyłaby
Byłoby już dawno po Karmelce, gdyby jej losem nie zainteresowała się pani o wielkim sercu. Kobieta przechodziła obok dramatycznej sceny i postanowiła zareagować.
– Pani, która ją przywiozła do przychodni zatrzymała się w miejscu, gdzie stały dzieci patrząc na coś. Dzieci poinformowały Panią, że kota dorwał ich pies . Nie wiemy, skąd były dzieci. Tak naprawdę za leczenie Karmelki powinni zapłacić ich rodzice! Ale gdzie ich szukać? - informuje Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt Mazowieckie Zwierzaki. - Karmelka trafiła do nas trzy dni temu. Ma niedowład tylnych łapek. Brak czucia głębokiego…
Kotka ma także koci katar, ale w porównaniu do reszty problemów zdrowotnych, wydaje się błahostką. Karmelka miała szczęście w nieszczęściu – jej kręgosłup nie uległ uszkodzeniu . Oznacza to, że istnieje szansa na to, że jej stan samoistnie się polepszy.
Karmelce potrzebna jest profesjonalna rehabilitacja. To wszystko jednak kosztuje
Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt Mazowieckie Zwierzaki nie poddaje się. Spróbują wszystkiego, jeśli oznaczałoby to, że Karmelka ma jeszcze szansę normalnie funkcjonować.
– Pies miał chwilę zabawy a Karmelka być może zostanie kaleką do końca życia! Ma dopiero trzy miesiące a przed nią może jeszcze 20 lat życia! 20 lat w pieluszkach! 20 lat wyciskania, aby mogła zrobić siusiu! 20 lat ciągnięcia za sobą łapek!
– Zrobimy dla niej wszystko, lekarze nie dają jednak zbytniej dużej nadziei na to, że zacznie chodzić... To małe dziecko potrzebuje teraz nas wszystkich, potrzebuje naszej pomocy!
Karmelka potrzebuje Twojej pomocy. Ten trzymiesięczny kociak ma jeszcze szansę na normalne życie. Wszystko zależy od pracochłonnej rehabilitacji, dzięki której ma szansę stanąć na czterech łapkach.
Uruchomiono specjalną zbiórkę, która ma pokryć koszty rezonansu magnetycznego i profesjonalnej rehabilitacji. Na razie zebrano jedynie kilkanaście procent celu. Karmelka zasługuje na to, żeby normalnie chodzić. Nie pozwól, żeby atak psa przekreślił jej życie.
Źródło: ratujemyzwierzaki.pl/niepelnosprawna-karmelka