Swiatzwierzat.pl

instagram/diozpl

Koniec horroru w Wojtyszkach? DIOZ: "Od dziś staliśmy się dzierżawcami mordowni"

3 Marca 2023

Autor tekstu:

Ewa Matysiak

Schronisko dla zwierząt w Wojtyszkach to placówka inna niż wszystkie - głównie z uwagi na fakt, iż nigdy nie powinna uzyskać miana przytuliska. Bliższe prawdy byłoby określenie “obóz koncentracyjny dla zwierząt". Czy Wojtyszki zostaną w końcu zamknięte? Wszystko wskazuje na to, iż setki psów doczekają się szczęśliwego zakończenia. 

“Owiane złą sławą Wojtyszki kojarzą się wszystkim z największą w Europie mordownią psów. Dziś pierwszy dzień naszej walki o zapewnienie czworonogom dobrostanu” - tymi słowami przedstawiciele Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt rozpoczęli wpis opublikowany 3 marca na Instagramie dotyczący położonej w odludnym miejscu placówki. Konrad Kuźmiński wraz z pozostałymi ratownikami weszli na teren schroniska, które latami pozostawało niezdobytą twierdzą dla środowisk pro-zwierzęcych.

Wojtyszki synonimem wszystkiego, co najgorsze

Schronisko dla zwierząt w Wojtyszkach, gmina Brąszewice, to pierwotna siedziba firmy Longina Siemińskiego „Hotel dla Zwierząt i Ptactwa Domowego” - miejsce, które od dwóch dekad pozostało swego rodzaju tematem tabu. Wszyscy zainteresowani wiedzieli, że nieleczone, niedożywione, straumatyzowane i pozbawione kontaktu z człowiekiem zwierzęta trzymane są w skandalicznych warunkach, podczas gdy gminy finansują “opiekę” nad nimi z publicznych pieniędzy. Oferta była bowiem bardzo atrakcyjna, gdyż dzienne utrzymanie psa kosztowało od 5 do 7 złotych.

Dla właścicieli schroniska był to najprostszy sposób na zarobek, gdyż każdy pies przynosił zysk rzędu kilkunastu tysięcy złotych rocznie. Nic dziwnego, że adopcje podopiecznych zakrawały na absurd i fikcję. W szczytowym momencie na terenie więziono około 4 tys. psów, o czym szczegółowo opowiedziała nam Beata Czernecka z Fundacji Pomocy Zwierzętom Liberandum , która miesiącami naciskała na służby oraz wraz z Elżbietą Rolnika złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu znęcania się nad zwierzętami.

Wydawanie zwierząt było utrudniane, a wiele z nich było wtórnie czipowanych, by pobierać podwójną opłatę od gmin, bez umieszczania informacji w bazie danych. Wśród “rezydentów” istniały przypadki zwierząt, które spędziły w zamknięciu nawet 13 lat. Ogłoszenia dotyczące psów do adopcji znikały ze strony internetowej zaraz po tym, jak ktokolwiek pytał o możliwość zapewnienia im domów. Jak ustalił portal “Obrona Zwierząt”, los około 2,5 tys. czworonogów do dziś pozostaje nieznany. 

Po śmierci Longina S. w 2020r. schronisko prowadziła po nim Anna S.
Chociaż prokuraturę, policję i powiatowego lekarza weterynarii wielokrotnie informowano o haniebnym procederze rozgrywającym się za zamkniętą bramą, na teren najsłynniejszej “mordowni dla zwierząt” nie wpuszczano aktywistów, nie funkcjonował wolontariat, a psy przebywające w boksach odsiadywały dożywotnie wyroki. Liczne kontrole placówki nie wykazały żadnych nieprawidłowości i uchybień, co jednoznacznie dawało zielone światło na kontynuowanie tej działalności.

Co się stało z Szarikiem z serialu „Czterej pancerni i pies”? Jeden z psich aktorów został wypchany

Co się stało z Szarikiem z serialu „Czterej pancerni i pies”? Jeden z psich aktorów został wypchany

CZYTAJ DALEJ

Aktywiści wdarli się do schroniska w Wojtyszkach

Pierwsza interwencja na terenie schroniska pod Sieradzem nastąpiła w listopadzie 2021 roku. Wówczas Stowarzyszenie Pogotowie dla Zwierząt było gotowe odebrać stamtąd wszystkich podopiecznych, prokuratura na to nie zezwoliła. Pomoc otrzymały jedynie zwierzęta w stanie zagrażającym ich życiu i zdrowiu - 67 psów, 4 koty i 33 króliki. 

