Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Inne zwierzęta > Fatalny finał grzybobrania, jak spod ziemi wyrósł przed nimi niedźwiedź. Gorzej nie mógł trafić
Joanna Kowalska
Joanna Kowalska 13.09.2023 10:26

Fatalny finał grzybobrania, jak spod ziemi wyrósł przed nimi niedźwiedź. Gorzej nie mógł trafić

Niedźwiedź zaskoczył grzybiarzy
Niedźwiedź zaskoczył grzybiarzy, źródło: pexels.com @Vincent M.A. Janssen, pixabay/satynek

Niedźwiedzie brunatne są jednymi z najbardziej niebezpiecznych zwierząt, na jakie można natknąć się w lasach. Mimo iż nie są to stworzenia ściśle terytorialne, w stresowych sytuacjach są skłonne do przegonienia potencjalnych intruzów z zajętych areałów. Na własnej skórze przekonało się o tym trzech grzybiarzy. Mężczyźni zostali zaatakowani przez dorosłego osobnika. Dwóch z nich zostało poważnie rannych. Gdyby nie zbieg okoliczności, historia ta mogłaby zakończyć się dla nich o wiele gorzej. Drapieżnik trafił na byłego komandosa.

Niedźwiedź zaatakował trzech grzybiarzy

Kilka dni temu trzech mężczyzn udało się do lasu na terenie Kraju Krasnojarskiego. To miejsce w którym można natknąć się na wiele gatunków dzikich zwierząt, w tym również na niedźwiedzie. Zdaniem zoologa Michaiła Kreczmara, liczba spotkań z tymi drapieżnikami wzrosła z powodu zwiększonej obecności ludzi na obszarach zamieszkanych przez niedźwiedzie i pozostawianych przez nich śmieci, które wabią poszukujące pokarmu zwierzęta.

Na początku nic nie wskazywało na to, że ta wyprawa będzie znacząco różnić się od pozostałych. Grzybiarze spokojnie przemierzali leśne tereny w poszukiwaniu jadalnych gatunków. Jednak w pewnym momencie spokojna wyprawa zamieniła się w walkę o przetrwanie. Oczom mężczyzn ukazał się dorosły niedźwiedź.

pexels-steshka-willems-1499104.jpg
Źródło: pexels.com @Steshka Willems
Straciła panowanie nad samochodem i uderzyła w sygnalizator. Wszystkiemu winne okazało się to stworzenie

Jeden z mężczyzn miał broń. Skorzystał z niej

Jak wynika z komunikatu opublikowanego przez służbę prasową regionalnego ministerstwa spraw wewnętrznych, zwierzę zachowywało się w agresywny sposób. Podbiegło w stronę mężczyzn i natychmiast zaatakowało dwóch z nich. Najwyraźniej obecność ludzi w tym miejscu musiała je bardzo rozjuszyć. Grzybiarze prawdopodobnie nieświadomie wkroczyli na terytorium drapieżnika. 

Jeden z uczestników zdarzenia był emerytowanym komandosem, w związku z czym miał pozwolenie na broń. Na szczęście, "na wszelki wypadek” wziął ją ze sobą do lasu. Z konieczności obrony własnego życia, mężczyzna służący wcześniej w służbie desantowej zastrzelił agresywnego niedźwiedzia. Gdyby jeden z grzybiarzy nie miał przy sobie broni palnej, mężczyźni mieliby marne szansę na wygranie tego pojedynku, nawet pomimo przewagi liczebnej. 

pexels-janko-ferlic-3634926.jpg
Źródło: pexels.com @Janko Ferlic

W sieci krąży druga, nieoficjalna wersja wydarzeń

Jeden ze znajomych grzybiarzy poszkodowanych w starciu z niedźwiedziem przekazał mediom zgoła inną wersję wydarzeń. Według informatora, grupa zaatakowanych mężczyzn wcale nie udała się do lasu na grzybobranie. Ich celem było polowanie. 

Podobno niedźwiedź został postrzelony przez jednego z nich, po czym uciekł. Dopiero kiedy myśliwi dopadli go ponownie, zwierzę usiłując ratować własne życie, zaatakowało ich. 

Oni polowali na tego niedźwiedzia. Strzelali do niego, ranili. Potem niedźwiedź się ukrywał. Szukali go dalej i wtedy niedźwiedź ich zaatakował. Zranił jednego z myśliwych, zaczęli strzelać, zranił drugiego. Dopiero wtedy udało się go zastrzelić - relacjonował informator.

Nie wiadomo, która wersja wydarzeń jest prawdziwa. Jednak nie ma wątpliwości co do tego, że dwóch mężczyzn z wyniku starcia z niedźwiedziem, doznało poważnych obrażeń. Głównie na tułowiu oraz w okolicach głowy, które drapieżnik rozszarpał ostrymi pazurami. Warto nadmienić, iż w zdecydowanej większości przypadków niedźwiedź najpierw ostrzega warcząc lub parskając, aby odstraszyć intruza. Dopiero potem atakuje.

pexels-pixabay-162131.jpg
Źródło: pexels.com @Pixabay

Źródło: podroze.onet.pl, polsatnews.pl