Klientka restauracji zamawia wodę dla psa. Kwota na paragonie przyprawiła ją o wściekłość
Klientka pewnej francuskiej restauracji podzieliła się swoją oburzającą historią. W trakcie składania zamówienia poprosiła o miskę wody dla swojego psa. Gdy poprosiła o rachunek, dostrzegła, że doliczono do niego dodatkową opłatę.
Zabieranie psa do restauracji i barów stało się ostatnio całkiem modne. Choć powstaje coraz więcej obiektów przyjaznych zwierzętom, a miski ze świeżą wodą wystawione przed kawiarniami czy sklepami stają się normą, to w dalszym ciągu właściciele zwierząt burzą się na zasady panujące w obiektach użyteczności publicznej.
Klientce restauracji kazano zapłacić za wodę dla psa
Kobieta, którą spotkała nieprzyjemna sytuacja w restauracji, opisała swoją historię w sieci. Feralnego dnia umówiła się z koleżanką na relaksujący posiłek w restauracji i zabrała ze sobą swojego ukochanego psa imieniem Wall-E.
Na dworze panowała wysoka temperatura, dlatego mając na uwadze zdrowie swojego zwierzaka, kobieta poprosiła o miskę wody. Kelner spełnił prośbę klientki, a przy okazji postawił na stole karafkę darmowego napoju dla gości.
Po skończonym posiłku kobieta poprosiła o rachunek. Gdy kelner położył przed nią paragon, zauważyła, że kwota do zapłaty różni się od początkowych założeń. Jak się okazało, do rachunku doliczono opłatę za wodę dla pupila.
Spytany o dodatkową pozycję na paragonie kelner wyjaśnił, że klientka musi uiścić niewielką kwotę obejmującą dezynfekcję miski. Ten argument jeszcze bardziej oburzył właścicielkę zwierzęcia.
- Karafka z wodą jest darmowa, ale za wodę dla mojego psa muszę płacić? To nie kwota mnie szokuje, a raczej fakt, że płacę za dobro mojego zwierzaka! Gdy następnym razem muszę przyjść do restauracji z własnymi sztućcami i talerzem, aby nie płacić za "wypożyczenie"? - skomentowała autorka wpisu.
Polityka restauracji budzi mieszane uczucia
Zdjęcie paragonu zostało opublikowane na popularnym facebookowym fanpage'u "Ticket De Caisse En Colère", zapoczątkowując zażartą dyskusję w sekcji komentarzy. Niektórzy zgodzili się, że restauracja powinna pobierać opłaty, podczas gdy inni przyznali, że to oburzające, że właściciele płacą za wodę z kranu w misce dla psa.
- Tak, na pewno restaurator musi dodać 30 centów do rachunku, inaczej zbankrutuje. To super komercyjna restauracja, której trzeba unikać, gdy jesteśmy z naszymi zwierzakami, dobra reklama - ironizuje jeden z internautów.
- Restauracja, której trzeba unikać. Osobiście zawsze proszę o miskę wody dla psa i zostawiam napiwek wyższy niż 30 centów - napisała kolejna osoba. - Dlatego zawsze wychodzę z pełnym wyposażeniem: miska, woda, smakołyki - poradziła inna właścicielka psów.
Opisana historia skłoniła jednego z użytkowników do podzielenia się nieco bardziej optymistycznymi doświadczeniami z wizyt w restauracjach w towarzystwie czworonożnych przyjaciół:
- Pewnego dnia byłem z przyjaciółką na tarasie w nadmorskim barze. Ona była ze swoimi 2 małymi pieskami, było bardzo gorąco. Przyszła kelnerka i zanim przyjęła nasze zamówienie podrzuciła dużą miskę zimnej wody. Widząc nasze spojrzenia, wyjaśniła: tutaj zwierzęta mają pierwszeństwo - napisał pod wpisem.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
-
Znalazł ulubioną zabawkę kota z czasów dzieciństwa. Reakcja mruczka bije rekordy popularności
-
Kierowniczka Biedronki wyrzuciła klienta ze sklepu. Powód? Mały pies na rękach
Źródło: wamiz.