Mąż oszukał panią Józefę, nieszczęścia jednak zawsze chodzą parami. Na dno pociągnął setki kocich istnień
Pani Józefa Krawczyk całe swoje życie poświęciła zwierzętom w potrzebie, co z czasem przerodziło się w potrzebę stworzenia dla swoich podopiecznych bezpiecznej przystani. Tak powstała Fundacja Koci Dom. Niestety, życie pisze różne scenariusze i nie zawsze dokonujemy właściwych wyborów. Po tym, jak oszukał ją mąż i straciła dach nad głową, ponownie była zmuszona do wyprowadzki. Razem z gromadą kotów i dwójką psów seniorów poszukują wsparcia. “Jeśli nie zdarzy się cud, za parę miesięcy kilkadziesiąt zwierząt wyląduje na ulicy lub trafi do schroniska” - martwi się założycielka fundacji, której przyszło zamieszkać w malutkim domku bez toalety.
"Koty pani Józefy tracą dach nad głową! Czy skończą pod mostem, czy zamieszkają na ulicy?"
Pani Józefa Krawczyk to kobieta, której dziełem życia jest fundacja poświęcona ratowaniu, wychowywaniu i wydawaniu do adopcji kotów w potrzebie. Teraz jednak to ona potrzebuje pomocy.
– Jeśli nie zdarzy się cud, za parę miesięcy kilkadziesiąt zwierząt wyląduje na ulicy lub trafi do schroniska. Józefa Krawczyk całe swoje życie poświęciła zwierzętom w potrzebie, zwierzętom, które są dla niej najważniejsze. Przez wiele lat uratowała i wyadoptowała setki kocich istnień.
"Koci Dom” Fundacja im. Józefy Krawczyk mierzy się z problemami finansowymi. Zamieszkujące wynajmowany dom zwierzęta musiały się wyprowadzić, kiedy kobieta nie była w stanie opłacić podwyższonego przez właściciela czynszu .
– Nowe warunki najmu, które zaproponował wynajmujący tj. podwyżka najmu o 65% plus 8 tysięcy kaucji jest poza możliwościami finansowymi, jeśli doda się do tego fatalne warunki mieszkaniowe oraz gigantyczne koszty ogrzewania wydaje się, że jedynym rozwiązaniem jest kupno własnego miejsca na ziemi – przede wszystkim dla zwierząt – można przeczytać w opisie zbiórki na nowy Koci Dom .
Pani Józefa jest w sytuacji bez wyjścia. „Gdyby koty mogły mówić opowiedziałyby, ile łez ostatnio przelałam”
Problemy pani Józefy zaczęły się, kiedy oszukał ją mąż i straciła rodzinny dom . Musiała się wtedy szybko wynieść w inne miejsce. Chociaż panowały w nim kiepskie warunki, kobiecie to wystarczało. Liczyło się dla niej tylko to, że ukochane koty miały dach nad głową.
– Serce mi pęka, nie mogę się pogodzić, że zostałam oszukana i straciłam dom, w wyniku czego teraz najbardziej cierpią zwierzaki. Sama mam gdzie mieszkać, ale bez zwierząt . Dla mnie to żadne rozwiązanie, bo pomoc i ratowanie kociaków jest całym moim życiem , a fundacja KOCI DOM to cały świat dla tych skrzywdzonych zwierząt, głównie dla schorowanych staruszków, które miały mieć zapewniony dom na zawsze – mówi pani Józefa.
Kobieta nie wyobraża sobie życia bez ukochanych zwierząt. Dlatego razem z bliskimi postanowiła założyć zbiórkę, dzięki której będzie mogła kupić kawałek własnej ziemi, z którego nikt nie będzie mógł już wyrzucić jej i kotów.
Fundacja Koci Dom potrzebuje Twojej pomocy. To miejsce zapewni zwierzętom lepsze życie
Dzięki internetowej zbiórce zebrano już ponad 100 tysięcy złotych. To jedynie kropla w morzu potrzeb Kociego Domu, ale wygląda na to, że historia pani Józefy wzruszyła internautów. Jeśli chcesz dorzucić od siebie parę groszy, możesz to zrobić na stronie zbiórki.
– Nie możemy dopuścić by Koci Dom zniknął z powierzchni ziemi, byłby to niewyobrażalny dramat dla zwierząt, które dzięki Fundacji pani Józefy mają zapewnione wszystko, co najlepsze oraz start w cudowne życie! – brzmi apel do internautów. – Miejsce, które chcemy kupić z Państwa pomocą zapewni spokój i bezpieczeństwo , odmieni na lepsze życie wielu skrzywdzonych, porzuconych i bezdomnych zwierząt, które już nigdy nie będą narażone na tułaczkę, niepewną przyszłość i brak dachu nad głową .
Źródło: ratujemyzwierzaki.pl