Pies wykrywający materiały wybuchowe odszedł. Wyprawiano mu pogrzeb z honorami
Odszedł pies wykrywający bomby w Bombaju. Czworonoga o imieniu Simba pożegnano w wyjątkowy sposób. Odprawiono mu pogrzeb, a za jego służbę uhonorowano go salutem z trzech broni.
4 marca odszedł Simba, pies, który służył w Bombaju, wykrywając bomby i ładunki wybuchowe. Pożegnano go w honorowy sposób. Zdjęcie z ceremonii pogrzebowej Simby zostało udostępnione na Twitterze przez prowadzącego bloga dla miłośników psów, Abhisheka Joshi.
Odszedł pies wykrywający bomby
Na opublikowanym zdjęciu widać psa, leżącego na białym prześcieradle, którym jest także okryty. Na materiale położone są żółte oraz pomarańczowe kwiatki. Przed zwierzęciem znajdują się kadzidła i świece. To tradycyjne elementy towarzyszące rytuałowi pogrzebowemu w Indiach.
- Simba, pies wykrywający bomby, otrzymał państwowy pogrzeb i został poddany kremacji z salutem z trzech broni w szpitalu weterynaryjnym w Parel w Bombaju - napisał autor postu i dodał: - Dziękuję za twoją sługę, Simba.
Psy najlepszymi wykrywaczami bomb
Jak podaje Newsweek za The Times of India, Simba od 2013 roku pracował dla policji w Bombaju. Służył w oddziale wykrywania i usuwania bomb (BDDS). Kiedy miał dziewięć lat, dopadła go choroba, z którą walczył przez ostanie półtora roku, zanim odszedł. Jego pogrzeb i kremacja odbyły się w szpitalu weterynaryjnym w Parel w Bombaju.
Wyszkolone psy uważane są za najskuteczniejsze w wykrywaniu bomb. Potrafią wyizolować substancje chemiczne, nawet takie, które zostały zamaskowane przez inny zapach. Żadna maszyna nie jest w stanie zrobić tego lepiej niż one.
Zobacz wideo:
Źródło: newsweek.com, twitter.com
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
-
Kanadyjska para doznała szoku. Szczeniak przyszedł na świat z zielonym futerkiem
-
"Niespodzianka" na balkonie, czyli co zrobić z gołębim gniazdem?
-
Zostawiła na stole przekąskę, wkrótce potem jej labrador już nie żył. Teraz ostrzega innych