Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Aktualności > Mężczyzna dał sąsiadowi niezapomnianą nauczkę. Popamięta ją na długo
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 24.03.2022 18:44

Mężczyzna dał sąsiadowi niezapomnianą nauczkę. Popamięta ją na długo

Sąsiad
Facebook.com/idowa.de

Na osiedlu w Ratyzbonie toczy się zacięty spór pomiędzy sąsiadami. Kością niezgody pomiędzy dwoma mężczyznami okazały się niesprzątane psie kupy. Hakan K. nie mógł już dłużej znieść zachowania prawnika mieszkającego po drugiej stronie płotu i postanowił podarować mu wymowny "podarunek".

Chyba każdy się zgodzi, że pespektywa wdepnięcia w zwierzęce odchody nie należy do najprzyjemniejszych. Chociaż na przestrzeni ostatnich lat na chodnikach, trawnikach, skwerkach psie kupy nie rosną już w tak zastraszającym tempie, co wcześniej, wciąż wielu właścicieli zwierzaków udaje, że problemu nie ma.

Sąsiad odpłacił się pięknym za nadobne

Bernhard Schmeilzl, prawnik z Bawarii, który od dłuższego czasu zmaga się z natrętnym sąsiadem, nie jest jednak w stanie dłużej ignorować śmierdzącego problemu.

Jak podają niemieckie media, po powrocie z wakacji mężczyzna ujrzał na swoim podwórku rusztowanie z przyczepionymi woreczkami o wymownej zawartości. Już z daleka można było wyczuć, co znajduje się w środku.

Okazuje się, że to wyszukana metoda na zemstę w wykonaniu znienawidzonego sąsiada - Hakana K. Co skłoniło go do wcielenia się w rolę osiedlowego mściciela?

Hakan K. przed kilkoma miesiącami adoptował dobermana, którego uszy zostały poddane zabiegowi kopiowania. Warto zaznaczyć, że w Niemczech skracanie psom uszu i ogona jest zabronione, dlatego o sprawie powiadomiono lokalnego lekarza weterynarii. Hakan K. nie miał pewności, kto doniósł na niego służbom, jednak zważając na profesję Schmeilzla, przyjął założenie, że za wszystkim stoi mężczyzna z posesji obok. Tak oto rozpoczęła się sąsiedzka wojna.

Cuchnąca zemsta może mieć finał w sądzie

Mściwy mieszkaniec Ratyzbony od dłuższego czasu przygotował się do wcielenia swojego planu w życie. Podczas spacerów skrupulatnie zbierał psie odchody i magazynował je w swoim domu. Kiedy liczba kolekcjonowanych "okazów" była wystarczająco duża, rozpoczął vendettę.

Oczywiście Bernhard Schmeilzl natychmiast zlecił zdemontowanie niezabezpieczonego rusztowania specjalistycznej firmie i rozpoczął walkę prawną z sąsiadem. Pierwszym krokiem było oczywiście zgłosił skargi. Z jakim efektem?

Na obecną chwilę mistrz smrodliwej zemsty nadal nie poniósł konsekwencji swoich czynów. Czy ma coś jeszcze w zanadrzu? Mamy nieodparte wrażenie, że o tym przekonamy się już wkrótce.

Zobacz zdjęcia:

Źródło: wamiz.pl

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami