Kierowców metra przestraszyły dziwne odgłosy z tunelu. Zagubiony zwierzak bał się wrócić na peron
Kierowców metra zaniepokoiły dźwięki dobiegające z ciemnego tunelu na jednej ze stacji w Londynie. Kiedy zobaczyli, kto je wydaje, byli mocno zaskoczeni. Sprawcą zamieszania okazał się kot, który wbiegł do podziemnego korytarza za szczurami. Zwierzę było zbyt przerażone, by z własnej woli wrócić na peron, dlatego na mruczka należało zastawić pułapkę.
O tym, że szczury rządzą w nowojorskim metrze wiadomo już od dawna. Jednak niedawno w Londynie, a dokładniej na podziemnej stacja Pimlico, na linii Victoria, inne zwierzę również znalazło się w podziemnych tunelach. Gdyby nie akcja ratunkowa, ten kot najpewniej skończyłby pod kołami rozpędzonego wagonu.
Kot uwięziony w tunelu metra. Niewiele brakowała, a pupil straciłby życie
Pracownicy metra w Londynie usłyszeli, że z jednego z tuneli dochodzą tajemnicze dźwięki. Od razu zdali sobie sprawę, że w środku utknęła żywa istota i jeśli nic nie zrobią, może zginąć pod kołami rozpędzonej maszyny. Po sprawdzeniu kamer bezpieczeństwo okazało się, że faktycznie mają rację.
O dźwiękach przypominających miauczenie, pracownicy postanowili donieść kierownikowi stacji Davidowi Nobbsowi. Mężczyzna zdecydował sam bliżej przyjrzeć się sprawie. Z latarką w dłoni podszedł na skraj peronu, aby zobaczyć, kto tak naprawdę utknął w ciemnościach. Jego oczom ukazał się biały, prawdopodobnie bezpański kot.
Nobbs zaczął nawoływać zwierzę przy pomocy odgłosów zbliżonych do kocich miauknięć i choć mruczek na nie odpowiadał, był zbyt przerażony, aby ruszyć się z miejsca. Wtedy personel przewoźnika nie miał już najmniejszych wątpliwości, że muszą zrobić wszystko, aby wyciągnąć przestraszone zwierzę na peron.
Sprytny plan kierownika stacji metra wypalił
Pracownicy zaobserwowali na kamerach monitoringu, że kot, którego białe futerko pod wpływem kurzu i brudu zupełnie zmieniło swoją barwę na ciemnoszarą, nocą wyłania się na peron w poszukiwaniu czegoś do jedzenia. Wtedy Nobbs wpadł na sprytny plan, który niedługo później wprowadził w życie.
Późną porą, kiedy na stacji Pimlico panuje względny spokój, postanowił wywabić kota świeżymi rybami. Klatkę z nimi ustawił tuż obok wyjścia z tunelu i pozostało mu cierpliwie czekać. To posunięcie okazało się prawdziwym strzałem w dziesiątkę.
Wspomniany wcześniej zwierzak nieśmiało wyjrzał z tunelu, po czym skuszony rybim aromatem wszedł do wnętrza klatki. Wówczas Nobbs szybko zamknął za nim drzwiczki, a mruczek znalazł się w pułapce. Pracownicy z trudem mogli uwierzyć, że udało się go ocalić, ponieważ szansa na to, że zostanie porażony prądem lub potrącony przez pociąg była bardzo wysoka.
Jak się okazało psotny czworonóg nazywał się Mr Jingles i około dwóch tygodni wcześniej zniknął ze swojego domu tymczasowego. Wszystko wskazywało na to, że większość tego czasu spędził właśnie w tunelu metra. Zwierzę przekazano organizacji Friends of Felines i wkrótce trafiło do nowego domu na wsi w hrabstwie Suffolk, gdzie wiedzie spokojne życie. Oby nigdy więcej nie przyszło mu do głowy gonienie za szczurami i oddalanie się od swoich opiekunów.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Nie żyją ostatni przyjaciele niedźwiedzia z polskiej armii. "To Wojtek pomógł nam wygrać II WŚ"
Co robią dzieciaki, gdy mama nie patrzy? Rysiątka mają parcie na szkło, aż miło popatrzeć
Trener psów zdradził, jakie psie rasy są najtrudniejsze do ułożenia. Nie każdy sobie z nimi poradzi
źródło: wamiz.co.uk