Horror w pseudohodowli owczarków niemieckich. Wszystkie psy cierpiały na tzw. chorobę kojcową
Animalsi po raz kolejny interweniowali w sprawie pseudohodowli psów. Tym raz były to owczarki niemieckie przetrzymywane w okropnych warunkach w Chybiu na Śląsku Cieszyńskim. Zwierzęta w opłakanym stanie zabezpieczono, a fundacja przygotowuje zawiadomienie o prawdopodobnym popełnieniu przestępstwa, które zostanie złożone na ręce odpowiednich służb.
Choć walka z pseudohodowlami psów trwa od lat, niestety nadal inspektorzy walczący o poprawę dobrostanu poszkodowanych zwierząt muszą stać na posterunku. Tym razem z zatrważających warunków odebrano siedem owczarków niemieckich. "Kim trzeba być, aby zgotować bezbronnym istotom piekło na ziemi?" pytają przedstawiciele Fundacji "Psia Ekipa".
Pseudohodowla owczarków niemieckich w Chybie
Do Fundacji "Psia Ekipa" wpłynęło zgłoszenie, że w miejscowości Chybie-Mnich przetrzymywane są owczarki niemieckie w okropnych warunkach . Po przyjeździe na miejsce ich oczom ukazały się wycieńczone, wychudzone psy, które wyglądały, jakby zupełnie straciły już nadzieję, że ktoś może im pomóc.
Jeszcze zza ogrodzenia czuć było okropny smród dochodzący z kojców , w których przebywały czworonogi. Okazało się, że powodowały je odchody i mocz, w których przyszło im żyć bez możliwości wyjścia na większy teren. W żadnym z nich nie znajdowała się ani odrobina jedzenia, a co gorsza nawet kropla czystej wody. Wszystkie psy były wychudzone, niektóre miały rany na ciele . Widząc interweniujących, spuszczały głowy, zupełnie zrezygnowane i zobojętniałe na to, co szykuje dla nich los.
- W obecności pracownika Urzędu Gminy, w asyście policji oraz z behawiorystą udaliśmy się do tej hodowli. Widok był straszny, wręcz koszmarny. Niektóre zwierzęta były tak chude, jak zwierzęta w stanie skrajnego zagłodzenia - mówiła cytowana przez "Dziennik Zachodni" prezes Fundacji "Psia Ekipa", Joanna Kraj.
Z pseudohodowli zabezpieczono siedem psów w ciężkim stanie. Doxi, Loxi, Semi, Inka, Neska, Ikas, Ajra walczą teraz z pomocą specjalistów o lepsze jutro. Niestety na terenie posesji wolontariusze dotarli do dwóch grobów zwierząt . Właściciel potwierdził ich domysły, wyjaśniając, iż znajdują się w nich zakopane psy. Ich szczątki wykopano i zabrano w celach przeprowadzenia sekcji zwłok.
- Na przykład była taka suczka, kiedyś okaz dużego, pięknego psa, a teraz nieśliśmy na rękach same kości obleczone skórą. Była odwodniona, ważyła ledwo 14 kilogramów - zauważa prezes fundacji.
Trwa walka o zdrowie zabezpieczonych owczarków
Zabezpieczone podczas interwencji zwierzęta trafiły do miejscowych lecznic . Wszystkie z nich przeszły szereg kompleksowych badań. U większości z nich stwierdzono tzw. chorobę kojcową . Prócz skrajnego wygłodzenia, niektóre miały poranione pyski, najpewniej od prób wydostania się zza krat oraz zapadnięte mięśnie na czaszkach.
- Na miejscu była obecna behawiorystka, która każdego psa mogła zdiagnozować w chwili interwencji. Psy wykazywały ogromną nadaktywność, kręciły się w kółko, obijały o ściany kojców. Było widać, że nie były wypuszczane. I to nie od miesięcy, a na pewno od dłuższego czasu. Z resztą ten człowiek nie miał gdzie tych zwierząt wypuścić, ponieważ mimo dużego terenu, ogrodzenie nie było kompletne - dodaje Joanna Kraj.
Jeden z lekarzy weterynarii, z którymi współpracuje fundacja, nie miał wątpliwości, że pomoc przyszła w ostatniej chwili. Gdyby nie zabezpieczenie psów, najpewniej kilka dni później część z nich już by nie żyła .
Fundacja "Psia Ekipa" prosi o pomoc w pokryciu kosztów leczenia, suplementowania, wyżywienia i zabiegów pielęgnacyjnych, które są niezbędne w przypadku zabezpieczonych owczarków . Ponadto zwraca się do wszystkich, którzy mogą przyjąć psy pod swój dach i pokazać im, czym jest prawdziwa miłość opiekuna do zwierzaka.
Zainteresowani pomocą mogą wpłacać pieniądze konto na Fundacji Psia Ekipa - Razem Dla Zwierząt. Numer konta: 72 1750 0012 0000 0000 3844 3399. W tytule należy wpisać „Darowizna dla owczarków”.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
-
Kot zniknął z mieszkania w trakcie remontu? Dzięki bogu, że rozkuli ścianę w łazience
-
Porzucił psa jak zabawkę, obok zostawił kartkę z dwoma słowami. Internauci aż drżą ze wściekłości
-
Bobi okrzyknięty najstarszym psem świata. Przebił konkurencję, jeszcze żaden pupil nie żył tak długo
źródło: dziennikzachodni.pl; beskidzka24.pl