W marcu 2022 roku rozpoczęto masową kontrolę zwierząt , w których udział wzięło 10 zespołów złożonych m.in. z lekarzy i techników weterynarii czy behawiorystów. Psy i koty, które zostały poddane badaniom, zostały w trybie pilnym zabezpieczone celem przeprowadzenia dalszych badań diagnostycznych. W trakcie prowadzonych działań zebrano materiały poświadczające o znęcaniu się nad zwierzętami przez prowadzącą obiekt Annę S.

- Niektóre psy to żywe trupy. Wyciągnięte z boksów, nie potrafiły iść do przodu. Zastygały przerażone albo kręciły się w kółko – mówił wówczas Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt, cytowany przez “Politykę”.

Śledztwo w sprawie przejęła Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim. Po trwającym miesiącami śledztwie Anna S. usłyszała zarzuty i została objęta nakazem powstrzymania się od prowadzenia wszelkiej działalności związanej z opieką nad zwierzętami. Ten sam zarzut usłyszała pracująca na miejscu lekarka weterynarii, Kinga Z. Na czele schroniska stanęła koleżanka poprzedniej właścicielki, a prywatnie wróżka. 

Pomimo wyznaczenia nowej zastępczyni sytuacja się nie zmieniła - adopcje nadal były utrudniane, a schorowane zwierzęta dziczały w klaustrofobicznych kojcach, dlatego istnieje podejrzenie, iż Anna S. w dalszym ciągu nieformalnie sprawuje władzę.

- Nadal nie wszystkie psy, które trafiają do schroniska, są ogłaszane. Z każdej gminy jakiś odsetek zwierząt nigdy nie jest ogłoszony. Brak wtedy szans na wyjście tego zwierzęcia ze schroniska, bo przecież nikt nie wie o jego istnieniu – mówi Elżbieta Rolnik w rozmowie z “Onetem” i dodaje, iż pośrednimi sprawcami znęcania, które odbywa się w Wojtyszkach, są urzędnicy gminni z wójtami na czele.

Schronisko przekazane w dzierżawie DIOZowi, "Zrobimy tutaj raj dla zwierząt"

Od 23 stycznia br., po interwencji Prokuratury Okręgowej z Ostrowa Wielkopolskiego, ratownicy zwierząt wyciągnęli z Wojtyszek około setkę czworonogów. Wraz z początkiem marca 2023 roku Fundacje Mondo Cane i Liberandum miały wejść na teren schroniska w Wojtyszkach, aby uratować resztę przebywających tam zwierząt. Finalnie aktywiści pocałowali klamkę. Pracownicy odmówili wpuszczenia na teren, a przybyła na miejsce policja nie ułatwiła tego zadania. Na terenie schroniska pozostało około 300 zwierząt. 

Z pomocą przybył Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt, który 2 marca w późnych godzinach wieczornych wynegocjowała dzierżawę terenu, na którym znajduje się schronisko. Podczas relacji na Instagramie prezes organizacji Konrad Kuźmiński ze łzami w oczach poinformował o sukcesie i wyraził nadzieję, że DIOZowi uda się przejąć Wojtyszki. Konieczne do tego jest zebranie kwoty 5 milionów złotych. 

- Od dziś staliśmy się dzierżawcami mordowni! Od dziś jesteśmy odpowiedzialni za wszystkie psy przebywające w tym miejscu! Od dziś wzięliśmy na siebie obowiązek utrzymania wszystkich zwierząt, których dotąd nie udało się uratować. Od dziś wprowadzamy tu naszych ludzi, którzy zaczną zajmować się tym miejscem z potrzeby serca! - czytamy we wpisie. 

Nazajutrz na teren schroniska wpuszczono pozostałe organizacje zaangażowane w ratowanie zwierząt. Praca wre już od samego rana, a relacje ze wspólnych działań są na bieżąco zamieszczane w mediach społecznościowych. Jednocześnie DIOZ zwraca się z prośbą o pomoc finansową i rzeczową. Wpłat można dokonywać za pośrednictwem zbiórki w serwisie Pomagam.

- Pilnie potrzebujemy karmę dla psów, koce, legowiska dla psów, chemię gospodarczą, smycze i obroże! Dary można przywozić i wysyłać na adres - SCHRONISKO DIOZ, Wojtyszki 18, 98-277 Brąszewice! Z góry dziękujemy za Wasze serca! - apelują. 

