Podrzucany, ściskany, upuszczany na ziemię. Szczeniak służył kilkuletniemu dziecku do brutalnej zabawy
Zwolennicy dobrostanu zwierząt coraz głośniej apelują o poszanowanie prawa do wolności od cierpienia, które uniemożliwia przedmiotowe traktowanie żywych istot. Niemniej w wielu polskich domach te regulacje są notorycznie łamane. Fundacja dla Szczeniąt “Judyta” donosi o kolejnym przypadku znęcania się nad zwierzętami przez osoby małoletnie. 8-tygodniowy szczeniak służył dziecku za zabawkę. Pomimo rosnącego zaniepokojenia wśród sąsiadów, rodzice nie reagowali. Gdyby nie interwencja mieszkańców warszawskiego bloku, mogłoby skończyć się to tragedią.
Właściciele zamykali szczeniaka na balkonie, który nie miał żadnych zabezpieczeń
Fundacja dla Szczeniąt “Judyta” podzieliła się swoimi facebookowymi obserwatorami kolejną przykrą obserwacją poczynioną podczas interwencyjnego odebrania zwierzęcia. Tym razem ich podopiecznym zostało 8-tygodniowe szczenię, którego rodzina okropnie zaniedbywała.
Balkon bez zabezpieczenia. 4 piętro. Upał, a szczenię - bez wody siedziało tam niemal cały dzień. A potem zaczęło się piekło – pisze Fundacja dla Szczeniąt Judyta.
Zamykane na balkonie szczenię nie miało dostępu do wody i jedzenia. Potrafiło tkwić tam godzinami, płacząc i skomląc. Wszystko to słyszeli sąsiedzi, którzy w końcu musieli zainterweniować.
Jednookie kociątko płakało za mamą. Kiedy wzięli je w ramiona, nie musiało dłużej zgrywać twardzielaSzczeniak był tylko zabawką dla 5-latka. Rodzice nie wpajali mu szacunku wobec zwierząt
8-tygodniowe szczenię nie było pełnoprawnym członkiem rodziny. Wyglądało na to, że trafiło do domu jako maskotka dla 5-latka. Nieświadome okrucieństwa, jakie zadaje czującej istocie, nie było uświadamiane przez rodziców na temat tego, jak nie powinno się postępować z psami.
Dziecko traktowało psa jak zabawkę. Szczeniak był podrzucany, podduszany i nierzadko upuszczany na ziemię. Wszystko to w akompaniamencie przeraźliwych jęków i skomlenia cierpiącego zwierzęcia. Rodzice nie reagowali.
Sąsiedzi nie mogli już słuchać, jak zwierzę płacze. Postanowili wziąć sprawę w swoje ręce i skonfrontowali się z jego właścicielami, zażądać przekazania pupila w bezpieczne miejsce. Przebieg interwencji był nietypowy. Sąsiedzi nie mogli uwierzyć własnym uszom.
Pijani sąsiedzi otworzyli drzwi. Poproszono ich o przekazanie psa, ich reakcja szokuje
W dniu, w którym sąsiedzi postanowili zainterweniować w sprawie znęcania nad zwierzęciem, udali się prosto do drzwi właścicieli. Otworzyła im pijana para.
Sąsiedzi zażądali, żeby oddano im zaniedbywane zwierzę. Właściciele odpowiedzieli w szokujący sposób. Ani przez chwilę nie protestowali i natychmiast przekazali psa w ręce sąsiadów. Uległa postawa prawdopodobnie była spowodowana stanem upojenia alkoholowego, w którym się znajdowali.
Niedługo później pies trafił w ręce Fundacji dla Szczeniąt “Judyta”. Niestety nie wyszedł z patologicznego domu bez szwanku. 8-tygodniowa sunia dostała wylewu do oka, a to dopiero początek długiej diagnostyki i leczenia.
Najważniejsze, że zwierzę znalazło się w końcu w bezpiecznych rękach. Fundacja planuje znaleźć mu nowy, kochający dom. Miejmy nadzieję, że tym razem szczenię trafi na lepszą rodzinę, a przebyte traumy będą mogły zostać zaleczone.
Źródło: Fundacja dla Szczeniąt “Judyta”
