Nie wiedziała, że to ich ostatni spacer. Pies padł ofiarą niespodziewanego ataku

Przyczajona bestia

Niestety, ekosystem Florydy słynie z tego, że nie wszystkie zwierzęta, które go tworzą, są spokojne i przyjazne. Floryda to ojczyzna aligatorów.

Przekonała się o tym w najstraszniejszy sposób mieszkanka Winter Garden, która wyszła na spacer po szlaku na bagnach ze swoimi dwoma psami.

Jeden z piesków w którymś momencie podbiegł na skraj wody. Coś go widać zainteresowało. Nie mógł wiedzieć, że tuż pod powierzchnią czeka na niego paszcza drapieżnika .

Śmierć nadeszła w sekundę

Wszystko wydarzyło się w ciągu kilku sekund. Woda eksplodowała, potężne szczęki aligatora rozwarły się i zamknęły. Piesek nie zdążył nawet zaskamlać. Aligator długości ponad 3,5 m błyskawicznie wciągnął go do wody.

Nie był to jednak koniec żniwa śmierci tego dnia. Gdy roztrzęsiona kobieta poinformowała policję o tym, co się stało, służby ochrony przyrody przybyły na miejsce.

Zidentyfikowano odpowiedniego aligatora i zastrzelono go. To standardowa procedura w przypadku gadów, które nauczyły się podchodzić zbyt blisko brzegów i polować na ludzi lub zwierzęta domowe.

Słoneczny dzień, jedna chwila i dwie śmierci. Taka bywa cena obcowania z dziką przyrodą bagnisk Florydy.

Źródło: KTVU

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

• Pijany właściciel uderzył psa siekierą. Kajtek stracił łapę, trwa zbiórka na leczenie psiaka

• USA: ogień strawił dom, zwierzęta nie miały gdzie uciec. Pożar zebrał tragiczne żniwo

• Psina ma 16 lat i najbardziej lubi unosić się na wodzie. Nagranie zdobyło serca internautów