Mieszkańcy Kościerzyny protestują przeciwko Waldemarowi B. Były senator PiS został oskarżony o znęcanie się nad psem
Jak już informowaliśmy, w tym tygodniu Waldemar B. został zatrzymany ws. zabicia zwierzęcia. B yły senator Prawa i Sprawiedliwości wykazał się absolutnie skandalicznym brakiem odpowiedzialności i okrucieństwem wobec własnego psa.
Mieszkańcy Kościerzyny mówią: dość przemocy!
Jak ustaliła gdańska prokuratura, 61-letni polityk miał przywiązać psa do haka samochodowego i wlec go po asfalcie. Makabryczne zdarzenie zostało udokumentowane przez jednego ze świadków. Wkrótce po obejrzeniu szokującego nagrania Policja udała się na posesję należącą do lokalnego polityka. Na miejscu znaleziono ciało martwego czworonoga, a sekcja zwłok potwierdziła, że należy ono do ciągniętego za autem zwierzęcia.
Waldemar B. usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem, ale nie trafi do aresztu. Ma dozór policyjny i zakaz zbliżania się do świadków zdarzenia. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Oskarżony nie przyznaje się do winy.
- Na coś takiego nie ma miejsca wśród cywilizowanych ludzi. Bez znaczenia - senator czy nie, były czy obecny, z PiS, PO czy skądkolwiek. Liczę na profesjonalne działanie prokuratury i sprawiedliwy wyrok - odniósł się do sprawy zastępca rzecznika prasowego PiS Radosław Fogiel na Twitterze.
Na Kaszubach, skąd pochodzi podejrzany o zabicie psa Waldemar B., niedawna sprawa odbiła się głośnym echem. Mieszkańcy Kościerzyny i okolic są wstrząśnięci czynem lokalnego polityka. Niemal natychmiast wyrazili swój stanowczy sprzeciw "wobec przemocy i okrucieństwa" byłego senatora PiS, a przed ufundowanym przez niego pomnikiem zapłonęły znicze.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO:
Solidarnie przeciwko przemocy wobec zwierząt
Przy ulicy Wojska Polskiego stanął także baner z wizerunkiem oskarżonego polityka na czarnym tle. Towarzyszy mu hasło: "Mamy dość dyktatury dewiantów" oraz cytat dotyczący rzekomej miłości Waldemara B. do zwierząt: "Tak jak ja się psami opiekuję, to mało kto".
- Nie ma zgody społeczeństwa na przemoc i okrucieństwo wobec istot żywych - pisze do redakcji Weekend FM słuchaczka z Kościerzyny Katarzyna.
Mieszkańcy Kościerzyny udowodnili, że potrafią się zjednoczyć w obliczu niedawnej tragedii. Przedstawiciele Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt OTOZ Animals zapewnili, że dołożą wszelkich starań, by oprawca zwierzęcia dostał najwyższy wymiar kary. Tymczasem w wyniku spontanicznej akcji założono zbiórkę środków na rzecz tutejszego schroniska dla zwierząt.
Zbiórka początkowo miała na celu zebranie 500 zł, jednak w ciągu pierwszej godziny wpłaty sięgnęły wysokości 1,5 tys. zł. Do tej pory z** ebrano już ponad 28 tys. zł., a kwota cały czas wzrasta. Serdecznie zachęcamy do przyłączenia się do akcji i wsparcia kościerzyńskiego schroniska.** Link do zrzutki znajduje się TUTAJ.
Zobacz zdjęcie:
-
Wpadka z pogodą w rosyjskiej telewizji. Golden retriever też chciał zostać prezenterem
-
Głucha kotka ekscytuje się na widok właścicielki. Nie wie, jaka potrafi być głośna
-
Jan Błachowicz o obowiązkach właścicieli zwierząt. Ma ważny apel do fanów