Wpadka z pogodą w rosyjskiej telewizji. Golden retriever też chciał zostać prezenterem
Widzowie lokalnej telewizji Mir 24 w Moskwie przecierali oczy ze zdumienia, widząc, co przytrafiło się pogodynce podczas transmisji na żywo. Prezenterka miała opowiedzieć o warunkach atmosferycznych, panujących na zewnątrz, gdy niespodziewanie została pozbawiona głosu.
Czworonożny napastnik
Pies rasy golden retriever o imieniu Martin zyskał status gwiazdy i ulubieńca rosyjskiej telewizji. Wszystko dzięki swojemu nieplanowanemu wystąpieniu podczas kwietniowej prognozy pogody. Niesforny pupil znalazł się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie i postanowił wykorzystać tę okazję, by wystąpić u boku lokalnej reporterki Nadieżdy Sereżkiny.
Prezenterka telewizji MIR 24 opowiadała o wiosennym ociepleniu w Moskwie, gdy zauważyła przechodzącego obok psa o charakterystycznym złocistym umaszczeniu. Zwierzak zbliżył się w jej kierunku, po czym jednym zwinnym ruchem chwycił mikrofon w zęby i rzucił się do ucieczki! Na nagraniu widzimy, że zbita z tropu reporterka pobiegła za nim, krzycząc, żeby się zatrzymał.
Operator kamery uchwycił całe zabawne zdarzenie. Biegnąca za czworonogiem pogodynka bezskutecznie próbowała skłonić Martina do oddania jej mikrofonu. Psiak najwidoczniej pomylił go z ulubioną zabawką i nie miał zamiaru tak po prostu go zwrócić.
W tym samym czasie prezenterzy w studiu próbowali zachować powagę, obserwując bezskuteczne wysiłki swojej koleżanki. Prowadząca ze studia Elina Daszkujewa poinformowała widzów, że wkrótce ponowią połączenie z Sereżkiną.
- Wygląda na to, że straciliśmy połączenie z naszą korespondentką - powiedziała z wyraźnie zdumioną miną.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO:
Wpadka podczas programu hitem Internetu
Incydent, który rozegrał się w programie na żywo, niedługo potem trafił do Internetu i rozbawił tysiące osób z całego świata. Martin został okrzyknięty tzw. mistrzem drugiego, a właściwie pierwszego planu, a swoim zabawnym zachowanie wywołał ogólne rozbawienie w studiu nagraniowym i przed telewizorami.
Całe szczęście transmisja nie został przerwana, a Sereżkina wróciła na antenę krótko po odzyskaniu sprzętu. Zapewniła, że w trakcie zakłóceń programu "nikt nie został ranny", a mikrofon, który został kilkukrotnie pogryziony, ostatecznie trafił z powrotem w jej ręce.
- Elina, jak powiedziałam, pogoda jest naprawdę idealna, w sam raz na spacery z psami…To wszystko ode mnie - zakończyła Nadieżda.
Zobacz nagranie:
[EMBED-4362]
Czy mogę dać kotu jajko? Dowiedz się, o czym należy pamiętać w Wielkanoc
Absurd. Przywiązali kota smyczą do budy. Próbowali się tłumaczyć, ale zdjęcia mówią wszystko
Niebezpieczna sytuacja w Tatrach. Niedźwiadek wypadł z gawry, zsuwał się po śliskim zboczu (WIDEO)