Kociątko dostało świra na punkcie pizzy. Nagrano komiczne przepychanki z łakomczuchem
Kociątko o imieniu Piglet, czyli w języku polskim Prosiaczek, zostało przygarnięte przez pewną amerykańską rodzinę. Nowi właściciele dostrzegli jego wątłe ciałko na ulicy, gdzie bezpańskie maleństwo stale poszukiwało źródła pożywienia.
Nieodparty pociąg kociątka do pizzy
Nowa rodzina Prosiaczka rozumiała to, że ich podopieczny musiał doświadczyć w przeszłości niewyobrażalnego głodu. Ich uwagę zwrócił fakt, że podczas każdego posiłku nie potrafił nad sobą zapanować i rzucał się do miski jak podczas wyścigów. Wszystko, co znalazło się w zasięgu jego łapki, było natychmiast przywłaszczane. Kociątko posunęłoby się do ostateczności, byleby tylko nie zaznać dobrze znanego uczucia ssania w żołądku.
Od początku adopcji zwierzątko ciągle walczyło z domownikami o każdą resztkę jedzenia. Jego nowa rodzina cierpliwie to znosiła, chcąc mu wreszcie udowodnić, że okres głodówki to już zamierzchłe czasy i wcale nie musi się martwić. Maleństwo potrzebowało jednak czasu.
Kotek z przezabawnego nagrania, tak jak każdy inny zwierzak w tym wieku, jest wyjątkowo ciekawski i stale towarzyszy swojemu właścicielowi, aby zawsze być na bieżąco z tym, co dzieje się w domu. Nie inaczej było w sytuacji, gdy rodzina zajmująca się Pigletem zamówiła na obiad pizzę.
W chwili, gdy pudełko z ciepłym daniem wylądowało na kolanach mężczyzny, w zwierzaka coś nagle wstąpiło. W ciągu sekundy słodki pupil zmieniał się w łakomczucha, który był nie do powstrzymania!
"Daj mi pizzę!"
Mężczyzna zajmujący się Prosiaczkiem zorientował się, że odkąd w domu znajduje się zwierzak, wspólne obiady mogą okazać się dużo trudniejszym zadaniem, niż przywidywał. Mruczek dosłownie zwariował na punkcie pizzy i nie przepuścił ani jednej okazji, aby przemknąć pod dłonią swojego pana i wgryźć się w soczysty kawałek.
Mężczyzna postanowił nagrać to przezabawne zajście. Na wideo widzimy, że za każdym razem, gdy Prosiaczek był już o milimetr od skosztowania kawałka pizzy, właściciel w ostatniej chwili łapał kociaka i podnosił go na wysokość wzroku, chcąc dać mu reprymendę. Sytuacja powtarza się na tyle często, że z trudem można powstrzymać śmiech.
Choć mężczyzna mówi do malucha spokojnym głosem, żeby przestał kraść jedzenie tuż sprzed jego nosa, Prosiaczek najwyraźniej ma to w głębokim poważaniu. W odpowiedzi groźnie ryczy i wyrywa się z uścisku, próbując ponownie rzucić się na jedzenie. Zwierzątko ewidentnie myśli, że w ten sposób go przestraszy i dokończy przepyszny posiłek.
Internauci nie byli w stanie kryć rozbawienia na widok malutkiego mruczka, który ryczy jak prawdziwy król lew, podczas gdy właściciel próbuje wyrwać mu z pyszczka kawałek pizzy. Pod filmem pojawiły się żartobliwe komentarze, sugerujące, że kociak próbuje się w ten sposób zemścić za to, że właściciele nazwali go Prosiaczek. Cóż, niewykluczone, że mają rację.
Niestety, kociaku, pizza nie jest rzeczą, którą właściciele powinni Cię regularnie karmić. Już dużo lepiej zrobiłby Ci soczysty kawałeczek mięsa. Jednakże kilka gryzów z pewnością powinno Ci wystarczyć, a teraz marsz do własnej miseczki! Koniecznie sami obejrzyjcie to zabawne wideo, aby przekonać się, jaki z Prosiaczka waleczny kocurek i pamiętajcie, aby trzymać zwierzaki z dala od własnego talerza.
Zobacz nagranie:
