Kobieta znajduje na poboczu dziwny "kamień". Niesamowite, czym jest naprawdę
Hollie Warren wracała z pracy do domu, gdy zauważyła dziwny kamień na poboczu drogi. Kobieta miała niepokojące przeczucie, dlatego zatrzymała samochód, by lepiej mu się przyjrzeć. Mało brakowało, by nie zauważyła zwierzęcia potrzebującego pomocy.
Ta historia pokazuje, by nie ignorować subtelnych znaków, jakie wysyła nam nasza podświadomość. Czasem nieopisane przeczucie może uratować czyjeś życie.
Przedziwne stworzenie na poboczu drogi
To był zimny i mokry dzień gdzieś pośrodku Nowej Zelandii, kiedy Hollie Warren wracała samochodem po ciężkim dniu w pracy. Koncentrując całą swoją uwagę na jezdni, nagle dostrzegła niewielkich rozmiarów bryłę, która wykonywała prawie niezauważalne ruchy. Co dziwniejsze, zdawała się przemieszczać.
Wrodzony instynkt podpowiadał kobiecie, by zjechała na pobocze. Tak też zrobiła i przypadkiem dokonała zaskakującego odkrycia. Rzeczony kamień był w rzeczywistości małym zwierzątkiem.
- Na początku nie miałam pojęcia, co to jest, i zacząłem wpisywać w Google hasło "gryzonie w Nowej Zelandii" – powiedział Warren w rozmowie z "The Dodo". Hollie uklęknęła przy drodze i dokładnie przyjrzała się napotkanemu stworzeniu. Dopiero po wnikliwej obserwacji zdała sobie sprawę, że w rzeczywistości jest ssakiem i to najprawdopodobniej jeżem. Świadczyły o tym pozostałości igieł, które kiedyś bujnie porastały jego ciało i chroniło przed drapieżnikami.
Kobieta ocaliła życie schorowanemu jeżowi
Zdając sobie sprawę z trudności związanych z opieką nad chorym stworzeniem, mieszkanka Nowej Zelandii i tak nie miała zamiaru go porzucić. Od razu przystąpiła do działania.
- Zapukałam do przypadkowego domu, aby poprosić o pożyczenie ręcznika - relacjonuje Warren. - Po powrocie do domu skontaktowałam się z organizacją ratującą dzikie zwierzęta, ale mieli ręce pełne roboty i potrzebowali tymczasowych opiekunów dla pozostałych jeży. Zaproponowałam więc, że sama się nią zaopiekuję. Po konsultacji z lekarzem weterynarii kobieta dowiedziała się, że Nugget, bo takie imię otrzymała samiczka, choruje na świerzb. Skóra zwierzęcia została zaatakowana przez pasożyty, które żywią się naskórkiem i powodują wysypkę, rany na ciele oraz wypadanie kolców. Konieczne było wdrożenie odpowiedniego leczenia, gdyż świerzb może przenieść się na człowieka. Nugget otrzymała kilka zastrzyków na świerzb, a jej nowa opiekunka regularnie natłuszcza jej skórę przy pomocy olejków, by zapobiec uciążliwemu swędzeniu i przyspieszyć odrost kolców. Gdy tylko samiczka odzyska pełnię zdrowia, a wszystkie kolce odrosną, zostanie wypuszczona na wolność.
Hollie przyznaje, że zajmowanie się jeżem zmieniło jej życie na lepsze, ponieważ dało jej poczucie życiowego celu. Nugger z każdym dniem zaczyna wyglądać coraz lepiej, co napawa jej opiekunkę olbrzymią radością.
- Dzięki możliwości obserwowania poprawy, uświadomiłam sobie, jak dużą odpowiedzialność wiąże się z opieką nad zwierzęta domowe, ale również ile niesie ze sobą satysfakcji - przyznaje.
@hollieakala Watch her glow up with me 🤗 this is her 2 week transition and it’s absolutely amazing. Can’t wait to see her first lot of quills start to grow 😍 #hedgehogsoftiktok #hedgehog #nuggetthehog #hedgehogrescue #fyp ♬ Calm - Relaxing Music
@hollieakala She looks like a little alien 😂 #hedgehogsoftiktok #nuggetthehog #fyp #hedgehog ♬ Grapejuice - Harry Styles
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Atak niedźwiedzia na turystę w Tatrach. Internauci: "Sam się o to prosił"
Kocurek urodził się z dwoma nosami. Miał zostać uśpiony, los dał mu drugą szansę
Owczarek uwięziony w nagrzanym samochodzie. Właścicielka nie widziała problemu
Źródło: The Dodo