USA: Husky uratował życie swojej pani. Trzykrotnie "wywąchał" u niej nowotwór
Historia, jaka przytrafiła się żołnierce marynarki wojennej z San Diego może wydawać się wielu zbyt nieprawdopodobna, by wydarzyła się naprawdę. Amerykanka utrzymuje, że jej pupil będący przedstawicielem rasy husky syberyjski ocalił jej życie, a wszystko, co zdradziła w rozmowie z dziennikarzami, to całkowita prawda. Aby zrozumieć fenomen tego duetu, należy cofnąć się aż do 2013 roku, kiedy to 2-letnia suczka o imieniu Sierra po raz pierwszy zaczęła zachowywać się w nietypowy sposób w stosunku do swojej pani.
Suczka przez cały czas wąchała brzuch kobiety
Suczka znalazła się pod opieką Stephanie Herfel jeszcze za czasów szczenięcych. W 2011 roku Stephanie dostała ją jako prezent od swojego syna i momentalnie zapałała do niej sympatią. Uczucie to zostało natychmiastowo odwzajemnione przez malutkiego husky'ego, który od tej pory spędzał każdą wolną chwilę w towarzystwie nowej właścicielki.
Pierwsze dwa lata pod wspólnym dachem upłynęły bez większych komplikacji. Jednakże pewnego razu Stephanie zauważyła, że Sierra zachowuje się inaczej niż zwykle. Suczka była podejrzanie niespokojna i bardzo intensywnie wąchała brzuch swojej właścicielki.
– Położyła nos na dolnej części mojego brzucha i wąchała go tak uważnie, że pomyślałam, że rozlałam coś na ubrania. Zrobiła tak kilka razy, aż w końcu uciekła i schowała się do szafy - powiedziała kobieta podczas wywiadu z "Journal Sentinel".
Dziwaczna reakcja Sierry wzbudziła jej podejrzenia i akurat zbiegła się w czasie z niewyjaśnionymi bólami brzucha. Dlatego weteranka postanowiła dłużej nie odwlekać wizyty u lekarza i jak najszybciej skonsultowała się z ekspertem. Wkrótce później usłyszała diagnozę, która sprawiła, że cały jej świat wywrócił się z dnia na dzień.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO:
Do trzech razy sztuka
Podczas wstępnych badań zdiagnozowano u niej torbiel na jajniku. Nie była to jednak najgorsza nowina. Po dokładniejszych badaniach USG ginekolog przekazał kobiecie, że znajduje się w trzecim stadium raka jajnika i jedynie zabieg histerektomii, czyli usunięcia części macicy może uratować jej życie.
Stephanie nie zastanawiała się długo, dlatego niedługo potem przeszła operację. Oprócz tego miała również wyciętą śledzionę i poddała się chemioterapii. Po sześciomiesięcznym leczeniu odzyskała zdrowie. Sielanka jednak nie trwała długo. Dziwaczne zachowanie suczki powróciło rok później. Sierra znów zaczęła niespokojnie wąchać brzuch swojej pani. Diagnoza potwierdziła, że nastąpiła remisja raka. Podobnie stało się w 2016 roku. Od ostatniej terapii kobieta nie zdradza więcej szczegółów, jednak wiadomo, że dziś znów jest zdrowa.
– Sierra wywąchała mój nowotwór nie tylko za pierwszym razem, ale także odkryła dwa nawroty. Wtedy czekałam kilka miesięcy na potwierdzenie i okazało się, że miała rację – przyznała Amerykanka. - Zawdzięczam swoje życie temu psu. Ona naprawdę była dla mnie darem niebios. Nigdy się nie myliła - skwitowała Stephanie Herfel.
Rzeczywiście, taka suczka jak Sierra, to prawdziwy skarb. Dzięki swojej wrodzonej intuicji wyczuła, że z jej opiekunką dzieje się coś złego i próbowała ostrzec ją, zanim będzie za późno. Okazuje się, że umiejętnością wykrywania nowotworów obdarzone są nie tylko psy rasy husky. Badania przeprowadzane przez naukowców dowodzą, że pewne rodzaje nowotworów uruchamiają psi węch. Dlatego czworonogi są w stanie wyczuć zmiany zapachu naszego moczu lub oddechu, jeszcze w momencie, gdy utajony nowotwór nie jest groźnie rozwinięty.
Zobacz zdjęcia:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Mark Zuckerberg pokazał zdjęcie swojego pieska. Zalała go fala hejtu
Kierowca z Poznania umyślnie przejechał rodzinę kaczek. Internauci wstrząśnięci
Ulubieniec kilku pokoleń Amerykanów odszedł na zawsze. Kraj pogrążył się w smutku