Policjanci ocalili życia dwóch maluszków. Już tylko jeden do adopcji
Policjanci z Olsztyna dostrzegli na drodze szybkiego ruchu dwóch małych nieszczęśników, którzy znaleźli się w opałach. Niewiele myśląc, zatrzymali się na poboczu i natychmiast ruszyli się w pościg za zwierzakami. W końcu szczeniaki zostały pochwycone, opatulone kocem i przewiezione do schroniska.
Stróżowie prawa akurat zmierzali w kierunku miejscowości Napierki, kiedy ich uwagę przykuły dwie puchate kulki błąkające po jednym z pasów. Zwierzaki znajdowały się w niebezpiecznej sytuacji i w każdej chwili mogły wpaść pod koła nadjeżdżających pojazdów.
Szczeniaki wpadły po samą szyję
- Funkcjonariusze nie pozostali obojętni na los psiaków, które stwarzały zagrożenie dla siebie i uczestników ruchu drogowego - przekazała st. sierż. Karolina Hrynkiewicz z warmińsko-mazurskiej policji.
Policjanci zatrzymali pojazd i ruszyli w kierunku szczeniaków. Na widok człowieka psiaki zaczęły uciekać. Schowały się w przydrożnym rowie, skąd przedostały się do zabezpieczonego kratą przepływu wodno-melioracyjnego.
W międzyczasie jeden z uciekinierów utknął po szyję w wodzie. Z uwagi na ryzyko, że może się utopić, funkcjonariusze niezwłocznie zdjęli kratę zabezpieczającą przepust i wyciągnęli szczenięta.
Szczeniaczki schodzą jak ciepłe bułeczki
Przemoczone i wychłodzone szczenięta ogrzano kocem, a następnie sprawiono im rozrywkę w postaci przejazdu radiowozem. Zwierzaki przekazano do Schroniska dla Bezdomnych Psów „Podaj łapę” w Tatarach koło Nidzicy.
Pracownicy placówki twierdzą, że oba psiaki są w dobrej kondycji, choć nadal są trochę wystraszone. To mieszańce w wieku około czterech miesięcy; czarny pies i podpalana suczka.
Po przejściu 14-dniowej kwarantanny psie rodzeństwo zostanie zaszczepione i zaczipowane, a także ponownie odrobaczone i odpchlone. Jak się okazuje, do adopcji jednego z czworonogów przymierza się policjant, który uratował im życie. Suczka nadal szuka kochającej rodziny.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: policja.gov.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Chłopiec zawdzięcza swoje życie pitbullowi. Gdyby nie Ember, byłoby za późno
Rodzina uratowała kota porzuconego w worku. „Był kompletnie przerażony"
Suczka labradora urodziła unikalny miot szczeniaków. Przypadek jeden na milion?