Katarzyna Bonda drżała o życie najlepszego przyjaciela. Lekarze mieli pełne ręce roboty
Najpopularniejsza w Polsce pisarka kryminałów, Katarzyna Bonda, przeżyła ciężkie chwile, gdy jej najlepszy przyjaciel trafił na stół operacyjny. Wyrzucała sobie, że to jej wina. Jak było naprawdę?
Wszystko zaczęło się, gdy Pan Łukasz, ukochany pies Katarzyny Bondy, zainteresował się zabawką przeznaczoną dla kota. Wydarzenia potoczyły się potem w szaleńczym tempie.
Pan Łukasz struł się... zabawką
Pan Łukasz to ukochany pies Katarzyny Bondy. Ma już 16 lat, przeżył niejedno, łącznie z biciem i okrutnym traktowaniem przez poprzednich właścicieli. Katarzyna Bonda dba o niego jak o oczko w głowie. Niestety, tej tragedii nie zdołała zapobiec.
Pan Łukasz zjadł zabawkową mysz, przeznaczoną do zabawy dla kota pisarki. Zabawka utknęła w jelicie cienkim psa. Czworonóg zaczął bardzo cierpieć.
Przerażona pisarka zabrała go natychmiast do kliniki weterynaryjnej. Okazało się, że niezbędna jest operacja, którą przeprowadzono natychmiast.
Lekarze wydadzą wyrok
Pies Katarzyny Bondy musiał przejść natychmiastową operację. Źródło: Facebook.com / katarzyna.bonda.
- Przeżyłam chwile grozy - pisze Katarzyna Bonda na swoim Facebooku. - Nie mogłam pisać, czytać, nawet myśleć. Tylko cały czas ryczałam i wszystko mi leciało z rąk.
Pan Łukasz jest już po operacji, ale jego stan nie jest stabilny. Pies jest wiekowy, ma dysplazję biodrową, chorobą serca i inne dolegliwości, które towarzyszą starszym czworonogom. Lekarze dają mu tylko 50% szans na przeżycie i wyzdrowienie.
Pisarka prosi o pomoc internautów
Katarzyna Bonda poprosiła na Facebooku o wsparcie emocjonalne. Chwile oczekiwania na wyrok lekarzy są dla niej bardzo trudne.
- Nie chcę jeszcze kupować nagrobka na psim cmentarzu i czuję dziwną pustkę, gdy nikt nie zagląda przez drzwi do mojego gabinetu - napisała w poście na Facebooku. - Prosimy z panem pieskiem o wiązki mocy i całą magię, jaką posiadacie. Ja wierzę, że to działa. Niech Pan Łukasz nie umiera.
Pan Łukasz to wierny przyjaciel Katarzyny Bondy. Źródło: Facebook.com / katarzyna.bonda.
Przeczytaj wstrząsającą relację na Facebooku Katarzyny Bondy:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!