Niedźwiedź wpadł z wizytą do schroniska w Murowańcu. Na białym puchu pozostawił "pamiątkę"
Okazuje się, że Tatry jeszcze przed pełnią sezonu zimowego zachęciły do spacerów nie tylko turystów, ale także dzikie zwierzęta. Niedźwiedź wpadł z wizytą do schroniska w Murowańcu. Całe zajście udało się nagrać jednej z turystek. Bliskie spotkanie z drapieżnikiem nie wróży niczego dobrego.
Nierzadko zdarza się, że w schroniskach górskich pojawiają się niezapowiedziani goście. Często chodzi nie o turystów, ale zwierzynę, która podczas wędrówki natrafia na obszar przeznaczony dla ludzi. Zdaniem ekspertów, takie sytuacji mogą zdarzać się coraz częściej.
Niedźwiedź wpadł z wizytą do schroniska w Murowańcu
W schronisku Murowaniec na Hali Gąsienicowej pojawił się niedźwiedź brunatny. Jego spacer pomiędzy stolikami nagrała jedna z turystek, które akurat odpoczywały tam przed dalszą wędrówką po górach. Materiał wideo szybko trafił do sieci i jest szeroko komentowany przez internautów.
Trzeba przyznać, że takiego kompana w schronisku na pewno nie spodziewał się żaden miłośnik górskich wędrówek. Pod opublikowanym materiałem szybko zaczęły pojawiać się żartobliwe komentarze. W niektórych z nich internauci dziwią się, że niedźwiedź nie udał się jeszcze do gawry, by zapaść w sen zimowy, inni natomiast zastanawiają się, czy dla zabłąkanego gościa znajdzie się kawałek serwowanej tam szarlotki.
- Możecie mu w końcu ciepłą czekoladę podać - zimno mu na pewno - zauważa jedna z internautek.
- I gdzie ta obsługa? Jak długo można czekać? Dawać mi tu coś do jedzenia, głodny jestem - dodaje kolejna z komentujących osób.
- O proszę, kawka w takim towarzystwie - zachwyca się inny internauta.
Dokarmianie dzikiej zwierzyny tylko w razie potrzeby
Z drugiej strony pojawiają się głosy, że drapieżniki, które zbliżają się do ludzkich siedzib, nie zwiastuje niczego dobrego. Mimo, że nagranie z misiem w roli głównej może wydawać się zabawne, to coraz więcej dzikich zwierząt traci swoje naturalne środowisko na skutek szkodliwej działalności człowieka i jest zmuszonych szukać pożywienia poza lasem.
- Mało kto zdaje sobie sprawę, że ta sytuacja to nic zabawnego (podobnie jak inne tego typu zachowania dzikich zwierząt). Pomijając już oczywisty fakt, że jest to niebezpieczne dla ludzi, to przede wszystkim jest niekorzystnym zjawiskiem z punktu widzenia przyrody. Nazywa się to synantropizacją i tu mamy tego modelowy przykład. Niestety w Tatrach, gdzie z roku na rok jest coraz więcej turystów, takich zdarzeń będzie przybywać – zauważa jeden z komentujących.
Prośby o niedokarmiane napotkanych dzikich zwierząt regularnie wystosowuje również Tatrzański Park Narodowy. Zwraca również uwagę, aby dla własnego bezpieczeństwa nie zbliżać się do nich, ponieważ może wiązać się to z wyrządzeniem krzywdy zwierzęciu, ale także naraża człowieka na niepotrzebne niebezpieczeństwo.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Miesięczny koszt utrzymania psa. Ile wydajemy na naszych pupili?
Papuga nie znosi sprzeciwu. Nagrano przezabawną kłótnię z właścicielką
Afera na polskim rynku drobiu. Karmili kurczaki tłuszczem do produkcji smarów, proceder trwał latami
źródło: Facebook/Tatromaniak; Youtube/Tatromaniak
