Porzucił psa w zawiązanym worku. Niestety, pomoc nie zdążyła nadejść na czas
Mieszkanka Limanowej dokonała wstrząsającego odkrycia w samym środku miasta. W piątkowy wieczór około godziny 23 kobieta szła ul. Kościuszki. W pewnej chwili zatrzymała się nieopodal restauracji Caverna i spostrzegła reklamówkę leżącą na chodniku. Jej zawartość skrywała przerażający dowód zbrodni.
Kobieta spacerująca ulicami Limanowej zdecydowała się zajrzeć do środka znalezionej torby, jednak nawet w najmniejszym stopniu nie podejrzewała, że znajdzie w nim coś tak wstrząsającego. W reklamówce pozostawionej w okolicy Rynku znajdowało się zwierzę.
Martwy pies w reklamówce. Zginął w męczarniach?
Z plastikowego worka wystawała główka niewielkich rozmiarów pieska. Pupil już się nie ruszał, wyglądał jakby był martwy.
Wstrząsająca historia została opisana na grupie Spotted: Limanowa. Relacja ze zdarzenia została również opatrzona zdjęciem martwego czworonoga.
- Wezwałam patrol policji, ponieważ żadna opieka weterynaryjna z okolicy nie odbierała telefonu. Policja nie przyjechała. W centrali powiedziano żeby czekać na miejscu, czekałam ponad 40 minut i patrol nie przyjechał - relacjonuje na portalu społecznościowym mieszkanka Limanowej.
Sprawca poszukiwany
Wszystko wskazuje na to, że poprzedni właściciel pieska celowo go porzucił, a przed śmiercią wyrządził mu krzywdę. Wciąż nie ustalono, czy zwierzę zmarło z powodu uduszenia, czy też odniesionych obrażeń.
- Serce się kraje i brak słów - komentuje straumatyzowana mieszkanka Limanowej, która znalazła martwe zwierzę. - Człowiek chce pomóc ale nie ma odpowiednich służb.. Pies już się nie ruszał, był martwy.
Po opublikowaniu historii na mediach społecznościowych internauci w ostrych słowach komentowali zachowanie właściciela małego pieska. Nie wierzą, jak ktokolwiek mógł potraktować go w tak bezduszny sposób i żądają, by sprawca poniósł konsekwencje swoich czynów.
Jak ustalili dziennikarze portalu Sądeczanin.info, w pobliżu miejsca zdarzenia są zamontowane kamery monitoringu. Jeśli materiał filmowy zostanie przekazany w ręce limanowskiej policji, istnieje szansa, że sprawca odpowie przed sądem. Grozić mu może do dwóch lat więzienia.
Pozostaje jednak pytanie - czy tym razem stróże prawa podejmą konieczne czynności i zainteresują się losem skatowanego czworonoga? Czy sprawiedliwości stanie się zadość? Pozostaje nam teraz czekać na dalszy rozwój sytuacji.
Zobacz zdjęcie:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
5-letni kundelek znaleziony martwy w studni. Wrzucono go tam żywego
Sarna wbiegła na drogę, ciężarna kierująca rozbiła mercedesa. Była nietrzeźwa
Włodzimierz Czarzasty przetransportował Łatka z Warszawy do Sosnowca