Tragedia w Chrzanowie. Piesek zagryziony przez rottweilera, karą tylko mandat
Dantejskie sceny rozegrały się wczoraj wieczorem w Chrzanowie przy ul. Witosa. Starsza pani wyprowadzała swojego małego pieska. Nagle z zapadających ciemności wynurzył się groźnie wyglądający rottweiler.
Wydarzenie potoczyły się następnie błyskawicznie. Rottweiler rzucił się na mniejszego pieska. Doszło do szarpaniny. Jeden ze świadków wykonał porażające zdjęcia.
Mogła tylko krzyczeć i płakać
Mały piesek mógł tylko piszczeć. Jego opiekunka była całkowicie bezradna. Zaczęła krzyczeć i płakać, widząc, jak rottweiler szarpie jej pieska i rzuca jego ciałkiem o ziemię.
Właściciel rottweilera rzucił się, by ratować małego psa, ale nie mógł wiele zrobić. Zdjęcie wykonane przez świadka ukazują, jak mężczyzna próbuje rozdzielić psy, osłonić mniejszego własnym ciałem, odepchnąć własnego rottweilera. Niestety, gdy większy pies poczuł krew, nie pozwolił sobie odebrać zdobyczy.
W końcu koszmar się skończył. Rottweiler odbiegł na bok. Mniejszy piesek nie żył, jego pani była w szoku, właściciel agresywnego psa mógł już tylko niemrawo przepraszać.
Kara? Mandat 500 zł
Wezwano policję. Okazało się jednak, że śmierć małego pieska nie jest wiele warta w oczach prawa. Właściciel rottweilera został tylko ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Okoliczni mieszkańcy są wstrząśnięci i wściekli z powodu bezczynności policji.
- To nie pierwszy przypadek agresji ze strony tego psa - mówi jeden z nich w rozmowie z Gazetą Krakowską. - Parę tygodniu temu też pogryzł czyjegoś pupila. Czy policja zajmie się tą sprawą dopiero, gdy pies zagryzie czyjeś dziecko?
Śmierć psa to co innego niż atak na człowieka
Śmierć pieska w paszczy innego czworonoga nie jest traktowana przez prawo tak, jak np. atak psa na człowieka. Aby pies został odebrany nieodpowiedzialnemu właścicielowi, trzeba w takim przypadku złożyć osobne zawiadomienie.
- Właścicielka tego pieska powinna złożyć na policji zawiadomienie o wykroczeniu - tłumaczy Małgorzata Jurecka z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. - Wtedy policja kieruje do sądu wniosek o ukaranie właściciela agresywnego psa. Jak sprawa się skończy, można złożyć wniosek o zadośćuczynienie.
Ponieważ nie złożono dotąd takiego zawiadomienie, zagryzienie zostało potraktowane jako pierwszy przypadek i dlatego właściciel rottweilera dostał tylko mandat.
Dla każdego właściciela czworonoga zrozumiałe jest, jak wielką tragedią jest brutalna śmierć pupila, i to na oczach właścicielki - starszej kobiety. Nie wiadomo, czy zdoła ona uzyskać zadośćuczynienie, ani czy jakiekolwiek pieniądze powetują jej szok i stratę.
Źródło: GazetaKrakowska.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!