Pies utknął po szyję w borsuczej norze. Walka o życie trwała 60 godzin
W miejscowości Coalville w Wielkiej Brytanii pies wpadł do borsuczej nory. Zwierzę zostało uwięzione w pułapce i przez 60 godzin walczyło o życie. Po tym, jak jego właściciel zgłosił, że jest w niebezpieczeństwie, na pomoc ruszyła Ekipa Straży Pożarnej i Ratownictwa Leicestershire.
Strachu najadł się pies, który podczas polowania utknął w borsuczej norze. Był uwięziony w pułapce przez 60 godzin. Na szczęście ta historia ma pozytywne zakończenie, a pies jest już bezpieczny ze swoim właścicielem.
Pies utknął w borsuczej jamie
Jak podaje portal westbridgfordwire.com, alarm został podniesiony, kiedy właściciel psa zadzwonił na straż pożarną z prośbą o natychmiastową interwencję. Zgłoszenie dotyczyło jego psa, którego spotkał nieszczęśliwy wypadek podczas polowania na borsuki. Biedaczek żałośnie skomlał, będąc uwięzionym pod ziemią.
Gdy usłyszano, że w lesie między Normanton Le Heath i Heather znajduje się pies, który może być w niebezpieczeństwie, na miejsce zdarzenia niezwłocznie wysłano ekipy ratunkowe wraz ze sprzętem.
Po 60 godzinach pies został uratowany
Aby odnaleźć psa, wykorzystano specjalistyczne urządzenia nasłuchowe i lokalizacyjne, dzięki którym udało się zlokalizować odgłosy skomlenia. Następnie wezwano posiłki do pomocy w kopaniu i uwolnieniu psa.
Uratowany przez Straż Pożarną zwierzak otrzymał odpowiednią pomoc i szczęśliwie trafił pod opiekę swojego właściciela, gdzie jest już bezpieczny. Prawdopodobnie jama, w której utknął, jest nieaktywna.
Źródło: westbridgfordwire.com
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
-
Kanadyjska para doznała szoku. Szczeniak przyszedł na świat z zielonym futerkiem
-
"Niespodzianka" na balkonie, czyli co zrobić z gołębim gniazdem?
-
Zostawiła na stole przekąskę, wkrótce potem jej labrador już nie żył. Teraz ostrzega innych