Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Niewidomy rozpłakał się z bezsilności w pociągu. Bezduszni pasażerowie upokorzyli jego psa przewodnika
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 25.03.2021 01:00

Niewidomy rozpłakał się z bezsilności w pociągu. Bezduszni pasażerowie upokorzyli jego psa przewodnika

Kika
Twitter/Amit Patel

37-letni wówczas mieszkaniec stolicy Anglii zachorował na keratoconus - dolegliwość zwaną także jako stożek rogówki. Jest to degeneracyjna, niezapalna choroba rogówki oka, która może prowadzić do znacznego zaburzenia lub całkowitej utraty wzroku. Patel zdawał sobie sprawę z tego, że wraz z pogorszeniem stanu jego zdrowia, wykonywanie codziennych czynności stanie się trudniejsze, niż dotychczas. Nie przewidział jednak, że doświadczy sytuacji w metrze, która nigdy nie powinna mieć miejsca. 

Niewidomy i jego pies przewodnik zostali potraktowani w okropny sposób

Odkąd mężczyzna stał się osobą niewidomą, jego życiową towarzyszką stała się suczka rasy labrador o imieniu Kika. Zwierzę asystuje mu w każdej czynności, ponieważ pełni funkcję jego przewodnika. Pies nosi specjalną odblaskową kamizelkę, do której ma przyczepioną kamerkę GoPro, a zarejestrowane nagrania pomagają w ocenie jego pracy. Przy okazji służą do dokumentowania zachowania przechodniów i pracowników obiektów publicznych.

Niestety, wciąż wiele osób nie jest w stanie pojąć, z czym zmagają się niewidomi i niedowidzący oraz jak odpowiedzialną pracę wykonują ich psy przewodnicy. Pan Amit podzielił się w mediach społecznościowych jedną z najsmutniejszych sytuacji, jaką doświadczył ze strony społeczeństwa. 

Pewnego razu były lekarz podróżował ze stacji Waterloo East razem z Kiką. Stacja zapełniła się w błyskawicznym tempie w związku z opóźnieniem w kursowaniu pociągów. Na platformie zapanował kompletny chaos, a ludzie przepychali się do drzwi, dlatego niewidomy mężczyzna pospiesznie wsiadł do nadjeżdżającego pociągu. Niewidomy Amit chciał skierować się do miejsca przeznaczonego dla niepełnosprawnych, jednak w porę zdał sobie sprawę, że cała podłoga jest mokra i może się na niej łatwo poślizgnąć.

- Powiedziałem Kice, żeby znalazła jakieś miejsce, ale zamiast tego ślizgała się po mokrej nawierzchni. Była zrozpaczona. Ona opiekuje się mną codziennie, a ja poczułem się bezużyteczny, że ja nie mogłem jej pomóc – opowiada Amit.

DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO:

Brak reakcji to najgorsza reakcja

Mężczyznę ogarnęło poczucie strachu. Nerwowo szukał czegoś, czego mógłby się chwycić, a Kika przesuwała się po mokrej podłodze, mając cały podeptany ogon. Żaden z pasażerów nie pomógł niewidomemu i jego psu. Przez cały ten czas ignorowali próby znalezienia wolnego miejsca i nie raczyli ustąpić własnego.

- Ludzie są tacy samolubni. Kiedy ktoś potrzebuje pomocy, większość udaje, że tego nie widzi. To było przykre, kiedy szukałem czegoś, czego mógłbym się chwycić, a nikt mi nie pomógł. Martwiłem się o Kikę, żeby nic się jej nie stało. Ludzie natomiast podeptali jej ogon. Ta sytuacja doprowadziła mnie do łez. Życie niepełnosprawnego nie jest proste – przyznał mężczyzna.

- Niestety jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że ludzie nas ignorują, kiedy potrzebujemy pomocy. Kiedyś przyczepiłem Kice kamerę, która zarejestrowała zachowanie pasażerów i personelu. Po wszystkim otrzymałem przeprosiny od pracowników stacji - wspomina niewidomy mężczyzna.

Pan Patel udostępnił film pokazujący trudności, jakie napotkał podczas korzystania z transportu publicznego w Londynie. W rozmowie z dziennikarzami wytłumaczył, że podróże wiecznie zatłoczonymi pociągami są dla niego dużym wyzwaniem, ponieważ w większości przypadków może liczyć wyłącznie na Kikę oraz siebie samego. Nie bez powodu mawia się, że chorobą XXI-wieku jest właśnie znieczulica społeczna.

Zobacz nagranie:

Powiązane
wieloryb
Quiz o głębinowych "potworach". Ile wiesz o stworzeniach mórz i oceanów?