Obecnie trwają również poszukiwania domów stałych i tymczasowych dla psów z Wojtyszek. Wszystkich zainteresowanych prosimy o bezpośredni kontakt z Fundacją na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo Cane. 

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

Źródło: Polityka, Onet, Oko Press, DIOZ

Baby Fruit to kotek inny niż wszystkie. Nauczył się czerpać z życia pełnymi łapkami

Baby Fruit to kotek inny niż wszystkie. Nauczył się czerpać z życia pełnymi łapkami

CZYTAJ DALEJ
Była przekonana, że kupiła jamnika miniaturowego. Nie mogła być w większym błędzie

Była przekonana, że kupiła jamnika miniaturowego. Nie mogła być w większym błędzie

CZYTAJ DALEJ

Tagi:

Podobne artykuły

Psy

Motocyklista widział, jak wyrzucili psa z auta. Mógł zrobić tylko jedno
Czytaj więcej >

Psy

Sześć psów w ciasnych klatkach, "Mogły być wykorzystywane do nielegalnych walk". Policja w akcji
Czytaj więcej >

Psy

Jak zachować się, gdy psa ukąsi wąż? O tym powinien wiedzieć każdy właściciel, aby zwiększyć szanse na przeżycie
Czytaj więcej >

Psy

Na zewnątrz rozpętała się burza, bezpański pies szukał schronienia. Tak potraktowali go w restauracji
Czytaj więcej >

Psy

Jak opiekować się nowo narodzonymi szczeniętami? Pierwsze godziny są decydujące
Czytaj więcej >

Psy

“Nie wychowuj jej z kotem, mówili”. Kobieta pokazała skutki takiego zachowania
Czytaj więcej >
Ewa Matysiak

Wydawczyni i redaktorka prowadząca w SwiatZwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: [email protected]

Chcesz się ze mną skontaktować?

Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: [email protected]

Więcej z kategorii Psy

Psy

Lena Tomaszewska

Pozbyli się psa, “Szukał ich każdego dnia”. Los sprawił mu najpiękniejszą niespodziankę
Czytaj więcej >
Psy

Lena Tomaszewska

Sunia codziennie siada na podjeździe w tym samym miejscu, o tej samej porze. Nie robi tego bez powodu
Czytaj więcej >
Psy

Kamila Sabatowska

Szpital w Bydgoszczy zasilił nietypowy pracownik. Czworonożny terapeuta rozkochał w sobie personel i pacjentów
Czytaj więcej >
Psy

Kamila Sabatowska

Znalazł nietypowe miejsce na kąpiel dla psa. Za bezmyślność i krzywdę zwierzaka może odpowiedzieć przed sądem
Czytaj więcej >
Psy

Lena Tomaszewska

Byli pewni, że kupili labradora. Pani weterynarz nie ma wątpliwości, co naprawdę wyrośnie ze szczeniaka
Czytaj więcej >
Psy

Lena Tomaszewska

Był przeznaczony na rzeź, zamiast tam trafił na czerwony dywan w Cannes. Felicity ma być przykładem
Czytaj więcej >
Psy

Lena Tomaszewska

Pozbyli się psa, “Szukał ich każdego dnia”. Los sprawił mu najpiękniejszą niespodziankę
Czytaj więcej >
Psy

Lena Tomaszewska

Sunia codziennie siada na podjeździe w tym samym miejscu, o tej samej porze. Nie robi tego bez powodu
Czytaj więcej >
Psy

Kamila Sabatowska

Szpital w Bydgoszczy zasilił nietypowy pracownik. Czworonożny terapeuta rozkochał w sobie personel i pacjentów
Czytaj więcej >
Psy

Kamila Sabatowska

Znalazł nietypowe miejsce na kąpiel dla psa. Za bezmyślność i krzywdę zwierzaka może odpowiedzieć przed sądem
Czytaj więcej >
Psy

Lena Tomaszewska

Byli pewni, że kupili labradora. Pani weterynarz nie ma wątpliwości, co naprawdę wyrośnie ze szczeniaka
Czytaj więcej >
Psy

Lena Tomaszewska

Był przeznaczony na rzeź, zamiast tam trafił na czerwony dywan w Cannes. Felicity ma być przykładem
Czytaj więcej >