Kociątko oszalało na punkcie bitej śmietany. Nagranie z pierwszej wizyty w Starbucksie stało się hitem w sieci
Jednym z częstych grzechów kulinarnych, jaki popełniają właściciele zwierzaków domowych, jest dokarmianie ich niewłaściwymi produktami, takimi jak słodycze. Zazwyczaj robią to z czystej chęci rozpieszczenia milusińskiego, choć nie wiedzą, że podawanie im produktów o wysokiej zawartości cukru, kakao czy ksylitolu przyniesie więcej szkody, niż pożytku. Więcej na temat szkodliwych skutków wprowadzenia cukrów do diety psów i kotów pisaliśmy już przy okazji artykułu z okazji Tłustego Czwartku.
Nie warto jednak popadać w skrajności. Tym razem chcielibyśmy Wam przedstawić alternatywę w żywieniu czworonogów, dla której można dosłownie stracić głowę. Chodzi o napój puppucino, czyli jedną z pozycji skierowaną do właścicieli futrzaków, która znajdziemy w karcie kawiarni Starbucks. Jego testerem stała się malutka kotka o imieniu Meredith, która zakochała się w nim po uszy!
Kociątko słodkie niczym bita śmietana
Poznajcie Meredith - kotkę, która może nie miała łatwego startu w życiu, a mimo to zaznała szczęścia. Kiedy miała zaledwie trzy tygodnie została znaleziona na zewnątrz w deszczu wraz ze swoim rodzeństwem. Cała kocia rodzina cierpiała na infekcje górnych dróg oddechowych oraz oczu. W dodatku ich ciałka zamieszkiwały pasożyty.
- Meredith była najmniejszą z miotu i nie byliśmy pewni, czy jej i jej rodzeństwu uda się wyzdrowieć. Na szczęście wszyscy powoli pokonywali swoje schorzenia, kiedy byli pod naszą opieką, ale zdecydowanie nie przyszło to łatwo Meredith - tłumaczy Gianna Cirucci, współzałożycielka Foster the Furbabies, która przyjęła pod opiekę schorowaną kocią rodzinę.
Zwierzaki wymagały profesjonalnej opieki, aby odzyskać pełnię sił. Po intensywnej terapii i wielu wizytach u specjalistów, stan zdrowia kociaków w końcu został oceniony jako zadowalający, dlatego wolontariusze rozpoczęli ich proces adopcyjny. Wyjątkowo słodka Meredith miała jednak mniejsze szanse na znalezienie nowego domu, niż reszta rodzeństwa ze względu na ryzyko wystąpienia upośledzenia wzroku. Mimo to znalazły się osoby, które zapragnęły ją przygarnąć.
Niebo w gębie
Zanim jednak kotka trafiła w ręce nowych opiekunów, pracownicy schroniska postanowili sprawić jej niezapomniany prezent na pożegnanie. Z okazji adopcji zabrali ją do pobliskiej kawiarni Starbucks, gdzie zamówili napój puppucino. Jest to zwyczajna bita śmietana w kubku, którą od czasu do czasu można poczęstować zwierzaka, a większość psów i kotów po jej spróbowaniu dosłownie rozpływa się z rozkoszy. Nie inaczej było w przypadku Meredith!
Wolontariuszka włączyła nagrywanie w telefonie i wyciągnęła kubek w stronę kociątka. Nie minęła nawet sekunda, zanim mruczek rzucił się na napój i nie chciał wypuścić go z łapek. Wyglądał jakby zwariował z radości!
- Automatycznie weszła głową do kubka i zaczęliśmy ją nagrywać, ponieważ był to moment, którego nigdy nie chcieliśmy zapomnieć. Rozśmieszała nas tak mocno, że płakaliśmy z radości - przyznaje opiekunka kotka.
Kobieta nie miała serca karać mruczka za zachłanność, gdy ten wyglądał na tak szczęśliwego z powodu kulinarnej niespodzianki. Ale to musiała być dla niego pychota! Zaledwie kilka dni po pierwszej wizycie w kawiarni, Meredith trafiła do stałego domu, gdzie czuje się jak ryba w wodzie. Całymi dniami bawi się ze swoimi właścicielami oraz kocim rodzeństwem, jednak to ona ma zdecydowanie największy apetyt na wszelkiego rodzaju słodkości!
Nagranie możesz obejrzeć tutaj.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Mark Zuckerberg pokazał zdjęcie swojego pieska. Zalała go fala hejtu
Kierowca z Poznania umyślnie przejechał rodzinę kaczek. Internauci wstrząśnięci
Ulubieniec kilku pokoleń Amerykanów odszedł na zawsze. Kraj pogrążył się w smutku
