Lek, którego nie można kupić. Jak działa bank krwi dla zwierząt?
Weterynaryjny bank krwi istnieje i zajmuje się zbieraniem, przechowywaniem oraz przetwarzaniem tego życiodajnego płynu, którego nie da się ani kupić, ani wyprodukować. Do tej pory instytucja krwiodawstwa kojarzyła się głównie z ludźmi, jednak właściciele czworonogów mogą odetchnąć z ulgą — na terenie Polski funkcjonuje kilka banków krwi dla zwierząt, które mogą poszczycić się już niejednym sukcesem. Jak wygląda procedura oddawania krwi przez psich i kocich dawców? Wyjaśniamy, jakie wymagania musi spełnić nasz futrzasty przyjaciel, aby ratować innym życie.
Kotka Tosia uratowała życie innemu zwierzakowi bezcennym lekiem - krwią
W Gdyni już od jakiegoś czasu działa bank krwi dla zwierząt, który ma na swoim koncie wiele uratowanych żyć czworonogów. Do tej instytucji zgłosili się m.in. opiekunowie kotki Tosi, którzy postanowili zarejestrować ją jako dawcę. Kilka miesięcy po dopełnieniu formalności przyszedł czas na praktyczną pomoc.
Zadzwonili, gdy byłam w pracy, zapytali czy możemy przyjechać, umówiliśmy się na godziny wieczorne, ale udało nam się jednak dotrzeć wcześniej i już popołudniu byliśmy na miejscu. Najpierw trzeba zrobić badania: pobierana jest krew. Wzięliśmy ze sobą nasze obie kotki, trochę dla towarzystwa, na miejscu obie były zbadane. Sprawdzono, w jakiej są kondycji i wybrano najlepszą dawczynię. Dawcą została Tosia, bo to wydawało się najlepszą opcją: ma większą masę i mniej chorób za sobą. Później Tosia oddała krew, wszystko trwało 1,5 godziny razem z oczekiwaniem na wyniki i całą procedurą – opisuje na łamach Eski Katarzyna Gawęda, opiekunka Tosi.
Okazuje się, że krew, którą pobrano od kotki Tosi, uratowała życie 8-miesięcznej kotki, która zmaga się z nowotworem.
Bardzo się cieszę, że w ten sposób Tosia mogła pomóc innej kotce. Przy pobraniu krwi do badań byłam cały czas z kotkami, na czas pobierania krwi do transfuzji zwierzęciem opiekuje się cudowny personel, nie byłam już obecna. Klinika jest świetnie przystosowana: ma oddzielną poczekalnię dla kotów, by oszczędzić im stresów z powodu spotkań z psami, w pomieszczeniu rozpylane są specjalne feromony, zwierzęta są więc spokojne. Tosia była bardzo dzielna, dobrze się czuje z tamtymi paniami, które potrafią się zająć zwierzęciem nawet w najbardziej stresującej sytuacji – dodała opiekunka bohaterskiej kotki.
Jak działa bank krwi dla zwierząt?
Historia Tosi udowadnia, że zdecydowanie warto zainteresować się tematem oddawania krwi. Lekarze nie potrafią niczym zastąpić tego życiodajnego płynu, więc to w łapkach naszych pupili spoczywa los potrzebujących futrzaków. Bank krwi dla zwierząt jest gotowy do pomocy pacjentom, którzy ucierpieli w wypadkach komunikacyjnych, przechodzą trudne operacje czy leczą nowotwór. W tych wszystkich przypadkach krew często jest jedynym, bezcennym lekiem, którego nie można kupić, a ratuje życie.
Właściciele Tosi zgłosili się swoich czworonożnych przyjaciół jako dawców do przychodni weterynaryjnej w Karwinach, jednej z dzielnic Gdyni. Do bazy zapisywane są zarówno koty, jak i psy. Ich krew jest przez krótki czas przechowywana przez bank, aż trafi od potrzebującego zwierzaka. Podobnych lokalizacji jest więcej, gdyż filie rozsiane są po całej Polsce. Weterynaryjny Bank Krwi znajduje się również we Wrocławiu, Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Łodzi, Mikołowie (woj. śląskie), czy Cendrowicach (woj. mazowieckie).
Sprawdź, czy Twój zwierzak może zostać dawcą krwi
Bank Krwi Zwierzęcej w Gdyni wciąż poszukuje nowych futrzaków, które zasilą listę dawców. Aktualnie znajduje się na niej kilkadziesiąt psów oraz kilkanaście kotów. Mogą one oddawać krew najczęściej raz na 3 miesiące , dlatego tak ważne jest, by zgłaszać kolejne zwierzaki do bazy.
Działamy dalej, mamy zdecydowanie więcej dawców, ale dalej aktualizujemy bazę. Zapotrzebowanie jest bardzo różne, ale można powiedzieć, że kilka razy w tygodniu krew jest niezbędna. Z kotami jest trudniej, muszą być to zwierzaki powyżej 5 kilogramów, muszą być spokojne i niewychodzące – tłumaczy koordynatorka trójmiejskiego banku krwi, Alicja Hewelt.
Jakie warunki musi spełnić pies, by zostać dawcą?
- zdrowy
- min. 25 kg
- wiek pomiędzy 12 miesięcy a 8 lat
- regularnie szczepiony na choroby zakaźne (wymagana dokumentacja)
- odrobaczany, zabezpieczony przed pchłami i kleszczami
- spokojne usposobienie
Jakie warunki musi spełnić kot, by zostać dawcą?
- zdrowy
- min. 4kg
- wiek pomiędzy 12 miesięcy a 8 lat
- nieprzyjmujący na stałe leków
- regularnie szczepiony na choroby zakaźne (wymagana dokumentacja)
- odrobaczany, niewychodzące z domu
- spokojne usposobienie
Jak przygotować pupila do donacji? W przypadku psów warto pamiętać, aby już dzień przed donacją ograniczyć jego wysiłek fizyczny. Zarówno kot, jak i pies powinny mieć stały dostęp do świeżej wody, a ostatni posiłek spożyć min. 6 godzin przed donacją. Tylko tyle wystarczy, by uratować życie innego pupila!
źródło: eska.pl, tkw24.pl